To już jest skandal… miasto pod pretekstem terenów zielonych daje deweloperowi za „darmo” atrakcyjna działkę warta pare milionów złotych… jak długo mamy tolerować takie działania? A może warto sprawdzić kto stoi za Interbud?
|
|
Interbud czyli pewna „uczelnia” gdzie wiadomo kto pracuje. Wszystko w rodzinie!
|
|
Monisia, chłopcze larum grają! Przestań męczyć dzyndzelka, ręce na kołdrę i dawaj PiSać!!
|
|
To już jest skandal… miasto pod pretekstem terenów zielonych daje deweloperowi za „darmo” atrakcyjna działkę warta pare milionów złotych… jak długo mamy tolerować takie działania? A może warto sprawdzić kto stoi za Interbud?Dlaczego kłamiesz? W tekście artykułu napisane jest, że w razie różnicy w wartości działek będzie dopłata. I bardzo dobrze, że planują zamianę, bo przynajmniej przy Relaksowej można będzie urządzić i udostępnić skwer, mały park, itp. Obecnie właściciel mógłby ogrodzić działki i nie wpuszczać na nią osób postronnych albo zostawić jakieś chaszcze. Takich miejsc w Lublinie jest wiele i należy uporządkować stosunki właśicielskie. |
|
Dopłata? Działka przy Relaksowej będzie wyceniana jak inwestycyjna, dlatego różnica będzie znikoma. Interbud symbolicznie dopłaci za działkę w centrum.
|
|
Skoro miasto tak mocno szuka terenów zielonych, to niech zadba żeby na w końcu na górkach powstał park.
|
|
Działka przy Relaksowej będzie wyceniana jak inwestycyjnaA niby dlaczego? Skąd to wiesz? W planie zagospodarowania nie jest przewidziana pod zabudowę. Serio pytam. Popreszę o jakąś merytoryczną odpowiedź. |
|
To nieźle, że za kawałek trawnika miasto daje deweloperowi działkę w takiej lokalizacji. A co w takim razie ze sprawą Górek?
|
|
Nie dość że w centrum mało miejsc parkingowych to łysy debil prezydent miasta pożal się Boże oddaje parking. Mieszkańcy centrum nie zgadzamy się!!!!
|
|
Nagle okazuje się, że to zbędny trawnik. A dosłownie kilka tygodni wcześniej według narracji Smagi były to cenne tereny zielone, na których w przyszłości mógłby powstać park dla mieszkańców, plac zabaw, itp. Wręcz niewiarygodne jak to się wszystko szybko zmienia.
|
|
Miasto spłaca długi?
|
|
jakie długi? chodzi o to, żeby deweloper nie wcisnął kolejnego bloku w tym miejscu o co walczą sami mieszkańcy, tam i tak jest już blok na bloku i brakuje terenów zielonych, dobra decyzja prezydenta żeby chronić to co zostało
|
|
Nagle okazuje się, że to zbędny trawnik. A dosłownie kilka tygodni wcześniej według narracji Smagi były to cenne tereny zielone, na których w przyszłości mógłby powstać park dla mieszkańców, plac zabaw, itp. Wręcz niewiarygodne jak to się wszystko szybko zmienia.Bardzo celne. Każdy tekst pisany pod określoną narrację. |
|
Już sama ustawa o gospodarce nieruchomościami narzuca, że w przypadku zamiany wymieniane nieruchomości muszą być ekwiwalentne, a w przypadku różnicy wartości (określanej przez rzeczoznawcę) niezbędna jest dopłata. Czyli nikt od nikogo niczego nie "dostanie". Ale nagłówek "deweloper dostanie" dobrze się klika, prawda? Takich zamian w mniej eksponowanych miejscach miasto co roku dokonuje dziesiątki, ale jak jest możliwość zrobić porządek z tymi slumsami za Jasną, to trzeba nakręcić skandalik z niczego. Nie może zyskać na tym i miasto (dostaną grunt dla mieszkańców)
i deweloper (pewnie scali sobie działki ). Olaboga, dąć w surmy, deweloper nie daj boże zarobi! Przez takie nastawienie urzędnicy są tak posrani, że absolutnie nic się nie da załatwić w urzędzie, bo się boją, żeby im nikt niczego nie zarzucił.
|
|
Nazywajmy rzeczy po imieniu. Chodzi o to, żeby jak najbardziej obsrać lubelski ratusz a słowo deweloper obowiązkowo odmieniać przez wszystkie przypadki w każdym akapicie tekstu. Artykuły takie jak ten wręcz wyglądają jak pisane na zamówienie, taka to propaganda. Czasem zastanawiam się czy redaktorem naczelnym DW nie jest przypadkiem Jerzy Urban.Nagle okazuje się, że to zbędny trawnik. A dosłownie kilka tygodni wcześniej według narracji Smagi były to cenne tereny zielone, na których w przyszłości mógłby powstać park dla mieszkańców, plac zabaw, itp. Wręcz niewiarygodne jak to się wszystko szybko zmienia.Bardzo celne. Każdy tekst pisany pod określoną narrację. |
|
Trawnik bez możliwości jakiejkolwiek zabudowy jest warty dokładnie 0 (zero) złotych. Jeżeli ten fakt zostanie wzięty podczas rozliczania "wymiany", to znaczy, że miasto dba o interes mieszkańców, a nie dewelocwaniaka.Zero złotych jest warty powiadasz? Ciekawe. A sprawdzałeś może ostatnio ceny działek w rodzinnych ogrodach działkowych? I to nie własności, tylko prawa do samego użytkowania i sadzenia sobie marchewki? Albo spróbuj taki trawnik bez możliwości jakiejkolwiek zabudowy "wart zero złotych" komuś podarować za te zero złotych. Zobaczysz wtedy jak magicznie w oczach urzędu skarbowego nabierze bardzo wymiennej wartości, a ty zostaniesz przestępcą skarbowym. Na trawniku bez możliwości zabudowy mozna robić bardzo wiele dochodowych rzeczy. Nastawiać billboardów, reklam, składować coś, nastawiać garaży niezwiązanych trwale z gruntem, zrobić tymczasowy parking. Na gratce i otodom ceny działek pod zieleń w Lublinie zaczynają się od 100-150zł za m2. |
|
Hola hola, jedno posiedzenie Rady Miasta i status "nieprzeznaczonego pod zabudowę i zbędnego deweloperowi kawałka trawnika" może zamienić się w kawałek ziemi przeznaczony pod zabudowę i bardzo potrzebny deweloperowi. Pan Dominik Smaga chyba troszkę stracił kontakt z rzeczywistością albo jednak ta troska o tereny zielone jest udawana i nie ma nic przeciwko kolejnym blokom na Botaniku, stąd ten dziwny ton artykułu.
|
|
Dokładnie - to już przestaje być dziennikarstwo tylko czarny PR. Warto zwrócić uwagę jak autor jednym zdaniem prześlizguje się po wątku przekazania przez dewelopera miastu pół hektara na Felinie obok przyszłych mieszkań komunalnych. Wiadomo, że takie działki położone przy planowanej zabudowie są cenne, bo można tam umieścić infrastrukturę towarzyszącą, dojazdy, garaże, zieleń, place zabaw i dzięki więcej wybudować na własnej (miejskiej) działce. Ale co tam. Piszemy "deweloper dostanie", tak jakby to co jednocześnie odda było bez znaczenia i wartości.Nazywajmy rzeczy po imieniu. Chodzi o to, żeby jak najbardziej obsrać lubelski ratusz a słowo deweloper obowiązkowo odmieniać przez wszystkie przypadki w każdym akapicie tekstu. Artykuły takie jak ten wręcz wyglądają jak pisane na zamówienie, taka to propaganda. Czasem zastanawiam się czy redaktorem naczelnym DW nie jest przypadkiem Jerzy Urban.Nagle okazuje się, że to zbędny trawnik. A dosłownie kilka tygodni wcześniej według narracji Smagi były to cenne tereny zielone, na których w przyszłości mógłby powstać park dla mieszkańców, plac zabaw, itp. Wręcz niewiarygodne jak to się wszystko szybko zmienia.Bardzo celne. Każdy tekst pisany pod określoną narrację. |
|
Jak ktoś jeszcze ma wątpliwości o co chodzi i dlaczego słowo "deweloper" jest tak często wymieniane negatywnie to polecam przejrzeć KRS firmy która się stara o zamianę działek. Osoby w tym KRS wszystko wyjaśniają bo to i byli prezesi lubelskich spółek miejskich , i ciekawi biznesmeni i osoby powiązane z jedną z ulubionych przez lubelskie elity władzy uczelnią prywatną. Tak więc chłopcy się dobrze bawią a trole robią co mogą aby zatuszować niewygodne fakty.
|
|
Już znowu "moderujesz" forum DW i bronisz ubogacania dewelo-buractwa, śmierdząca trzepaczK0 z agencji pr? A co z ostatnim weekendem bez trzepania w łapki? Dewelo-ubogacacz z Jakubowic na 100% wpadł w furię.
|
Strona 1 z 4
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|