Lublin: Jest dąb, a ma być beton. Ratusz planuje wycinkę

Dąb, aby osiągnął taką wysokość i grubość pnia, koronę, musi rosnąć ponad 10 lat. Młode drzewko może się przyjmie, może urośnie, może coś z niego będzie. Szczyt szczytów, żeby projektować jakąś ścieżkę, czy chodnik i nie dać rady wkomponować w to duże i piękne drzewo. Ludzie dotychczas jeżdżą tamtędy na rowerze i spacerują bez tego dodatkowego chodnika i ścieżki i jakoś dąb im nie przeszkadzał. Wystarczy, że ratusz coś planuje, a od razu wycinki. Na razie to ten dąb, a po chwili kolejne wycinka na Berylowej. Tam z kolei dęby i brzozy, bo będzie robiona jezdnia z chodnikami i scieżką. I tak to w blokowisku, gdzie blok na bloku i widać co sąsiad je na obiad, gdzie problem jest z parkowaniem i ludzie stawiają auta na drogach pożarowych, wytnie się wysokie drzewa, bo nic nie potrafi się sensownie zaplanować i pozwala na taką bezmyślną zabudowę każdego cm ziemi.

A później płaczom że nie ma gdzie zaparkować, że straż miejska się czepia, że korki pod oknami.... ale spoko...

• Drzewa robią się coraz bezczelniejsze. Wyrastają (bez ratuszowej licencji) oraz rosną akurat tam, gdzie na zamówienie Ratusza projektuje się dróżki do pedałowania lub spacerowania.
• Później dendrofile atakują miłującego zieleń doktora Krzysztofa Żuka i się czepiają, szerząc nieufność do kandydata na stanowisko wójta Gminy Niemce w najbliższych wyborach samorządowych.
• Przez bezczelność drzew wzrasta napięcie między lublinianami a mieszkańcami Gminy Niemce - takie drzewa odpowiadają za szerzenie nastrojów antyniemieckich w Lublinie.

O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q

O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q

Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko...

Drzewa robią się coraz bezczelniejsze. Wyrastają (bez ratuszowej licencji) oraz rosną akurat tam, gdzie na zamówienie Ratusza projektuje się dróżki do pedałowania lub spacerowania.Później dendrofile atakują miłującego zieleń doktora Krzysztofa Żuka i się czepiają, szerząc nieufność do kandydata na stanowisko wójta Gminy Niemce w najbliższych wyborach samorządowych.

Tę wyrafinowaną, obsesyjnie chorobliwą nienawiść do ratusza i osoby Prezydenta, wyrażaną z przykładnie chrześcijańską miłością bliżniego w każdym zdaniu, każdym wątku- wyssałeś z mlekiem matki? Podchodnikowy poziom inteligencji - też po rodzicielcie odziedziczyłeś?Wielką Ci krzywdę zrobiła...

  O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q  

  Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko...

Napisz komentarz, a impotent intelektualny się odezwie? Bądź zdrów, bo twoja podłość przekracza już objętość tego zaplanowanego do wycinki dębu, czyli 110 cm objętości na wysokości 5 cm.

Napisz komentarz, a impotent intelektualny się odezwie? Bądź zdrów, bo twoja podłość przekracza już objętość tego zaplanowanego do wycinki dębu, czyli 110 cm objętości na wysokości 5 cm.

Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko... A, i pomyśl (jeśli potrafisz) czasem o swojej podłości

Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.

Jakie 10 lat - aby dąb miał takie rozmiary potrzeba min. 50 lat, tak więc minimum 5 razy po 10 lat. Wycięcie takiego drzewa to zwykłe barbażyństwo. I jak się chce, to się je ominie.

Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.

 A jaki jest stosunek miejskich urzędników do drzew widać na placu budowy apartamentowców w starym drzewostanie (z pomnikową aleją klonów) który odiedziczyliśmy po koszarach. Zielone wiosną dorodne kasztanowce i jesiony, przy których wybudowano apartamentowce, dzisiaj są uschnięte i systematycznie wycinane. Ale tego nie można  było przewidzieć, powie "miasto". 

  O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q  

 Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko...

 Napisz komentarz, a impotent intelektualny się odezwie? Bądź zdrów, bo twoja podłość przekracza już objętość tego zaplanowanego do wycinki dębu, czyli 110 cm objętości na wysokości 5 cm.

 OBWÓD panie "ekologu"... a nie objętość. "Pała" z matematyki.

W tamtym miejscu jest jeszcze jedno niebezpieczeństwo. Na widocznym zdjęciu jest droga. W odległości 1-2 metrów od tej drogi znajduje się plac zabaw. Gdy dziecku wypadnie foremka z piaskownicy, to może porysować nią parkujące tam samochody. Tam nie ma 3 metrów odległości od huśtawki/piaskownicy do drogi.

K... na złość ludziom robicie?? Będziecie wycinać drzewa, choć mieszkańcy tego nie chcą?? Jak długo jeszcze?? Mam nadzieję, że wyborcy Was wytną w najbliższych wyborach!

  O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q  

Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko...

Napisz komentarz, a impotent intelektualny się odezwie? Bądź zdrów, bo twoja podłość przekracza już objętość tego zaplanowanego do wycinki dębu, czyli 110 cm objętości na wysokości 5 cm.

OBWÓD panie "ekologu"... a nie objętość. "Pała" z matematyki.

Zmienia to coś we wniosku, wydanym pozwoleniu na wycinkę tego dębu oraz wygumkowaniu tego drzewa ze wspomnianego tu projektu? Wprowadźcie gospodarkę drewnem pozyskiwanym z wycinki drzew, a nazewnictwo przestanie być jakimkolwiek problemem, bo skończy się barbarzyńska wycinka na cele opałowe w kominkach lokalnego układu władzy i pieniądza.

  O impotentach... intelektualnych, czyli głos wierszem w sprawie planów wycinki drzew: ***s://youtu.be/pWNPazSnZ-Q  

Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko...

Napisz komentarz, a impotent intelektualny się odezwie? Bądź zdrów, bo twoja podłość przekracza już objętość tego zaplanowanego do wycinki dębu, czyli 110 cm objętości na wysokości 5 cm.

OBWÓD panie "ekologu"... a nie objętość. "Pała" z matematyki.

 Zmienia to coś we wniosku, wydanym pozwoleniu na wycinkę tego dębu oraz wygumkowaniu tego drzewa ze wspomnianego tu projektu? Wprowadźcie gospodarkę drewnem pozyskiwanym z wycinki drzew, a nazewnictwo przestanie być jakimkolwiek problemem, bo skończy się barbarzyńska wycinka na cele opałowe w kominkach lokalnego układu władzy i pieniądza.

 Oczywiście że zmienia... wszystko zmienia. "Objętość" (inaczej pole powierzchni) 110 cm (oczywiście kwadratowych, bo mowa o rzucie) daje obwód 37 cm na wysokości 5cm - czyli drzewo można wyciąć bez pozwolenia. Natomiast drzewo o obwodzie 110 cm na wysokości 5cm (czyli ponad 960 cm kwadratowych) wymaga pozwolenia na wycinkę. Proste...a jak widać zarazem trudne.

  Wprowadźcie gospodarkę drewnem pozyskiwanym z wycinki drzew, a nazewnictwo przestanie być jakimkolwiek problemem, bo skończy się barbarzyńska wycinka na cele opałowe w kominkach lokalnego układu władzy i pieniądza.

 Prawda! Wprowadzić gospodarkę drewnem pozyskiwanym z wycinki - najlepiej na szczeblu krajowym, czyli Lasów Państwowych, bo co tam się dzieje ( a "ekolog" taki jak Ty nie reaguje) to dopiero układ władzy i pieniądza....

Zmienia to coś we wniosku, wydanym pozwoleniu na wycinkę tego dębu oraz wygumkowaniu tego drzewa ze wspomnianego tu projektu? Wprowadźcie gospodarkę drewnem pozyskiwanym z wycinki drzew, a nazewnictwo przestanie być jakimkolwiek problemem, bo skończy się barbarzyńska wycinka na cele opałowe w kominkach lokalnego układu władzy i pieniądza.

Wciąż nie możesz wydostać się z zaklętego kręgu swoich obsesji, fiksacji,  manii wielkości i poczucia misji dziejowej do spełnienia. Ale to może już lepiej każdy psychiatra oceni. Z tymi oślimi uszami i przerażliwie rażącą pustką w głowie też szans na spełnienie jakiejkolwiek misji nie masz. Najwyżej na blamaż, kompromitację. Ale jak to mówią: Twój pomysł - Twoje dziecko... A, i pomyśl (jeśli potrafisz) czasem o swojej podłości

Kiedy wieczorem 5.10 ukazał się ten artykuł to zwolennicy pozostawienia drzewa mieli więcej plusów, niż przeciwnicy. Byłam ciekawa co będzie jak ratusz stawi się do pracy 6.10. I widzę, że jest jak przypuszczałam. Pomimo, że mieszkańcy okolicznych osiedli nie chcą tej wycinki to najważniejsze zwiększyć ilość plusów u klakierów ratuszowych planistów. I tak to wychodzi z tego, że zdanie mieszkańców ma znaczenie tylko w dzień wyborów. Później wszystko wraca do normy, czyli wy możecie sobie chcieć, a to my zza biurek wiemy lepiej co i jak ma wyglądac.  Ciekawa jestem co będzie, jak połączą w końcu odcinki Berylowej, wytną większość wysokich drzew, o ile nie wszystkie i pojawią się ulewy. Dokąd będzie spływać ta woda wypełniająca okoliczne garaże. Dzisiaj zbiera się ona na terenie zadrzewionym z trawą i w końcu to czego glina nie pochłonie, pobierają drzewa.  Te drzewa dają cień, sprawiają, ze mniej się kurzy, zabierają nadmiar wody i po prostu poprawiają krajobraz. 

K... na złość ludziom robicie?? Będziecie wycinać drzewa, choć mieszkańcy tego nie chcą?? Jak długo jeszcze?? Mam nadzieję, że wyborcy Was wytną w najbliższych wyborach!

 W imieniu których "mieszkańców" się wypowiadasz bo na pewno nie w imieniu wszystkich?