Lublin. Na tropie zbrodni sprzed lat

To w jaki sposób aktywiści wykorzystują temat mogił do "obrony" Górek jest obrzydliwe.

To w jaki sposób aktywiści wykorzystują temat mogił do "obrony" Górek jest obrzydliwe. Podrzucanie kości zwierzęcych, wskazywanie przypadkowych miejsc, itd. Nie popieram takich działań a wręcz się nimi brzydzę. 

Sprawy środowiskowe i martyrologiczne są równoległe i traktowane z taką są powagą. Wystarczy sprawdzić korespondencje z instytucjami, gdzie w tym samym czasie pytano o planowany rezerwat i dokonane tam zbrodnie na ludziach. Zanim kogoś weźmie obrzydzenie, to nich sprawdzi sam, albo posłucha tych, którzy to wcześniej zrobili: ***s://youtu.be/8BOw4T_vSVk

Szkoda, że aktywiści na siłę próbują zamknąć ścieżkę.

Zamiast pomyśleć o upamiętnieniu, chcą wstrzymać park. Jeśli takie czyny miały tam miejsce, to lepiej postawić pomnik w parku, wtedy więcej mieszkańców miałoby wiedzę na temat wydarzeń.

To nie Niemcy mordowali tylko hitlerowcy i nazisci! Gdzie jest Rafal Czaskoski?

W czasach wojennych do morderstw i egzekucji dochodziło nie tylko na terenie Górek Czechowskich, ale także w innych miejscach w Lublinie i co w związku z tym należy teraz zakazać jakichkolwiek działań na tych obszarach? Jeśli na terenie Górek przeprowadzono już ekshumacje to chyba nie stoi nic na przeszkodzie żeby, ludzie korzystali z tego terenu w 100%. Osoby tam poległe natomiast należałoby upamiętnić może poprzez jakiś tablicę/pomnik/krzyż.

Argumenty przyrodnicze nie przeszły to czepili się wątku martyrologicznego. Ciekawe co będzie następne, jak i ten temat ostatecznie upadnie. Dinozaury? UFO? Yeti? Żal.pl

Po wielu latach na terenie Górek zaczęło się coś dziać i nagle pojawili się aktywiści, ciekawe czego wcześniej było cicho w tej sprawie, chyba komuś mocno zależy żeby wstrzymać tam budowę.

Niedawno na tym terenie powstała ścieżka, to może warto pomyśleć, żeby przy ścieżce powstała jakaś tablica upamiętniająca poległych tam ludzi. Myślę, że to by było lepszym rozwiązaniem niż blokowanie budowy parku i placów zabaw dla dzieci.

Park może stanowić piękne miejsce upamiętnienia ofiar. Mam nadzieję, że osoby, którym na tym zależy zaczną współpracować z miastem i realizatorem parku, po to, by przyszłe pokolenia nie musiały się dowiadywać o tym z nieprzyjemnych okoliczności wstrzymujących budowę parku.

Widać że agencja PR prześciga się w pomysłach. Można by się było nawet na to nabrać, tj na te "szczere" intencje upamiętnienia ofiar. Tyle tylko że wy, i TBV już zdołaliście już na swój własny sposób "uczcić" pamięć ofiar budując na ich grobie plac zabaw i organizując na miejscu masowych egzekucji festyn za festynem. Postawiliście tam nawet toi-toie. Wasze skądinąd niegłupie pomysły o tablicy i pomniku pomysły trzeba było realizować od razu, a nie dopiero teraz, kiedy prawda wychodzi na jaw! Jeśli chcecie uczcić pamięć ofiar przeproście za festyny i przenieście plac zabaw w inne miejsce.

Park może stanowić piękne miejsce upamiętnienia ofiar. Mam nadzieję, że osoby, którym na tym zależy zaczną współpracować z miastem i realizatorem parku, po to, by przyszłe pokolenia nie musiały się dowiadywać o tym z nieprzyjemnych okoliczności wstrzymujących budowę parku.

 O tym że w tym miejscu znajdują się masowe groby inwestor i miasto wiedzieli od co najmniej 2016 roku- prezes TBV dawał temu wyraz w wywiadach udzielonych w mediach. Przez całe 5 lat po swojemu wyrażali "szacunek" dla ofiar masowych egzekucji- drwiną, zaprzeczaniem, złym złowem, ośmieszaniem. TBV miało swoją szansę. Zamiast byle jakiej szutrówki, mini placu zabaw na masowym grobie, zamiast trawki z rolki i najtańszych blaszanych barierek mogli się wykazać. Zamiast tego spartaczyli wszystko czego się tknęli i tym samym udowodnili o co im chodzi. 

przecież IPN już badał teren i nic nie znalazł, za to głośno było o podrzuconych kościach.

Nie dajmy się zwariować ludzie, rozumiem, że to miejsce ma za sobą nie ciekawą historię ale dajmy ludziom korzystać z tego terenu. Festyn rodzinny to chyba nie jest jakaś zbrodnia za którą trzeba przepraszać.

Nie dajmy się zwariować ludzie, rozumiem, że to miejsce ma za sobą nie ciekawą historię ale dajmy ludziom korzystać z tego terenu.  Festyn rodzinny to chyba nie jest jakaś zbrodnia za którą trzeba przepraszać.

 Już zaczynaliśmy się martwić o młodzież z lubelskiej ligi tego i owego. Otóż jak wam wielokrotnie tłumaczyliśmy profanowanie grobów jest przestępstwem. Przeprosiny? Przeproście żyjących świadków, starszych ludzi, których bardzo skrzywdziliście. Przeproście osoby które próbowaliście zastraszać pozwami. Jak to leciało? NIE PRAWDĄ JEST że na miejscu waszych festynów odbywały się masowe egzekucje i są masowe groby. Ostrzegaliśmy was wiele razy, pokazywaliśmy dostępne dokumenty. A wy smialiście się z cierpienia i tragedii setek ludzi. No to teraz możecie podziękować wszystkim tym którzy was wcto wpakowali. 

przecież IPN już badał teren i nic nie znalazł, za to głośno było o podrzuconych kościach.

 Jeśli masz problem ze zrozumieniem słowa pisanego spieszę streścić treść wypowiedzi przedstawiciela IPN: śledztwo się toczy, będą kolejne badania. Kolejną kwestią do wyjaśnienia są zbrodnie komunistyczne. Ile jeszcze razy musi się wam wyświetlić napis GAME OVER żebyście w końcu zrozumieli?

Baba wygląda jakby przed chwilą wyszła z Monaru. Chyba zaczynam się domyślać czemu tyle strzykawek wala się po Górkach.

To w końcu trzeba chronić cenną zieleń z Górek Czechowskich czy ją sukcesywnie przekopywać w poszukiwaniu mogił? Może niech ci pożal się Boże aktywiści się w końcu określą, bo w co drugim zdaniu sami sobie zaprzeczają, robiąc przy okazji z ludzi debili i ciemniaków.

To w końcu trzeba chronić cenną zieleń z Górek Czechowskich czy ją sukcesywnie przekopywać w poszukiwaniu mogił? Może niech ci pożal się Boże aktywiści się w końcu określą, bo w co drugim zdaniu sami sobie zaprzeczają, robiąc przy okazji z ludzi debili i ciemniaków.

 Nie ma potrzeby sukcesywnego przekopywania. Zresztą, obserwując zniszczenia jakich dokonało TBV przy budowie ścieżki chyba nie ma pan nikogo za aż takiego durnia i ciemniaka żeby sobie nie zdawał sprawy z rozmiarów zniszczeń przy budowie blokowisk? I reszty pseudoparku? Cały wolny od zabudowy obszar Górek będzie pocięty podobnymi do już istniejącej ścieżkami. A to oznacza totalne, nieodwracalne zniszczenie całego ekosystemu. TBV zaczynał od zwyeania warstwy naturalnej darni- geniusze uznali że w miejsce sucholubnych muraw trawka z obi będzie w sam raz. Żeby było ekologicznie zniszczyli miododajne łąki i zastąpili je "hotelem" dla owadów. Na tym "hotelu" nasadzili... sukulenty. Bo każdy wie że to najbardziej miododajne rośliny ever. Opowieść można ciągnąć, ale oni nawet nie znają znaczenia słów park naturalistyczny, którymi tak bardzo lubią się popisywać. Otóż główną zasadą tworzenia parków naturalistycznych jest wykorzystywanie do nasadzeń jedynie rodzimych dla danego terenu gatunków. Sukulenty i reszta nasadzeń TBV do nich nie należą.