zmiana planu „ma na celu wykształcenie obszaru o strukturze zabudowy wielofunkcyjnej”, która „wraca do kanonu urbanistycznego... Proszę o info który to mędrzec na zamówienie ratusza wyartykułował ten bełkot?
|
|
zmiana planu „ma na celu wykształcenie obszaru o strukturze zabudowy wielofunkcyjnej”, która „wraca do kanonu urbanistycznego.... Proszę o info który to mędrzec na zamówienie ratusza wyartykuował ten bełkot?
|
|
Ten parking to obraz nędzy i rozpaczy. Pasuje do tej nowoczesnej zabudowy jak pięść do nosa. Dobrze że go zlikwidują.
|
|
Co za różnica czy mieszkania czy lokale usługowe? Dosłownie żadna. Parking i tak i tak zniknie. A problemy z parkowaniem jak były tak dalej będą.
|
|
Ten parking należy zaorać i postawić coś co będzie funkcjonalne i racjonalne dla lublinian i właściciela terenu. Z artykułu wynika, że wniosek złożono w 2016 r. , a dopiero teraz jest rozpatrywany co świadczy, że żyjemy w mieście lenistwa i nieposzanowania praw prywatnych właścicieli przez RM I UM.
|
|
Dlaczego są blokowane komentarze?
|
|
"Bliżej ul. Zana dozwolona wysokość budynku to 55 metrów, w głębi inwestor mógłby dojść maksymalnie do 25 m. Urząd Miasta nie zgodził się na zwiększenie aż do 23 kondygnacji dozwolonej wysokości zabudowy na części obszaru."
---- czyli znowu powstaną, typowe dla Lublina, nieforemne kloce o wysokości około 50 metrów - przy tej wysokości cieżko stworzyć coś o dobrym wyglądzie i potem powstają takie przyciężkie klocki jak ja zana, krasnickich czy racławickich.... Przy 23 kondygnacjach już mogłoby powstać coś ciekawego, coś co wnosiłoby jakąś nową wartość do miejskiej zabudowy - ale powstaną kolejne kloce jakich wiele. I to jest efekt pseudourbanistyki forsowanej przez lubelskich urzędasów. Skoro wysokie budynki są rzekomo takim problemem, to w takim razie należałoby w ogóle zakazać budowy budynków wyższych niż 4- 5 pięter, miasto przestałoby być oszpecane przez te niby-wieżowce 50metrowe.
|
|
Nie będzie spółki z Tęgim Łbem? A była faktura vat, czy ten cfaniak też z Klubu Narciarskiego?
|
|
Nie będzie spółki z Tęgim Łbem? A była faktura vat, czy ten cfaniak też z Klubu Narciarskiego?Wypad z forum przepocona śmierdząca ruska onuco. |
|
Panie dewelocfaniak, polecam zastanowić się, czy nie lepsze ten "marny", ale pewny grosz z parkingu, niż wpakowanie się w budowę kurników, na których już nie ma chętnych.
|
|
"Bliżej ul. Zana dozwolona wysokość budynku to 55 metrów, w głębi inwestor mógłby dojść maksymalnie do 25 m. Urząd Miasta nie zgodził się na zwiększenie aż do 23 kondygnacji dozwolonej wysokości zabudowy na części obszaru." ---- czyli znowu powstaną, typowe dla Lublina, nieforemne kloce o wysokości około 50 metrów - przy tej wysokości cieżko stworzyć coś o dobrym wyglądzie i potem powstają takie przyciężkie klocki jak ja zana, krasnickich czy racławickich.... Przy 23 kondygnacjach już mogłoby powstać coś ciekawego, coś co wnosiłoby jakąś nową wartość do miejskiej zabudowy - ale powstaną kolejne kloce jakich wiele. I to jest efekt pseudourbanistyki forsowanej przez lubelskich urzędasów. Skoro wysokie budynki są rzekomo takim problemem, to w takim razie należałoby w ogóle zakazać budowy budynków wyższych niż 4- 5 pięter, miasto przestałoby być oszpecane przez te niby-wieżowce 50metrowe.Przy każdej okazji powtarzam, że krajobraz Wyżyny Lubelskiej nie toleruje wieżowców. Dlatego kontynuowanie ograniczania wysokości budynków, poza sródmieściem (na terenie którego zabudowa zgodnie z uchwałą RM nie powinna przekraczać 5 kondygnacji) do 50 m jest godny pochwały. Jest to kontynuowanie polityki zabudowy Lublina dam lubelskiego planowania z arch. Jadwigą Jmialkowską,dzięki której Lublin będzie, jak Florencja, jednym z nielicznych miast bez wieżowców. Jak groteskowo wyglądają stosunkowo małe miasta z wieżowcami możemy zobaczyć w Rzeszowie, a ostatnio w Kielcach. |
|
Jaki problem z parkowaniem? Po sąsiedzku, na Wallenroda 2i jest parking wielopoziomowy, w połowie pusty
|
|
Aha. Czyli 55m jest ok, ale już 70 metrów będzie "kolidować" z wyżyną... no ciekawa "logika"... A z tymi 5 kondygnacjami w śródmieściu to chętnie bym się zgodził, tylko coś mi się zdaje że te nowe blokowiska budowane aktualnie przy Jasnej będą nieco wyższe, już nie wspominając o tym klocu na Placu teatralnym, który też ma "skopane" proporcje z powodu tej nieszczęsnej wysokości - około 50 m... Ten limit to jest taki zgniły, bezsensowny kompromis powodujący budowanie w Lublinie "potworków architektonicznych""Bliżej ul. Zana dozwolona wysokość budynku to 55 metrów, w głębi inwestor mógłby dojść maksymalnie do 25 m. Urząd Miasta nie zgodził się na zwiększenie aż do 23 kondygnacji dozwolonej wysokości zabudowy na części obszaru." ---- czyli znowu powstaną, typowe dla Lublina, nieforemne kloce o wysokości około 50 metrów - przy tej wysokości cieżko stworzyć coś o dobrym wyglądzie i potem powstają takie przyciężkie klocki jak ja zana, krasnickich czy racławickich.... Przy 23 kondygnacjach już mogłoby powstać coś ciekawego, coś co wnosiłoby jakąś nową wartość do miejskiej zabudowy - ale powstaną kolejne kloce jakich wiele. I to jest efekt pseudourbanistyki forsowanej przez lubelskich urzędasów. Skoro wysokie budynki są rzekomo takim problemem, to w takim razie należałoby w ogóle zakazać budowy budynków wyższych niż 4- 5 pięter, miasto przestałoby być oszpecane przez te niby-wieżowce 50metrowe.Przy każdej okazji powtarzam, że krajobraz Wyżyny Lubelskiej nie toleruje wieżowców. Dlatego kontynuowanie ograniczania wysokości budynków, poza sródmieściem (na terenie którego zabudowa zgodnie z uchwałą RM nie powinna przekraczać 5 kondygnacji) do 50 m jest godny pochwały. Jest to kontynuowanie polityki zabudowy Lublina dam lubelskiego planowania z arch. Jadwigą Jmialkowską,dzięki której Lublin będzie, jak Florencja, jednym z nielicznych miast bez wieżowców. Jak groteskowo wyglądają stosunkowo małe miasta z wieżowcami możemy zobaczyć w Rzeszowie, a ostatnio w Kielcach. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|