A kto to w ogóle był?
|
|
Pomik przypomina pomnik Bieruta który kiedyś stał przy obecnej ul. Lwowskiej, a stawianie takich pomników, kontynuje tradycję kultu jednostki z lat 50. Potwierdza to tylko, że PiS to PRLbis. Szkoda tylko, że przez ten pomnik, rozbiorą pomnik ks. Idziego Radziszewskiego....
|
|
Przede wszystkim związany z piss a znany z katastrofy smoleńskiej... A poza tym, tak jak wspomniany bb king z ul. Lwowskiej...
|
|
Nie zgadzałem się z Zdaniem pewnych, że nie powinien lezeć na Wawelu. Czas zweryfikował i okazuje się , że Prezes stawia pomniki sobie. Podobnie jak poprzednio, rządzi, jakPolinem, a Polacy już giną w wojnie, do której parli-jacyś dziwni politycy nie polscy. Doczekali się. W Białej, to przynajmniej patrzą tęsknie w miejsce po szalecie. A przy CPK, nie przypominam sobie - może będzie patrzył na Bank, ten co każdy mógł mieć bank, a potem już nie i... Talibów w Klewkach. Sami pozbawią się władzy, niestety inflacji itd nie zawrócą. Glapiinflacji. czyt
|
|
Stawianie pomników w XXI wieku, kimkolwiek on by nie był, to przeżytek rodem sprzed kilku stuleci. Przestrzeń publiczna powinna być chroniona szczególnie przed monumentalnymi rzeźbami, takimi jak proponowana w Lublinie. Czyż nie mamy dość JanówPawłów? Mam wrażenie że stawianie Ojcu Świętemu w każdej gminie posągu było przejawem leczenia kompleksów ludzi, bo oto patrzcie, jeden z nas, Polak, stanał na czele największej religii świata. A czy nie lepiej byłoby poznać myśl JPII czytając jego dzieła, np encykliki? Zobaczylibyśmy wielkość papieża jako filozofa, teologa a nawet mistyka. I moglibyśmy dać odpór jego obecnym krytykom, którzy mają wiele złej woli w krytykowaniu Wojtyły, ale niewiele wiedzy na temat historii i uwarunkowań jakie w tamtych czasach obowiązywały. I nie narażać osoby JPII na niszczenie przez głupków tychże pomników.
|
|
Pomnik Lecha Kaczyńskiego?
Ktoś tu obok pyta "A kto to w ogóle był?" To pytanie jest zasadne, bo był to nikt, oczywiście nie w znaczeniu ludzkim, tylko w znaczeniu zasług dla kraju czy dla kogokolwiek. Lech Kaczyński był szkodnikiem, czego przykładem jest, że wymusił na służbach skazanie na dożywocie niewinnego człowieka (Tomasz Komenda), bez starannej rozprawy, gdy był ministrem sprawiedliwości. Inny przykład to zablokowanie budowy metra w Warszawie, gdy był jej prezydentem, bo wszędzie tropił "układ". Z takich przykładów można napisać całą książkę. Nie był żadnym "państwowcem" ani tym bardziej "mężem stanu", jak próbuje się go teraz ubierać. Jedyne - moim zdaniem - zalety Lecha Kaczyńskiego to to, że nie był tak podły, jak jego brat, a także jego żona, Maria, która w czasie jego prezydentury potrafiła zachowywać się całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w porównaniu z Agatą Dudą.
Pomnika takiego nie powinno się budować. Zgadza się na to Krzysztof Żuk, jak również zgadza się na łamanie procedur. Pewnie chce coś ugrać dla miasta, a na własnej opinii mu nie zależy, bo to raczej jego ostatnia kadencja. To postawa kontrowersyjna i nie podejmuję się tutaj tej kontrowersji rozstrzygnąć.
Pomnik jest projektowany w stylistyce stalinowskiej. To dobry sygnał, bo jego przeznaczeniem jest to samo - śmietnik. Będzie co burzyć. Krzysztof Żuk powinien pamiętać, co stało się z lubelskim pomnikiem Bieruta. Stanie się to szybko, szybciej niż obecnie ktokolwiek oficjalnie przewiduje.
|
|
Pomnik Lecha Kaczyńskiego? Ktoś tu obok pyta "A kto to w ogóle był?" To pytanie jest zasadne, bo był to nikt, oczywiście nie w znaczeniu ludzkim, tylko w znaczeniu zasług dla kraju czy dla kogokolwiek. Lech Kaczyński był szkodnikiem, czego przykładem jest, że wymusił na służbach skazanie na dożywocie niewinnego człowieka (Tomasz Komenda), bez starannej rozprawy, gdy był ministrem sprawiedliwości. Inny przykład to zablokowanie budowy metra w Warszawie, gdy był jej prezydentem, bo wszędzie tropił "układ". Z takich przykładów można napisać całą książkę. Nie był żadnym "państwowcem" ani tym bardziej "mężem stanu", jak próbuje się go teraz ubierać. Jedyne - moim zdaniem - zalety Lecha Kaczyńskiego to to, że nie był tak podły, jak jego brat, a także jego żona, Maria, która w czasie jego prezydentury potrafiła zachowywać się całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w porównaniu z Agatą Dudą. Pomnika takiego nie powinno się budować. Zgadza się na to Krzysztof Żuk, jak również zgadza się na łamanie procedur. Pewnie chce coś ugrać dla miasta, a na własnej opinii mu nie zależy, bo to raczej jego ostatnia kadencja. To postawa kontrowersyjna i nie podejmuję się tutaj tej kontrowersji rozstrzygnąć. Pomnik jest projektowany w stylistyce stalinowskiej. To dobry sygnał, bo jego przeznaczeniem jest to samo - śmietnik. Będzie co burzyć. Krzysztof Żuk powinien pamiętać, co stało się z lubelskim pomnikiem Bieruta. Stanie się to szybko, szybciej niż obecnie ktokolwiek oficjalnie przewiduje.Dobrze że nikt się z twoim zdaniem nie liczy. |
|
Kult jednostki jest ważny dla reżimów . Był ważny w ZSSR, byłej Jugosławii, Chile, Hiszpanii, dawnym bloku socjalistycznym
,jest dalej ważny u Kimów, w krajach arabii saudyjskiej i innych. Tam gdzie umierała demokracja zawsze stawiano pomniki przywódców,
,ścieżki dydaktyczne,banery wizerukowe, parki, skwerki i wszystkie dedykowane jednej postaci. Indoktrynacja !
Dokąd zmierzamy ?
Mamy już trasę karpatię jego imienia, plac przy LDK-u. Może postawmy go zamiast Piłsudzkiego.
Co niektórzy zastanawiają się, po co takie duże monumentalne tło, to odpowiem: po to żeby stanął taki sam drugi odlew
(przcież już wzornik jest) i dopisze się
" Preses Polski, emerytowany zbawca polskiego narodu, twórca nowych jelit"
|
|
Ależ dlaczego ma się nikt nie liczyć? Wielu ludzi to czyta i przyznaje słuszność - są przykłady przekonujące. A jeśli wielu ludzi dochodzi do podobnych wniosków, to będą się z tym liczyć działacze, np. przy usuwaniu pomnika za jakiś czas. Niektórzy z działaczy też czytają DW i może dzięki temu lepiej sobie uświadamiają, co się dzieje. Kto popiera jakie pomniki i co - jak można przypuszczać - za to dostaje (jakieś przyzwolenie, jakieś ustępstwa, itd.).Pomnik Lecha Kaczyńskiego? Ktoś tu obok pyta "A kto to w ogóle był?" To pytanie jest zasadne, bo był to nikt, oczywiście nie w znaczeniu ludzkim, tylko w znaczeniu zasług dla kraju czy dla kogokolwiek. Lech Kaczyński był szkodnikiem, czego przykładem jest, że wymusił na służbach skazanie na dożywocie niewinnego człowieka (Tomasz Komenda), bez starannej rozprawy, gdy był ministrem sprawiedliwości. Inny przykład to zablokowanie budowy metra w Warszawie, gdy był jej prezydentem, bo wszędzie tropił "układ". Z takich przykładów można napisać całą książkę. Nie był żadnym "państwowcem" ani tym bardziej "mężem stanu", jak próbuje się go teraz ubierać. Jedyne - moim zdaniem - zalety Lecha Kaczyńskiego to to, że nie był tak podły, jak jego brat, a także jego żona, Maria, która w czasie jego prezydentury potrafiła zachowywać się całkiem przyzwoicie, zwłaszcza w porównaniu z Agatą Dudą. Pomnika takiego nie powinno się budować. Zgadza się na to Krzysztof Żuk, jak również zgadza się na łamanie procedur. Pewnie chce coś ugrać dla miasta, a na własnej opinii mu nie zależy, bo to raczej jego ostatnia kadencja. To postawa kontrowersyjna i nie podejmuję się tutaj tej kontrowersji rozstrzygnąć. Pomnik jest projektowany w stylistyce stalinowskiej. To dobry sygnał, bo jego przeznaczeniem jest to samo - śmietnik. Będzie co burzyć. Krzysztof Żuk powinien pamiętać, co stało się z lubelskim pomnikiem Bieruta. Stanie się to szybko, szybciej niż obecnie ktokolwiek oficjalnie przewiduje.Dobrze że nikt się z twoim zdaniem nie liczy. |
|
Kult jednostki jest ważny dla reżimów . Był ważny w ZSSR, byłej Jugosławii, Chile, Hiszpanii, dawnym bloku socjalistycznym ,jest dalej ważny u Kimów, w krajach arabii saudyjskiej i innych. Tam gdzie umierała demokracja zawsze stawiano pomniki przywódców, ,ścieżki dydaktyczne,banery wizerukowe, parki, skwerki i wszystkie dedykowane jednej postaci. Indoktrynacja ! Dokąd zmierzamy ? Mamy już trasę karpatię jego imienia, plac przy LDK-u. Może postawmy go zamiast Piłsudzkiego. Co niektórzy zastanawiają się, po co takie duże monumentalne tło, to odpowiem: po to żeby stanął taki sam drugi odlew (przcież już wzornik jest) i dopisze się " Preses Polski, emerytowany zbawca polskiego narodu, twórca nowych jelit"Tak jest, w Polsce za bardzo się skupiają na poszczególnych osobach i uczuciach do nich. Aby wzmocnić pomnikowość, zakłamuje się rzeczywisty obraz tych postaci. Na razie wciska się pomnikowy obraz dwóch postaci: p. Wojtyła ("po linii ideologicznej") i jakby "rozdwojony" p. Kaczyński (mąż walczący ze wszystkimi poza odpowiednimi "katolikami"). Przytacza się też ich głupoty, np. że Polska ma "nawracać Europę" i ma walczyć w wielu sprawach na rzecz różnych krajów (a w tym są ślady dawnych rojeń o "Chrystusie Narodów"). |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|