Dziki znowu się panoszą w Lublinie. Radny: Czy musi dojść do wypadku lub ktoś musi stracić zdrowie

Panie pitucha, a co w sprawie obietnic przedwyborczych ?? Ile już doprowadził pan do ich realizacji ??

Jakiś psychol podjął decyzję, by masowo strzelać do dzików, bo ASF (jakby dziki łaziły w odwiedziny do chlewni), więc dziki pięknie się rozpierzchły uciekając ze swoich dotychczasowych siedlisk. Wlazły tym samym tam, gdzie kiedyś rzadko się pojawiały. Na miejscu dzika też wybrałbym ul. Parczewską niż Stary Gaj, gdzie zbok ze strzelbą tylko czeka, żeby sobie strzelić.

A na górkach panoszy się dzika deweloperka, która zagraża życiu i zdrowiu, i co? I nic. Kto odłowi cwaniactwo, które tak łatwo jest zwabić do pułapki (wystarczy banknot 10 złotowy - dewelo-dzik zwęszy go z odległości 10 km). PS. Paliwiesiu - orientujesz się, że Pituch nie należy do Klubu im. Gubernatora i w związku z tym w kwestii "realizacji obietnic" ma do POwiedzenia tyle, ile drzewo za dewelo-okupacji, czy palisz głupa jak zwykle?

Ludzie mieszkający w zachodniej Polsce dziwią się takiej nietolerancji na dzikie zwierzęta w lubelskiem. Lublin to stolica uprzedzeń.Jakoś w Szczecinie czy w Katowicach lepiej znosili duże większe watahy dzików.Pan z PiS mnie rozczarował......

To jest nasza wina weszliśmy im na teren gdzie mieszkały pozbawiając ich możliwości żerowania i wychowywania młodych. Stary las wygląda jak park i wciąż łażą ludzie zakłócając im spokój i prawo do bezpiecznego wychowywania młodych. Wcale się nie dziwię, że poszukują pokarmu jak człowiek z premedytacją niszczy ich naturalne środowisko. Może Pan z PIS pomyślał by usiadł z mapą i przedstawił realny plan wyznaczenia gdzie nie wolno będzie wchodzić pod karą grzywny. Wiem to są koszty ale w dobie Internetu czujniki, kamery, i foto pułapki z możliwością przesyłu danych to chyba nie problem.