Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
To "Ujęcie Turka" może rodzić nowy problem dotychczas nieznany mieszkańcom Lublina. Jak wiadomo Lublinianie zapewniają sobie wodę z ujęć głębinowych, dotyczy o całej wody wydobywanej i pompowanej przez MPWiK, o ile dojście do tej wody zanieczyszczeń przemysłowego antropocenu to pieśń najbliższych dekad, to dodani do miksu ujęć powierzchniowych przyniesie nowe zagrożenia. Jak zbieranie wody z powierzchni rzek z aktualnymi zanieczyszczeniami, oraz spadek bezpieczeństwa wody pitnej w Lublinie na wypadek skażenia radioaktywnego. Lepiej dopłacić i mieć pewność, że nie musimy tak jak inne Polskie miasta pić wody z rzek. Trzymajmy się 100% głębinówki, może tym razem z jeszcze niższych pokładów. Polska to taki kraj z tak marną ochroną środowiska, szczególnie w województwie rolniczym, że rezygnacja z ujęć głębinowych na rzecz zbierania wody z powierzchni rzek niesie większe ryzyko. Rzeki i to co do nich spływa to dopiero jest zagrożenie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To "Ujęcie Turka" może rodzić nowy problem dotychczas nieznany mieszkańcom Lublina. Jak wiadomo Lublinianie zapewniają sobie wodę z ujęć głębinowych, dotyczy o całej wody wydobywanej i pompowanej przez MPWiK, o ile dojście do tej wody zanieczyszczeń przemysłowego antropocenu to pieśń najbliższych dekad, to dodani do miksu ujęć powierzchniowych przyniesie nowe zagrożenia. Jak zbieranie wody z powierzchni rzek z aktualnymi zanieczyszczeniami, oraz spadek bezpieczeństwa wody pitnej w Lublinie na wypadek skażenia radioaktywnego. Lepiej dopłacić i mieć pewność, że nie musimy tak jak inne Polskie miasta pić wody z rzek. Trzymajmy się 100% głębinówki, może tym razem z jeszcze niższych pokładów. Polska to taki kraj z tak marną ochroną środowiska, szczególnie w województwie rolniczym, że rezygnacja z ujęć głębinowych na rzecz zbierania wody z powierzchni rzek niesie większe ryzyko. Rzeki i to co do nich spływa to dopiero jest zagrożenie.
 To o wiele potrzebniejsze niż kolejny "stadion" do "cyrku pcheł" czy "wyścigów żuków" jak to jakoś podobnie określał ktoś na niniejszym Forum, bodaj "Pali..."
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To "Ujęcie Turka" może rodzić nowy problem dotychczas nieznany mieszkańcom Lublina. Jak wiadomo Lublinianie zapewniają sobie wodę z ujęć głębinowych, dotyczy o całej wody wydobywanej i pompowanej przez MPWiK, o ile dojście do tej wody zanieczyszczeń przemysłowego antropocenu to pieśń najbliższych dekad, to dodani do miksu ujęć powierzchniowych przyniesie nowe zagrożenia. Jak zbieranie wody z powierzchni rzek z aktualnymi zanieczyszczeniami, oraz spadek bezpieczeństwa wody pitnej w Lublinie na wypadek skażenia radioaktywnego. Lepiej dopłacić i mieć pewność, że nie musimy tak jak inne Polskie miasta pić wody z rzek. Trzymajmy się 100% głębinówki, może tym razem z jeszcze niższych pokładów. Polska to taki kraj z tak marną ochroną środowiska, szczególnie w województwie rolniczym, że rezygnacja z ujęć głębinowych na rzecz zbierania wody z powierzchni rzek niesie większe ryzyko. Rzeki i to co do nich spływa to dopiero jest zagrożenie.
 Popieram ten komentarz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Trzeba wodę dezynfekować, filtrować i nie głosić herezji i końca świata. Wszystko kosztuje i za wszystko trzeba płacić taki system mamy i klimat też
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Żeby tylko te mądre głowy nie zapomniały poinformować jak woda nie będzie już nadawała się do picia !!!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To tylko 1 z 1000 problemów miasta. Czego się nie dotchnie to ledwie zipie i wali się jak domy w Ukrainie.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...