Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Lublin: Śledczy sprawdzają budowę "akademika" przy Onyksowej

Utworzony przez kronikidewelorozwoju, 14 lutego 2022 r. o 12:26 Powrót do artykułu
90% WZek dla deweloperów w LBN można by było podciągnąć pod ten paragraf. We wniosku wrzucimy działkę sąsiada byle by tylko spełniało kryteria pod zabudowę a potem jak już się wyrwie WZke i dostanie pozwolenie na budowę to ma etapie pozwolenia zagęscimy zabudowę a WBiA przyklepie wszystko. Dziwię się że na ten szwindel z akademikami jeszcze się nie wzięli za to na szczeblu ministerialnym. Chyba że to taki nasz lokalny lubelski folklor…. miasto inspiracji deweloperskich.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
90% WZek dla deweloperów w LBN można by było podciągnąć pod ten paragraf. We wniosku wrzucimy działkę sąsiada byle by tylko spełniało kryteria pod zabudowę a potem jak już się wyrwie WZke i dostanie pozwolenie na budowę to ma etapie pozwolenia zagęscimy zabudowę a WBiA przyklepie wszystko. Dziwię się że na ten szwindel z akademikami jeszcze się nie wzięli za to na szczeblu ministerialnym. Chyba że to taki nasz lokalny lubelski folklor…. miasto inspiracji deweloperskich.
 Działkę sąsiada we wniosku o WZ? Ale fantasmagorie..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest obchodzenie prawa. Nawet jak taki lokal wygląda jak mieszkanie to będą mówić, iż będzie on wynajmowany, zatem spełni funkcję usługową. Tylko kto będzie sprawdzać, czy to będzie najem na noc, 2, 3, czy np. na rok? Nikt. Będzie stał taki 7 piętrowy budunek w otoczeniu znacznie niższych budowli pod samą myjnią samochodową, w miejscu, gdzie i tak brakuje miejsc do parkowania. Ile takich miejsc przewiduje inwestor dla tych niby pokoi studenckich? Ta inwestycja nie ma prawa powstać i wszyscy to wiedzą łącznie z urzędasami, ale będą udawać, iż wierzą w to co twierdzi inwestor. Jakie kontrole przewiduje urząd? Żadnych.
 Głupiutkie dziewczę po raz kolejny się kompromitujesz. Urzędnik działa na podstawie kontretnych przepisów prawa a nie żadnej wiary. Jak wniosek o warunki zabudowy spełnia wszystkie wymogi, to nie możesz go uwalić tylko dlatego że w coś nie wierzysz albo coś ci się wydaje, bo cię potem SKO zmasakruje przy rozpatrywaniu odwołania od twojej decyzji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Abstra***ąc od istoty tej sprawy - donosicielstwo w tym kraju od stuleci ma się dobrze. Bez względu na ustrój i okoliczności 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
PiSząc te bzdury poPiSujesz się brakiem inteligencji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Hahaha no to jeszcze mało widziałeś..... A jeszcze jak ciekawie wyglądają modyfikacje wydanych już pozwoleń na budowe wnoszone przez inwestorów i po cichu przyklepywane przez WBiA
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest obchodzenie prawa. Nawet jak taki lokal wygląda jak mieszkanie to będą mówić, iż będzie on wynajmowany, zatem spełni funkcję usługową. Tylko kto będzie sprawdzać, czy to będzie najem na noc, 2, 3, czy np. na rok? Nikt. Będzie stał taki 7 piętrowy budunek w otoczeniu znacznie niższych budowli pod samą myjnią samochodową, w miejscu, gdzie i tak brakuje miejsc do parkowania. Ile takich miejsc przewiduje inwestor dla tych niby pokoi studenckich? Ta inwestycja nie ma prawa powstać i wszyscy to wiedzą łącznie z urzędasami, ale będą udawać, iż wierzą w to co twierdzi inwestor. Jakie kontrole przewiduje urząd? Żadnych.
Głupiutkie dziewczę po raz kolejny się kompromitujesz. Urzędnik działa na podstawie kontretnych przepisów prawa a nie żadnej wiary. Jak wniosek o warunki zabudowy spełnia wszystkie wymogi, to nie możesz go uwalić tylko dlatego że w coś nie wierzysz albo coś ci się wydaje, bo cię potem SKO zmasakruje przy rozpatrywaniu odwołania od twojej decyzji.
  Paradygmat lokalnego  układu  władzy i pieniądza, który złamała kontrola NIK nr  P /21/074 ws. zachowania i zwiększania terenów zielonych w miastach. W tym konkretnym przypadku poza  nadużyciami  opisanymi w komentowanym materiale doszło do nielegalnej wycinki drzew oraz kolejnego zresztą obejścia  OOŚ przez inwestora i władcę planistycznego. .
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Abstra***ąc od istoty tej sprawy - donosicielstwo w tym kraju od stuleci ma się dobrze. Bez względu na ustrój i okoliczności
Paradygmat  lokalsa , który w cywilizowanych krajach bywał co najwyżej online lub jako turysta. Zresztą tam, czy tu obowiązują te same normy prawne, czyli, że każdy, dowiedziawszy się o popełnieniu przestępstwa ściganego z urzędu, ma społeczny obowiązek zawiadomić o tym prokuratora lub Policję. Zważywszy na fakt, że systemowej komuny tam nigdy nie było, to w ilości tzw. donosów takie na ten przykład Niemcy biją nas na łeb i szyję.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Abstra***ąc od istoty tej sprawy - donosicielstwo w tym kraju od stuleci ma się dobrze. Bez względu na ustrój i okoliczności
 Jest dokładnie odwrotnie. Łamanie lub obchodzenie prawa ma się w tym kraju (a zwłaszcza w Lublinie) bardzo dobrze bez względu na ustrój.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Ten kawałek o "wprowadzaniu w błąd" jest P0cieszny, mając na uwadzę, że tradycja "akademiKÓw" z funkcją bloku jest już od dawna głęboK0 zaK0rzeniona w praktyce betonowania miasta P0d egidą zarządców dewelo-folwarku. Przecież to "niemożliwe", żeby przedstawiciele wiodącej siły, którzy wznieśli architektoniczne dzieło 700-lecia przy paganiniego, też "wprowadzili" K0goK0lwiek w błąd!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Dobrze, że ktoś się zainteresował i złożył skargę. Ale umorzenie sprawy to kwestia czasu. I przypomnę, co pisałam już nie raz: pochlebcy i ludzie z kręgu K.Żuka ryjem i kolanami pchają się w bloki z końcówki lat 90-tych. Wystarczy spojrzeć i porównać je z tym co teraz jakościowo i przestrzennie się buduje. Mieszkam w takim budownictwie i jestem wręcz osaczona nowymi sąsiadami z otoczenia K.Żuka.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Brzdęk i kolejnych kilka rubli wpadło do sakiewki Monisi(konta "kronikidewelorozwoju", "uwaga_na_zukotrolle", oraz "stop_propagandzie" to rzecz jasna również Monisia).
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To jest obchodzenie prawa. Nawet jak taki lokal wygląda jak mieszkanie to będą mówić, iż będzie on wynajmowany, zatem spełni funkcję usługową. Tylko kto będzie sprawdzać, czy to będzie najem na noc, 2, 3, czy np. na rok? Nikt. Będzie stał taki 7 piętrowy budunek w otoczeniu znacznie niższych budowli pod samą myjnią samochodową, w miejscu, gdzie i tak brakuje miejsc do parkowania. Ile takich miejsc przewiduje inwestor dla tych niby pokoi studenckich? Ta inwestycja nie ma prawa powstać i wszyscy to wiedzą łącznie z urzędasami, ale będą udawać, iż wierzą w to co twierdzi inwestor. Jakie kontrole przewiduje urząd? Żadnych.
Głupiutkie dziewczę po raz kolejny się kompromitujesz. Urzędnik działa na podstawie kontretnych przepisów prawa a nie żadnej wiary. Jak wniosek o warunki zabudowy spełnia wszystkie wymogi, to nie możesz go uwalić tylko dlatego że w coś nie wierzysz albo coś ci się wydaje, bo cię potem SKO zmasakruje przy rozpatrywaniu odwołania od twojej decyzji.
 Nie pierwszy raz aneczka pisze bzdury.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
W ofertach ewidentnie są MIESZKANIA na sprzedaż. Urzędnicy tego nie widzą? Jak długo można jeszcze udawać, że się nie rozumie czegoś co oczywiste? kto tam pracuje? ***s://rynekpierwotny.pl/oferty/ruan-grupa-lubelska-osada-sp-z-oo/onyksowa-designe-lublin-14114/
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
A propos tej budowy..
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jeśli znaczenie ma tylko złożona w urzędzie dokumentacja i w niej jest wszystko zgodnie z zagospodarowaniem, to czy jeśli ja wybuduję sobie "zamek" na działce, na której dozwolony był domek parterowy.. to także będzie oznaczalo, że jest wszystko ok, bo w papierach miałam projekt domku parterowego? Ta sama logika przecież. Czy inwestor robi z urzędników ćwierćinteligentów czy urzędnicy pozwalają nam myśleć, że tacy są?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
I jeszcze jedno: tzw. "projektant" budynku zaprojektował najwyższą część budynku w bliskim sąsiedztwie niższych bloków. Połowa mieszkańców tych bloków ma mieszkania tylko od strony tej nieszczęsnej inwestycji. Odbierze to tym mieszkańcom pewnie ze 3/4 naturalnego światła. Gratulacje. "Świetny projekt".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...