Lublin: Nikt się nie skusił na grunty po cukrowni. Nie będzie nowych biur i mieszkań

Tylko frajer płaci 7 mln za hektar i to zwłaszcza w takiej lokalizacji. Prawdziwy król deweloperki kupuje nieźle położony teren zielony, zleca kamerdynerowi przekształcenie, i ma grunt pod akademiki za 1 mln/ha. Tzn. miałby, gdyby się sprawa nie rypła w WSA. Ale wielu innym się udało na mniejszą skalę.

Tylko frajer płaci 7 mln za hektar i to zwłaszcza w takiej lokalizacji. Prawdziwy król deweloperki kupuje nieźle położony teren zielony, zleca kamerdynerowi przekształcenie, i ma grunt pod akademiki za 1 mln/ha. Tzn. miałby, gdyby się sprawa nie rypła w WSA. Ale wielu innym się udało na mniejszą skalę

Uderz w stół - a patefon ze starą, zdartą do cna płytą zaczyna grać... A trollo develo patologia tańczy....

Będą, będą tylko nie za takie pieniądze. Stara zasada kupców mówi, że dana rzecz nie jest warta tyle, za ile chcesz sprzedać, tylko tyle ile ktoś chce za nią zapłacić

Odezwał się troll, który wrzuca komentarze o 4:00 rano

O, znowu ten napalony dzieciuch, szczekacz, co zarejestrował kilka kont i z każdego odwala masowy jazgot, wleja to samo na okrągło? Witamy! Własną pięścią się zabijesz, patolu

W sumie szkoda, bo można byłoby stworzyć coś w stylu industrialnym, ale chyba nie ma na to popytu u nas. A może odstraszyła okolica, chociaż to już nie te czasy... A może po prostu za drogo w dobie nadciągającego kryzysu, gdzie Lublin oberwie (o ile można jeszcze coś zlikwidować w mieście, gdzie nic nie ma, nikomu nic nowego się nie podoba a podejście jest "panie na na co komu to potrzebne, jak byłem mały, to chodziłem tam łapać szczury i super było" )

Odezwał się troll, który wrzuca komentarze o 4:00 rano

O, znowu ten napalony dzieciuch, szczekacz, co zarejestrował kilka kont i z każdego odwala masowy jazgot, wleja to samo na okrągło? Witamy! Własną pięścią się zabijesz, patolu

 Co ty nie powiesz internetowa prostytutko? Dostajesz chociaż jakiś dodatek za pracę w nocy?

Co ty nie powiesz internetowa prostytutko? Dostajesz chociaż jakiś dodatek za pracę w nocy?

Jak ja prostytutka, to Ty zwykła kur... Różnica jest taka, że pierwsze to zawód, a drugie to charakter

Teren po cukrowni to prawdziwe wyzwanie dla urbanistów i architektów, którego podjęcie powinno poprawić widok miasta, dzisiaj z wielkimi powierzchniami bezładnej, wizualnie przygnębiającej zabudowy. Ale  dzisiejsi miejscy architekci zajęci są wystawianiem wuzetek na dogęszczanie, zatłaczanie śródmieścia ponad poczucie architektonicznej przyzwoitości i  zdrowego rozsądku. Dzisiaj zajęci są również uzasadnianiem zabudowy Górek Czechowskich, na których przez kilka dekad planowano naturalistyczny park Wyżyny Lubelskiej, na co z kasy miasta wydano niemałe pieniądze. Brak zainteresowania inwestowania na terenech po cukrowni to konsekwencja aktualnej polityki rabunkowego zagospodarowania miasta.   

no cóż, skoro władze miasta tak aktywnie "sprzyjają" deweloperom w przekształcaniu i zabudowywaniu tanich gruntów na coraz dalszych przedmieściach, to nie dziwota że nie ma chętnych na zabudowanie terenów w środku miasta, któe dawno powinny być już wykorzystane. W centrum miasta hektary ugorów, a na Sławinie czy Węglinie betonuje się coraz dalsze połacie terenu. Zamiast miasta powstaje coś co można nazwać co najwyżej "obszarem zabudowanym Lublin" 

no smutne jest to co urzędasy w ostatnich latach wyrabiają z tym miastem, można było tę konkiunkturę gospodarczą wykorzystać i we współpracy z przedsiębiorcami zaproponować jakąś sensowną zabudowę ugorów wokół śródmieścia, przede wszystkim właśnie okolic dworca i stadionu. Tymczasem cały impet gospodarczy poszedł w blokowiska na przedmieściach, a co gorsza w ostatnich latach urząd miasta zaczął wydawać pozwolenia na tego samego typu wolno stojące blokowiska w ścisłym centrum, jak choćby to nowe bloczydło co ma powstać przy Lubomelskiej/Czechowskiej... a przecież Lublin ma bardzo łądne, chociaż małe, kamieniczne śródmieście, które możnaby rozszerzyć w tej konwencji urbanistycznej choćby w okolicach dworca PKP

Kupowanie działki z gotowym planem jest dla frajerów. To już lepiej upatrzeć sobie jakiś zielony kawałek terenu, kupić tanio i zapłacić za konsultację 1 mln + VAT. Taka procedura zapewni brak problemów w realizacji inwestycji i przychylność urzedników. Bo zakup działki z planem wcale nie oznacza problemów, zapewne urzędnik stwierdzi ze 5 piętrowa zabudowa zasłoni widok z krochmalnej na starówkę i wyda decyzję na 3 piętra. Poza tym tą działke sprzedaje spólka związana z PIS (chyba?) więc to już ryzyko rośnie wykładniczo

A teraz przeczytaj ten bełkot na spokojnie, postaraj się cokolwiek z tego zrozumieć i napisz jeszcze raz. Tylko w jakimś bardziej zrozumiałym języku, O.K?

no smutne jest to co urzędasy w ostatnich latach wyrabiają z tym miastem, można było tę konkiunkturę gospodarczą wykorzystać i we współpracy z przedsiębiorcami zaproponować jakąś sensowną zabudowę ugorów wokół śródmieścia, przede wszystkim właśnie okolic dworca i stadionu. Tymczasem cały impet gospodarczy poszedł w blokowiska na przedmieściach, a co gorsza w ostatnich latach urząd miasta zaczął wydawać pozwolenia na tego samego typu wolno stojące blokowiska w ścisłym centrum, jak choćby to nowe bloczydło co ma powstać przy Lubomelskiej/Czechowskiej... a przecież Lublin ma bardzo łądne, chociaż małe, kamieniczne śródmieście, które możnaby rozszerzyć w tej konwencji urbanistycznej choćby w okolicach dworca PKP

Czytałeś to co napisałeś, myślałeś, co piszesz? Bo całość wyszła tak, że w co drugim zdaniu zaprzeczasz temu, co napisałeś w poprzednim...

no smutne jest to co urzędasy w ostatnich latach wyrabiają z tym miastem, można było tę konkiunkturę gospodarczą wykorzystać i we współpracy z przedsiębiorcami zaproponować jakąś sensowną zabudowę ugorów wokół śródmieścia, przede wszystkim właśnie okolic dworca i stadionu. Tymczasem cały impet gospodarczy poszedł w blokowiska na przedmieściach, a co gorsza w ostatnich latach urząd miasta zaczął wydawać pozwolenia na tego samego typu wolno stojące blokowiska w ścisłym centrum, jak choćby to nowe bloczydło co ma powstać przy Lubomelskiej/Czechowskiej... a przecież Lublin ma bardzo łądne, chociaż małe, kamieniczne śródmieście, które możnaby rozszerzyć w tej konwencji urbanistycznej choćby w okolicach dworca PKP

Czytałeś to co napisałeś, myślałeś, co piszesz? Bo całość wyszła tak, że w co drugim zdaniu zaprzeczasz temu, co napisałeś w poprzednim...

 Nie tylko ty odniosłeś wrażenie, że on sam sobie przeczy. Nawet nie wiadomo jak to sensownie skomentować, skoro oba komentarze całościowo tworzą jeden wielki niespójny bełkot.

Cytując przedmówców: smutne i żałosne to. Smutne, że osoby przypadkowe, z zasobem wiedzy i umiejętności na poziomie młodszych klas podstawówki, biorą się za pisanie. Byle czego...

A może by tak wybudować tam wieeelkąąąą świątynię opatrzności Bożej większej od tej w stolycy ? Bo można jeszcze postawić pomnik Chrystusa ale wtedy nie można byłoby już nic nowego budować Amen

Moim skromnym zdaniem mieszkania tam nie bardzo pasują. Z jednej strony STOCK, z drugiej stadion. Obok tory kolejowe... Fajnie by tam np wyglądała taka zabudowa jak na przykład łódzka Manufaktura: knajpy, hotele (komunikacja PKP blisko, "zaraz" będzie PKS), imprezownie itp. Duży plac z możliwością organizowania spędów jak na placu zamkowym. A wszystko w stylu budynków po cukrowni...

Kto cię chamie, buraku i prostaku uczy takiego języka?

Fajnie, że na początku sam siebie zacytowałeś. Ja już nic nie muszę dodawać.