dr Google jest dokładniejsze. A po receptę można zawsze pójść do weterynarza.
|
|
Mój kolega przez taką teleporade miał zapalenie płuc z zakrzepicą, bo pseudo lekarz nie widział potrzeby osłuchania go. Zaczęło się od wysokiej gorączki.
Także temu panu Rejdakowi polecam się przebranżowić i zająć się hodowaniem jedwabników.
Place składki i wymagam leczenia i diagnozy w gabinecie.
|
|
Uważam tak samo. 60% przypadków zgloszen do medyków załatwiłby wujek google i możliwość zakupu leku bez recepty. Kaska za wypisanie recepty to kpina i porażka systemu. Lekarz ma w 4 literach co dzieje się z pacjentem, ważne że wrzucił kartkę o wypisanie recepty. Wiec może lepiej dla przewlekłe chorych dac pozwolenie na zakup leków do odwołania, po co karmić darmozjadów.
|
|
Wszystko to w trosce o zdrowie i życie ludzkie. Gdzie przysięga Hipokratesa? To są jakieś kpiny.
|
|
Tak. Należy sprywatyzować lekarzy. Niech nie liczą na ciepłe pensje. Wtedy z chęcią dojadą do pacjenta. Najlepiej to brać więcej kasy i odsuwać się od obowiązków. W tej sytuacji obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne musi być zniesione. Jak będę zdrowy oszczędzę kasę. A tak to wszyscy po równo czyli każdy g.......uzik.
|
|
Niech zrobią leki bez recepty, ulepsza doktora gogle, s lekarzy wyślą do łopaty bo tylko do tego się nadają, boją się chorych niech odejdą z zawodu
|
|
Lekarze strzelają sobie w stopę tak jak bankowcy- w czerwcu oganiałam się po filiach swojego banku, bo chciałam ,,twarzą w twarz" załatwiać sprawę byłam tak pogardzaną osobą, aż się popłakałam i ostatecznie telefonicznie i internetowo załatwiłam sprawę - teraz mój bank kilka tysięcy osób w kraju zwalnia. Tak skończą lekarze, którzy są mistrzami w teleporadach.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|