Gdyby jechała ułamek sekundy później to by jeszcze busem dostała. Nie mieli szans jej zobaczyć ale usłyszeć powinni.
|
|
Jeżdżę dużo po Lublinie i zdarzają się karetki z bardzo nędznym sygnałem akustycznym które słychać w ostatniej chwili gdy już bardziej widać błyski lamp ostrzegawczych. Mam wrażenie że te sygnały są poza jakąkolwiek kontrolą techniczną bez pomiaru natężenia dźwięku i sprawdzenia kierunku rozchodzenia się fal. Straż pożarna w przeciwieństwie do karetek ma porządny system ostrzegawczy wręcz z daleka można rozpoznać że jadą strażacy a nie policja lub te nieszczęsne karetki. Druga sprawa to odpowiedzialność kierowcy karetki który skrzyżowania na czerwonym świetle też musi przejeżdżać ostrożnie i nie stwarzać niepotrzebnego zagrożenia co w tym przypadku zostało złamane, autobusy zupełnie zasłaniały kierunek jazdy tej karetki więc kierowca osobówki nie miał szansy jej zauważyć chociaż jeżeli cokolwiek słyszał również powinien być bardziej uważny.
|
|
Skoro autobus stał mając przed sobą wolną drogę, to było oczywiste, że powinno się albo zatrzymać, albo przynajmniej zachować wyjątkową ostrożność. Pojedziecie jeden z drugim wtedy, gdy na sąsiednim pasie zatrzyma się ktoś przed przejściem dla pieszych? Dla ułatwienia dodam, że też owego pieszego możecie nie widzieć.
|
|
Co to Vivo?
|
|
24-letni kierowca karetki.... to wyjasnia wszystko.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|