Lublin ma nową strategię rozwoju. - Jest trudna - mówi prezydent

Koszt przygotowania tej „strategii”, to około 3,6 miliona złotych, czyli 3,5 roczny budżet na walkę ze smogiem. Większość uwag zgłoszonych przez mieszkańców nie została uwzględniona. Na zdrowie organowi uchwałodawczemu i wykonawczemu, który przygotował dokument sprzyjający nachodźcom i najeźdźcom, a nie autochtonom!

Jeśli Żuk i jego marionetki nie zmienia podejścia do jakości i estetyki remontów, zaprzestania używania najtańszej kostki, i innych tanich materiałów to Lublin nigdy się nie zmieni i zostanie miastem kategorii C. Lublin aktualnie wyglada biednie i smutno. Wszystkie remonty wykonane za Żuka wymagają ponownych remontów, Racławickie i Lipowa wymaga dużych poprawek, płytki już się pozapadały, tak samo krawężniki. Największa porażka żuka ! Musi być większy nacisk na poprawę zieleni w tym ładnie dobierane nasadzenia wzdłuż ulic, chodników i ścieżek rowerowych.

Strategia wyludniać i dać do wyboru mieszkanie komunałkę Monice aktywistce z forum

Koszt przygotowania tej „strategii”, to około 3,6 miliona złotych, czyli 3,5 roczny budżet na walkę ze smogiem. Większość uwag zgłoszonych przez mieszkańców nie została uwzględniona. Na zdrowie organowi uchwałodawczemu i wykonawczemu, który przygotował dokument sprzyjający nachodźcom i najeźdźcom, a nie autochtonom!

 No no. A ta rzekoma większość mieszkańców to pewnie ty i twoi koledzy pseudo-aktywiści z ruchu miejskiego. Zgaduję, w tych zgłaszanych przez was hurtowo uwagach przeczytać można było o tym, że należy wywłaszczyć każdego kto posiada w mieście jakiś kawałek ziemi, należy zmusić wszystkich mieszkańców do sprzedaży samochodów i zakupu roweru oraz trzeba rozpocząć masową akcję niszczenia wszystkich telefonów komórkowych które wraz z huśtawkami na placach zabaw są główną przyczyną smogu.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

 Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

 Widocznie jesteś zbyt głupi, żeby zrozumieć takie rzeczy.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.

 Serio myślisz, że czytelnicy nie zauważą, że rozmawiasz sam ze sobą przy pomocy fejkowego konta? Co za żałosny krindżowy trollik.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

 Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.

Brzdęk i kolejnych kilka rubli wpadło do sakiewki Monisi(konta "kronikidewelorozwoju" oraz "stop_propagandzie" to rzecz jasna również Monisia).

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

 Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.

a wiecie jaka jest strategia oplaconych kaczych podnozkow? obrzygac wszystko do tego stopnia ze sami sie utopia we wlasnych wymiocinach buahahaha

Trzep, a nie zgrywaj debila gorszego niż jesteś, hillbilly_whino, vel sra_K_a i 200 innych fejK0wych loginów. PS. Mam nadzieję, że DW coś ciekawego wrzuci jeszcze przy piątku, żeby zniweczyć twoje plany zalania trolerskiej pały.

 tak wiem ze jestes sfrustrowany praca na pisowskiej farmie trolli ale o wytrzepanie to jednak popros jakiegos kolege hahaha twoje wymiociny wrzucane w pijackim amoku nie robia na mnie zadnego wrazenia wiec smialo dodaj jeszcze z 300 razy ten komentarz moze wtedy Nowogrodzka wyplaci wieksza dniowke? buahahaha

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

 Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.

Brzdęk i kolejnych kilka rubli wpadło do sakiewki Monisi(konta "kronikidewelorozwoju" oraz "stop_propagandzie" to rzecz jasna również Monisia).

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Co to znaczy, że Lublin ma być kreatywny? Jak miasto może być kreatywne? To cała strategia to jeden wielki marketingowy bełkot. Żuk wydaje pieniądze mieszkanców na takie bzdury.

Może chodzi o takie kreatywne rozwiązania jak akademiki z funkcją bloku albo parki bezdrzewne?

 Albo ratuszowe farmy trolli. W końcu bezmyślne klikanie w jakieś łapki jest bardzo kreatywne. Trollerska małpa może trochę podszkolić swoją zręczność.