Lublin. Kibice chcą tutaj stadionu żużlowego. Miasto zastrzega, że samo go nie zbuduje

A nie lepiej P0stawić w Kraśniku? Większość kibiców miałaby bliżej :-DDD

Nie wyciągajcie łapsk do innych podatników których brudna zabawa na pokopalnianych odpadach  w oparach trujących dioksyn nie interesuje.

 Choćby dlatego ani z UE ani z budżetu krajowego nie P0winna trafić na trucicieli ani złotówka dotacji. Nie wspomniając już o tym, że de facto ta hucpa to kolejny skok patodewów na atrakcyjne grunta.

 Czyli to partnerstwo ma polegać na tym że podatnicy sfinansują stadion a były radny platformy będzie tam organizował mecze i robił na tym duży hajs. Już mamy takie przykłady partnerstwa z byłymi ludźmi  ratusza a dziś biznesmenami i już wystarczy tego dojenia kasy.

 Większość problemów tego nieszczęsnego miasta wynika właśnie ze szczególnie rozumianego "partnerstwa" publiczno-prywatnego. Tym razem miasto da kasę i zmieni plany zagospodarowania cwaniakom (na Zygmuntowskich i w dolinie Bystrzycy). A cwaniaki co dadzą? Może jakieś grosze w zamian za przejęte tereny? Takie to będzie "partnerstwo".

Powtórzę raz jeszcze. Wielkie TAK dla stadionu żużlowego!

Powtórzę raz jeszcze, wielkie NIE dla terroryzowania  przez garskę fanatyków reszty podatników w tym mieście. Budujcie sobie za swoje albo za pieniądze byłego radnego platformy obywatelskiej , widoczego na zdjęciach , który jest współwłaścielem tego prywatnego klubu.

 +1

popierający to miejsce używają samych kłamstw: "Nie zgadzamy się, by nieliczna grupa zagłuszyła wolę większości" - to własnie dla nielicznej grupy powstanie ten stadion... "Nie znajdzie się bliżej zabudowań niż obecny obiekt przy Al. Zygmuntowskich. Na pewno nie jest to większy hałas niż podczas imprez studenckich na terenach browaru" - gdzie tam są trzy wielkie osiedla? "Nie wygeneruje większych zakłóceń mieszkańcom osiedla Rury czy Czuby niż odbywające się nieopodal Juwenalia." - nie ma to jak porównać 3-dniową imprezę do codziennych treningów i częstych zawodów... "Stowarzyszenie twierdzi, że teren po LKJ jest dobry ze względu na bliskość dworca PKP, nowego dworca autobusowego i centrum." - to postawić stadion tuż obok Areny - to odpowiednia odległość od osiedli... ale wiadomo że patodeweloperski układ już postanowił i można jedynie popiskiwać...

 Kolejna konfabulacja to "zadaszenie". Na 99% żadnego zadaszenia nie będzie, bo koszty budowy przekroczyłyby 500 baniek.

stadion żyżlowy jest jak najbarzej potrzebny, ale lokalizacja powinna być wybrana za miastem.

• W granicach Lublina są o wiele lepsze miejsca "pod stadion". Chodzi o dwie lokalizacje. Pierwsza za obwodnicą, w rejonie Pliszczyna. Druga na północ od planowanego cmentarza "za Górkami Czechowskimi" - czyli blisko Jakubowic Konińskich (co zarazem mogłoby stać się atutem dla Męża Dyrektorki Muzeum Narodowego w Lublinie).
• Bagienna lokalizacja stadionu blisko osiedla Skarpa mogłaby tak bardzo spowolnić spływ wód, że łąki na Wrotkowie przestałyby nadawać się na park - wobec tego zmalałyby wydatki "parkowe" Lublina.
• Gdyby zmiana stosunków wodnych w pobliżu "bagiennego stadionu" wywołała osunięcie się skarpy i rozpadnięcie się części budynków na osiedlu Skarpa, to "wdzięczni bezdomni" zapewne potrafiliby okazać sprawiedliwość sprawcom takiego nieszczęścia.

Powtórzę raz jeszcze. Wielkie TAK dla stadionu żużlowego!

Powtórzę raz jeszcze, wielkie NIE dla terroryzowania  przez garskę fanatyków reszty podatników w tym mieście. Budujcie sobie za swoje albo za pieniądze byłego radnego platformy obywatelskiej , widoczego na zdjęciach , który jest współwłaścielem tego prywatnego klubu.

Wyj sobie do księżyca wyj frustracie. Nikt tu nikogo nie terroryzuje. Po prostu walczymy o nowy stadion i moźliwość oglądania meczów w przyzwoitych warunkach. Tak poza tym stadion z dachem to możliwość rozgrywania nie tylko meczów żużlowych.

W co chcielibyście pogrywać: w kometkę, w ping-ponga, czy w palanta?

Skoro wiadomym jest, że tereny LKJ kojarzył się z końmi, to czy nie lepiej byłoby zbudować tor dla wyścigów konnych, na środku niego arenę z przeszkodami, nieopodal zlokalizować trybuny dla ludzi oraz kasy biletowe? To byłoby dużo atrakcyjniejsze rozwiązanie, mogłyby się odbywać zawody jeździeckie, wyścigi, skoki przez przeszkody. Unia z pewnością wsparłaby taki pomysł. Spotykałyby się kluby jeździeckie, przyjeżdżali zagraniczni goście, a taka rozrywka byłaby przyjazna dla ludzi w różnym wieku, dla różnych grup społecznych. Czegoś takiego właśnie u nas brakuje. To mógłby być bardzo dobry pomysł, pomocny w promocji miasta, projekt iście europejski.

Skoro wiadomym jest, że tereny LKJ kojarzył się z końmi, to czy nie lepiej byłoby zbudować tor dla wyścigów konnych, na środku niego arenę z przeszkodami, nieopodal zlokalizować trybuny dla ludzi oraz kasy biletowe? To byłoby dużo atrakcyjniejsze rozwiązanie, mogłyby się odbywać zawody jeździeckie, wyścigi, skoki przez przeszkody. Unia z pewnością wsparłaby taki pomysł. Spotykałyby się kluby jeździeckie, przyjeżdżali zagraniczni goście, a taka rozrywka byłaby przyjazna dla ludzi w różnym wieku, dla różnych grup społecznych. Czegoś takiego właśnie u nas brakuje. To mógłby być bardzo dobry pomysł, pomocny w promocji miasta, projekt iście europejski.

 jestem na tak ale pod warunkiem że na środku areny ustawi się wielką budkę telefoniczną hihi

Nie wyciągajcie łapsk do innych podatników których brudna zabawa na pokopalnianych odpadach  w oparach trujących dioksyn nie interesuje.

Choćby dlatego ani z UE ani z budżetu krajowego nie P0winna trafić na trucicieli ani złotówka dotacji. Nie wspomniając już o tym, że de facto ta hucpa to kolejny skok patodewów na atrakcyjne grunta.

 Jak Monisia bawi mnie przy każdym innym wątku, tak tutaj muszę się z nim zgodzić.

Skoro wiadomym jest, że tereny LKJ kojarzył się z końmi, to czy nie lepiej byłoby zbudować tor dla wyścigów konnych, na środku niego arenę z przeszkodami, nieopodal zlokalizować trybuny dla ludzi oraz kasy biletowe? To byłoby dużo atrakcyjniejsze rozwiązanie, mogłyby się odbywać zawody jeździeckie, wyścigi, skoki przez przeszkody. Unia z pewnością wsparłaby taki pomysł. Spotykałyby się kluby jeździeckie, przyjeżdżali zagraniczni goście, a taka rozrywka byłaby przyjazna dla ludzi w różnym wieku, dla różnych grup społecznych. Czegoś takiego właśnie u nas brakuje. To mógłby być bardzo dobry pomysł, pomocny w promocji miasta, projekt iście europejski.

jestem na tak ale pod warunkiem że na środku areny ustawi się wielką budkę telefoniczną hihi

 A obok budki, kiosk z biletami i doładowaniami. XD

Galopowałam po tych "bagnach". Idealne miejsce na organizację sportów jeździeckich łącznie z WKKW. Miłośników jeździectwa jest co najmniej tyle co fanów żużla. My też chcemy infrastruktury dla sportów jeździeckich!!!

Skoro miłośników jeździectwa jest tak dużo to czemu LKJ miał takie długi, zbankrutował i był ścigany przez komornika? Nawet nie był w stanie opłacać czynszu w wysokości 2 tysiące złotych miesięcznie za wielką 11-hektarową działkę.

Odpowiedź znajdziesz w raporcie NIK o niegospodarności w MOSiR.

 Oczywiście LKJ zostało zarżnięte z premedytacją, jako P0dmiot nieprzydatny na cele ubogacania cwaniactwa.

Zawsze można zrezygnować z budowy biurowca dla urzędu miasta co da 80 mln zł na start budowy stadionu. I dodatkowo będą dwie pieczenie na jednym ogniu , jeden przyjaciel ratusza , były randy z PO , dostanie nowy stadion a dwóch kolejnych przyjaciół ratusza gwarancje najmu biurowców na kolejne 10 lat [...]

  Proste, jak zasady dewelo-ekonomii.

Pan Szymczyk się skompromitował: społeczeństwo się...bogaci to wykupi obligacje i ,,się " kasa znajdzieeee.No śmiech:))))pytam -skad kasa na molocha i kto to utrzyma?musi to zarobic na siebie a więc wyć i brum na okrągło!

A dlaczego piłkarze i żużlowcy Motoru zmieniali w przeszłości nazwy klubów?

I gdzie te 30.000 kiboli żużla?