Lublin: Początek zmian na górkach czechowskich. Plac zabaw i ścieżka, która połączy dwa osiedla

WTF? 1-km "ścieżka" do "placu zabaw" o pow. 500 m2 (mniej niż powierzchnia rezydencji typowego dewelo-oligarchy)??? Chyba jasne dla każdego, że chodzi tu o pretekst do zrycia kolejnego fragmentu Górek. Co gorsza, to zrycie nie ma żadnego, nawet biznesowego sensu, bo jest już wiele przyczyn, z powodu których wiadomo, że dewelo-getto na Górkach nigdy nie powstanie.

A ten psychol znowu swoje :D Zdecyduj się ekopsychopato, czy "inwestycja nie powstanie bo nie ma sensu biznesowego", czy "bronisz górek czechowskich przed zabudową". Albo jedno albo drugie. Jeżeli się rzekomo nie opłaca to przecież nie będą budować, więc w czym problem? Ale wiesz najlepiej, że łżesz i budowa byłaby opłacalna, co? :)

WTF? 1-km "ścieżka" do "placu zabaw" o pow. 500 m2 (mniej niż powierzchnia rezydencji typowego dewelo-oligarchy)??? Chyba jasne dla każdego, że chodzi tu o pretekst do zrycia kolejnego fragmentu Górek. Co gorsza, to zrycie nie ma żadnego, nawet biznesowego sensu, bo jest już wiele przyczyn, z powodu których wiadomo, że dewelo-getto na Górkach nigdy nie powstanie.

 zryty to ty masz łeb pisowski opluwający wszystko jak leci hejterze !!!

Świetna informacja. Pewnie znajdą się osoby, które wolałyby zaśmiecone chaszcze zamiast placów zabaw, ale ja się cieszę. Będzie gdzie wyjść z dzieciakami!

Zwirowa sciezka pieszo-rowerowa? Jaka to bedzie przyjemnosc dla dzieci jechac na hulajnodze albo rolkach po takim terenie?

Tak jak podejrzewałem - zaślepiony chciwością dewelocwaniak brnie dalej w temat, ignorując zarówno kwestie prawno-sądowe jak i wyraźne znaki załamania się modelu biznesowego opartego na absurdalnej manii kupowania apartamĘtów pod wynajem w mieście-wydmuszce, które ludnościowo kurczy się w średnim tempie 1% rocznie (w tym roku pewno 2%, a liczba studentów: minus 20%). Wydając środki na projekt, który nie ma żadnych szans powodzenia, osłabia swoją cwaniacką spółkę i naraża tym samym z premedytacją swoje inne prowadzone w dewelo-sułtanacie budowy, jak i naiwną klientelę, która zdecydowała się na zakup od geszefciarzy o cinkciarskiej mentalności.

Tylko na plus, że developer pomimo całego tego zamieszania nie zrezygnował z budowy stref rekreacyjnych. Może coś to uzmysłowi niedowiarkom.

Kolejna fuszerka. Inwentaryzacja przyrodnicza stanowczo zabrania tego typu ingerencji w teren, żadnych alejek, żadnego nocnego oświetlenia. Plac zabaw w centralnym punkcie wąwozu głównego, zmiany w rzeźbie terenu, a to przecież Esoch. Pan Szkołut zamiast się zastanawiać gdzie sobie wsadzić szyszkę powinien po pierwsze przeczytać raport z inwentaryzacji a potem się zastanowić nad sensownością projektu na który nie dostanie wymaganych prawem opinii środowiskowych. Totalny brak profesjonalizmu i wyobraźni.

Kolejna fuszerka. Inwentaryzacja przyrodnicza stanowczo zabrania tego typu ingerencji w teren, żadnych alejek, żadnego nocnego oświetlenia. Plac zabaw w centralnym punkcie wąwozu głównego, zmiany w rzeźbie terenu, a to przecież Esoch. Pan Szkołut zamiast się zastanawiać gdzie sobie wsadzić szyszkę powinien po pierwsze przeczytać raport z inwentaryzacji a potem się zastanowić nad sensownością projektu na który nie dostanie wymaganych prawem opinii środowiskowych. Totalny brak profesjonalizmu i wyobraźni.

 Może po prostu trzeba te Górki Czechowskie w ramkę oprawić i powiesić na ścianie skoro nawet wysypanie trochę piasku i budowa kilku placów zabaw to problem dla ekologów? A może pora skończyć tę farsę i wmawianie okolicznym mieszkańcom, że park owszem się należy ale tylko chomikom?

Czy naprawdę są tu ludzie, którzy wolą to jak obecnie wyglądają górki? Jak można narzekać na ścieżki czy plac zabaw, kiedy w obecnym stanie jesienią czy wiosną ciężko jest tam nawet wejść. Plac zabaw tylko ożywi to miejsce a ścieżki sprawią, że górki będą bardziej przestępne dla każdego.

Kolejna fuszerka. Inwentaryzacja przyrodnicza stanowczo zabrania tego typu ingerencji w teren, żadnych alejek, żadnego nocnego oświetlenia. Plac zabaw w centralnym punkcie wąwozu głównego, zmiany w rzeźbie terenu, a to przecież Esoch. Pan Szkołut zamiast się zastanawiać gdzie sobie wsadzić szyszkę powinien po pierwsze przeczytać raport z inwentaryzacji a potem się zastanowić nad sensownością projektu na który nie dostanie wymaganych prawem opinii środowiskowych. Totalny brak profesjonalizmu i wyobraźni.

Może po prostu trzeba te Górki Czechowskie w ramkę oprawić i powiesić na ścianie skoro nawet wysypanie trochę piasku i budowa kilku placów zabaw to problem dla ekologów? A może pora skończyć tę farsę i wmawianie okolicznym mieszkańcom, że park owszem się należy ale tylko chomikom?

 Macie pecha ziomale skoro już mowa o chomikach to sytuacja uległa zmianie, Unia Europejska orzekła że stały się gatunkiem krytycznie zagrożonym wymarciem. Zmniejsza to wasze szanse do zera. Okazuje się że nie można niszczyć nawet niezamieszkanych nor, na wypadek gdyby chomiki chciały je jeszcze kiedyś zasiedlić. I no cóż, nocne oświetlenie im zagraża bo to zwierzęta nocne. Dziękuję za uwagę.

Czy naprawdę są tu ludzie, którzy wolą to jak obecnie wyglądają górki? Jak można narzekać na ścieżki czy plac zabaw, kiedy w obecnym stanie jesienią czy wiosną ciężko jest tam nawet wejść. Plac zabaw tylko ożywi to miejsce a ścieżki sprawią, że górki będą bardziej przestępne dla każdego.

 Tak, wyobraź sobie że są ludzie którzy nie dadzą się nabrać na waszą toporną propagandę. Co robić? Zmieńcie agencję reklamową, jeśli chcecie dalej wydawać kasę po nic. Jeśli macie trochę oleju w głowie zabierajcie się z Górek.

Oho widzę że na forum zawitał jeden z obrońców nawłoci, fanatyk zachwaszczonego pola i rzecznik prasowy chomików mieszkających na górkach. Place zabaw też się nie podobają? Wystarczy z nich nie korzystać, inni chętnie skorzystają.

Oho widzę że na forum zawitał jeden z obrońców nawłoci, fanatyk zachwaszczonego pola i rzecznik prasowy chomików mieszkających na górkach. Place zabaw też się nie podobają? Wystarczy z nich nie korzystać, inni chętnie skorzystają.

 Jak to się mawia dura lex sed lex. Sprawdź w słowniku. Jeszcze raz. Nie zbudujecie żadnej ścieżki, żadnego placu zabaw, żadnego blokowiska na Gorkach. Placów zabaw jest pełno naokoło na każdym osiedlu. Też mi atrakcja. Traktujecie ludzi jak debili.

Oho widzę że na forum zawitał jeden z obrońców nawłoci, fanatyk zachwaszczonego pola i rzecznik prasowy chomików mieszkających na górkach. Place zabaw też się nie podobają? Wystarczy z nich nie korzystać, inni chętnie skorzystają.

Jak to się mawia dura lex sed lex. Sprawdź w słowniku. Jeszcze raz. Nie zbudujecie żadnej ścieżki, żadnego placu zabaw, żadnego blokowiska na Gorkach. Placów zabaw jest pełno naokoło na każdym osiedlu. Też mi atrakcja. Traktujecie ludzi jak debili.

 Ale o czym ty w ogóle do mnie mówisz obłąkany człowieku? I czemu ciągle użuwasz liczby mnogiej? Ps. Ścieżki żadnej nigdy nie budowałem i budować nie zamierzam. Pomyliłeś adresy.

Mi się ta koncepcja bardzo podoba - idealne miejsce na weekendowe wycieczki

Mi się ta koncepcja bardzo podoba - idealne miejsce na weekendowe wycieczki

 Też tak uważam - co więcej - sądzę ,że ten drewniany plac zabaw i kilometr szutrowej ścieżki staną się wkrótce nie tylko celem wekendowych wycieczek ale nawet wymarzonym miejscem na wakacyjny urlop. Wróbelki ćwierkają że wkrótce do tej atrakcyji mają dobudować całą bazę turystyczną w postaci kilkudziesięciu betonowych klocków z apatamętami pod wynajem

Założę się, że po wybudowaniu ścieżki więcej okolicznych mieszkańców skorzysta z tych terenów dlatego nie rozumiem sporów. Miał być park i będzie park.

Tak jak podejrzewałem - zaślepiony chciwością dewelocwaniak brnie dalej w temat, ignorując zarówno kwestie prawno-sądowe jak i wyraźne znaki załamania się modelu biznesowego opartego na absurdalnej manii kupowania apartamĘtów pod wynajem w mieście-wydmuszce, które ludnościowo kurczy się w średnim tempie 1% rocznie (w tym roku pewno 2%, a liczba studentów: minus 20%). Wydając środki na projekt, który nie ma żadnych szans powodzenia, osłabia swoją cwaniacką spółkę i naraża tym samym z premedytacją swoje inne prowadzone w dewelo-sułtanacie budowy, jak i naiwną klientelę, która zdecydowała się na zakup od geszefciarzy o cinkciarskiej mentalności.

Przepraszam, nie mówię w języku psychopatycznym, ale czy ty właśnie usiłujesz przekazać deweloperowi władającemu tym terenem, że zabudowa mu się "nie opłaca", jednocześnie go przy tym wyzywając? xD Tak z dobrego serca i w trosce o finanse TBV? No jeśli tak to godne podziwu.

Ale przydałoby się przy okazji nie łgać, np. sugerując że spadek sprzedaży związany z okresem lockdownu, to zjawisko trwałe i mające jakiekolwiek makroekonomiczne podstawy. Pisanie, że liczba mieszkańców spadła to też kłamstwo, bo ostatnio trochę nawet wzrosła, a z kolei studenci wrócą z nowym rokiem akademickim. Nikt długofalowo nie traktuje poważnie nauki korespondencyjnej. Poza tym w Lublinie lawinowo wzrosła liczba studentów zagranicznych, pamiętasz kłamczuszku? :D Co się nie odezwiesz to kłamstwo.