Tyle czasu i jeszcze żadnego bełkotu o górkach ?
|
|
Tam gdzie są domy jednorodzinne to tak powinno pozostać. Blokowiska to wrzaski, głośna muzyka, nieliczenie się z nikim, porozrzucane śmieci i butelki oraz samochody zaparkowane na trawnikach, chodnikach, czy drogach pożarowych. Blokowiska to ludzie, którzy nie dbają ani o swoje bloki, ani o otoczenie pomimo, że przecież są współwłaścicielami terenu.
|
|
Posiedzenie NSA dopiero 12 pazdziernika, ale urzad juz przygotowal pozytwna odpowiedz dla dewelopera. Jasnowidze? Bo raczej zaden urzad nie robi niczego na zapas i nie trudzi sie bez powodu.
|
|
Tam gdzie są domy jednorodzinne to tak powinno pozostać. Blokowiska to wrzaski, głośna muzyka, nieliczenie się z nikim, porozrzucane śmieci i butelki oraz samochody zaparkowane na trawnikach, chodnikach, czy drogach pożarowych. Blokowiska to ludzie, którzy nie dbają ani o swoje bloki, ani o otoczenie pomimo, że przecież są współwłaścicielami terenu.Nie wiem gdzie mieszkasz, ale cieszę się że nie koło mnie. U mnie takiej patlogii, pomimo że blokowiska, nie ma. A większe hałasy dochdzą z domów jednorodzinnych - urodzinki, grille, spotkania - wszystko na zewnętrz. Nie dosyć że widać i słychać, to jeszcze niejednokrotnie czuć. |
|
W informacji autor pisze o nowych blokach, Anka pisze o blokowisku i zakłamują prawdę, o tym, że inwestor zaprojektował małe kameralne apartamentowce, które gabarytami niewiele będą różnic się od niedawno wybudowanych szarych bliźniaków i szeregowców przykrytych wielkimi dachami, może będą reprezentowały lepszą estetykę, a już na pewno nie będą demolowały okolicy, jak apartamentowiec przy Pl. Teatralnym.
|
|
Problemem tej inwestycji jest to, że próbuje się wmówić ludziom, że inwestor chce wybudować kameralne apartamentowce. Wiec trochę faktów: budynki o wymiarach 25x25 m, odległość miedzy elewacjami 6 m. W każdym kameralnym budynku około 15 mieszkań. Łącznie ok 100 mieszkań. Dojazd do działki 5 metrową drogą w sumie nie 5 metrów bo w drodze jest skrzynka energetyczna więc 4,5 metra. Więc smieciarka rano blokuje całą drogę. A co z gośćmi mieszkańców, dostawcy? Na inwestycji nie zaplanowano żadnego miejsca parkingowego oprócz miejsc parkingowych w podziemnym parkingu.
Co najśmieszniejsze sam właściciel tej działki musi się wycofywać autem do tyłu ok 70 m bo nie jest w stanie zawrócić autem. Co ciekawe we wniosku jest wpisana droga 6 metrów co jest totalną bzdurą bo właściciel sąsiedniej działki samemu protestuje przeciwko takiej zabudowie i przeciwko temu, że we wniosku o WZ inwestor umieścił na jego działce 2 budynki . Czy to nie wygląda na wyłudzenie WZ?
Sprawa ma jeszcze kilka innych smaczków proceduralnych które obnażają relacje na linii Ratusz – Deweloperzy ale to wyjdzie później np. bok działki uznany został za front celem powiększenia obszaru oddziaływania inwestycji bo wówczas było by coś ok 50 metrów a tak jest prawie 300 i można zahaczyć bloki po drugiej stronie Willowej.
Ogólnie nikt nie jest przeciwko zabudowie działki, tylko niech to będzie zrobione zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami a nie na zasadzie „wejść” w ratuszu, pisania bzdur we wniosku o WZ i myślenie, że ludzi to stado baranów którzy nie potrafią dokumentu przeczytać czy przeprowadzić analizy dokumentów.
|
|
Problemem tej inwestycji jest to, że próbuje się wmówić ludziom, że inwestor chce wybudować kameralne apartamentowce. Wiec trochę faktów: budynki o wymiarach 25x25 m, odległość miedzy elewacjami 6 m. W każdym kameralnym budynku około 15 mieszkań. Łącznie ok 100 mieszkań. Dojazd do działki 5 metrową drogą w sumie nie 5 metrów bo w drodze jest skrzynka energetyczna więc 4,5 metra. Więc smieciarka rano blokuje całą drogę. A co z gośćmi mieszkańców, dostawcy? Na inwestycji nie zaplanowano żadnego miejsca parkingowego oprócz miejsc parkingowych w podziemnym parkingu. Co najśmieszniejsze sam właściciel tej działki musi się wycofywać autem do tyłu ok 70 m bo nie jest w stanie zawrócić autem. Co ciekawe we wniosku jest wpisana droga 6 metrów co jest totalną bzdurą bo właściciel sąsiedniej działki samemu protestuje przeciwko takiej zabudowie i przeciwko temu, że we wniosku o WZ inwestor umieścił na jego działce 2 budynki . Czy to nie wygląda na wyłudzenie WZ? Sprawa ma jeszcze kilka innych smaczków proceduralnych które obnażają relacje na linii Ratusz – Deweloperzy ale to wyjdzie później np. bok działki uznany został za front celem powiększenia obszaru oddziaływania inwestycji bo wówczas było by coś ok 50 metrów a tak jest prawie 300 i można zahaczyć bloki po drugiej stronie Willowej. Ogólnie nikt nie jest przeciwko zabudowie działki, tylko niech to będzie zrobione zgodnie z prawem i obowiązującymi przepisami a nie na zasadzie „wejść” w ratuszu, pisania bzdur we wniosku o WZ i myślenie, że ludzi to stado baranów którzy nie potrafią dokumentu przeczytać czy przeprowadzić analizy dokumentów.Przecież ratusz wydał decyzję odmowną i dopiero SKO niezgadzając się z tą decyzją skierowało ją do ponownego rozpatrzenia...nie widzę sensu w komentarzach łączyć sprwy jedynie z urzędem miasta. |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|