A ja nie dostałem warunków zabudowy na zwykły dom jednorodzinny na obrzeżach miasta.
|
|
Sądząc po wizualizacji, to linia zabudowy będzie przebiegałą 3 - 4 m od krawężnik Wieniawskiej, to i tak więcej od odległości ściany budowanej kamienicy przy Dolnej 3 Maja, od krawężnik tej krętej uliczki o dużym spadku, ale projektowana kamienica przy Wieniawskiej mam mieć 6 kondygnacji i przekształcić ulicę w betonowo - murowany kanion, ale to nie jest argument za odsunięciem linii zabudowy o jakieś kolejne metry, dla inwestora liczy się kasa, szkoda tylko, że miejski architekt tego nie zauważy, takie uliczne kaniony to specjalność dzisiejszej urbanistyki Lublinia, wzorem azjatyckich molochów.
|
|
Działka przed wojną należała do starozakonnych którzy zapewne zginęli w czasie okupacji. W czasie wojny Niemcy stworzyli tu bazę remontową dla sprzętu wojskowego. Po wojnie było tam m. in. ZOMO, PGH, a w tej poniemieckiej drewnianej hali przez wiele lat mieścił się dobrze funkcjonujący oddział naprawczy PKS. Ludzie mieli pracę, ale Balcerowicz i jego pseudo-reforma spowodowała, że wszyscy wylądowali na bruku bez środków do życia. Pracownicy chcieli założyć spółkę pracowniczą i były naprawdę spore szanse że przynajmniej część z nich do dzisiaj miałaby pracę (oczywiście niekoniecznie w ówczesnej sferze działalności). No ale Balcerowicz i s-ka z uporem maniaka brnął dalej w te swoje chore POmysły, nie przejmując się kolejnymi milionami bezrobotnych i ludzkimi dramatami. Popiwek, gigantyczny i niezapowiedziany wzrost oprocentowania kredytów doprowadził do likwidacji wspomnianego PNT PKS. Likwidacja ta ciągnęła się latami i to też jest co najmniej bulwersująca historia... Majątek przedsiębiorstwa, a więc i wspomniana hala oraz działka, został przejęty za bezcen przez bank BDK a następnie przez (do niedawna włoski) PKO SA. Reasumując, zarobił zagraniczny bank, teraz zarobi deweloper, a ludzie przeżyli tragedie bo wyrzucono ich na bruk nie dając żadnej szansy. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że dzisiaj Lublinem rządzą POlityczni spadkobiercy idei Balcerowicza a prezydentem jest człowiek często nazywany na tym forum sułtanem dewelorozwoju! Pozdrawiam wszystkich byłych pracowników PNT PKS Lublin.
|
|
A ja nie dostałem warunków zabudowy na zwykły dom jednorodzinny na obrzeżach miasta.Budowa własnego domku = sabotaż dewelorozwoju. Odbierasz w ten sposób chleb naszym dobrodziejom - chcesz żeby dzieci deweloperów chodziły głodne? |
|
Działka przed wojną należała do starozakonnych którzy zapewne zginęli w czasie okupacji. W czasie wojny Niemcy stworzyli tu bazę remontową dla sprzętu wojskowego. Po wojnie było tam m. in. ZOMO, PGH, a w tej poniemieckiej drewnianej hali przez wiele lat mieścił się dobrze funkcjonujący oddział naprawczy PKS. Ludzie mieli pracę, ale Balcerowicz i jego pseudo-reforma spowodowała, że wszyscy wylądowali na bruku bez środków do życia. Pracownicy chcieli założyć spółkę pracowniczą i były naprawdę spore szanse że przynajmniej część z nich do dzisiaj miałaby pracę (oczywiście niekoniecznie w ówczesnej sferze działalności). No ale Balcerowicz i s-ka z uporem maniaka brnął dalej w te swoje chore POmysły, nie przejmując się kolejnymi milionami bezrobotnych i ludzkimi dramatami. Popiwek, gigantyczny i niezapowiedziany wzrost oprocentowania kredytów doprowadził do likwidacji wspomnianego PNT PKS. Likwidacja ta ciągnęła się latami i to też jest co najmniej bulwersująca historia... Majątek przedsiębiorstwa, a więc i wspomniana hala oraz działka, został przejęty za bezcen przez bank BDK a następnie przez (do niedawna włoski) PKO SA. Reasumując, zarobił zagraniczny bank, teraz zarobi deweloper, a ludzie przeżyli tragedie bo wyrzucono ich na bruk nie dając żadnej szansy. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że dzisiaj Lublinem rządzą POlityczni spadkobiercy idei Balcerowicza a prezydentem jest człowiek często nazywany na tym forum sułtanem dewelorozwoju! Pozdrawiam wszystkich byłych pracowników PNT PKS Lublin.Ciekawy tekst. PS. Jestem przekonany, że dla sułtana dewelorozwoju dr balcerowicz to wzór do naśladowania. Metody dziłania i styl sprawowania waadzy te same (zadłużanie, ubogacanie cwaniaków groszem publicznym, skrajna arogancja i POgarda dla "plebsu"). Róznica to skala działania oraz inny profil beneficjentów POlityki - zamiast zachodniej banksterki, lokalna dewelo-gangsterka. |
|
Ile dziś za wPIS? Widzę, że szalejesz od samego rana pod wszystkimi artykułami i to dodając komentarze z kilku różnych kont jednocześnie. Chyba wpadnie jakaś ekstra premia w tym miesiącu z Żoliborza.Działka przed wojną należała do starozakonnych którzy zapewne zginęli w czasie okupacji. W czasie wojny Niemcy stworzyli tu bazę remontową dla sprzętu wojskowego. Po wojnie było tam m. in. ZOMO, PGH, a w tej poniemieckiej drewnianej hali przez wiele lat mieścił się dobrze funkcjonujący oddział naprawczy PKS. Ludzie mieli pracę, ale Balcerowicz i jego pseudo-reforma spowodowała, że wszyscy wylądowali na bruku bez środków do życia. Pracownicy chcieli założyć spółkę pracowniczą i były naprawdę spore szanse że przynajmniej część z nich do dzisiaj miałaby pracę (oczywiście niekoniecznie w ówczesnej sferze działalności). No ale Balcerowicz i s-ka z uporem maniaka brnął dalej w te swoje chore POmysły, nie przejmując się kolejnymi milionami bezrobotnych i ludzkimi dramatami. Popiwek, gigantyczny i niezapowiedziany wzrost oprocentowania kredytów doprowadził do likwidacji wspomnianego PNT PKS. Likwidacja ta ciągnęła się latami i to też jest co najmniej bulwersująca historia... Majątek przedsiębiorstwa, a więc i wspomniana hala oraz działka, został przejęty za bezcen przez bank BDK a następnie przez (do niedawna włoski) PKO SA. Reasumując, zarobił zagraniczny bank, teraz zarobi deweloper, a ludzie przeżyli tragedie bo wyrzucono ich na bruk nie dając żadnej szansy. Pikanterii całej historii dodaje fakt, że dzisiaj Lublinem rządzą POlityczni spadkobiercy idei Balcerowicza a prezydentem jest człowiek często nazywany na tym forum sułtanem dewelorozwoju! Pozdrawiam wszystkich byłych pracowników PNT PKS Lublin.Ciekawy tekst. PS. Jestem przekonany, że dla sułtana dewelorozwoju dr balcerowicz to wzór do naśladowania. Metody dziłania i styl sprawowania waadzy te same (zadłużanie, ubogacanie cwaniaków groszem publicznym, skrajna arogancja i POgarda dla "plebsu"). Róznica to skala działania oraz inny profil beneficjentów POlityki - zamiast zachodniej banksterki, lokalna dewelo-gangsterka. |
|
LEGENDA DLA CZYTELNIKÓW: . . . . . . . . . . . . . . . .
POSTY Z DUŻĄ ILOŚCIĄ ZIELONYCH ŁAPEK = RATUSZOWA-PATO-DEWELOPERKA TROLUJĄCA FORUM DZIENNIKA WSCHODNIEGO . . . . . . . . . . . . . .....
POSTY Z OLBRZYMIĄ ILOŚCIĄ CZERWONYCH ŁAPEK = MIESZKAŃCY LUBLIN, NORMALNI LUDZIE KOMENTUJACY RZECZYWISTOŚĆ, SPOŁECZNICY WALCZĄCY Z LUBELSKĄ PATOLOGIĄ GNIEŻDŻĄCĄ SIĘ W GMACHU RATUSZA[/li] [/ul] [/ul]
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|