Nawet na zdjęciu widać że kierowca robi to czego nie powinien. Szkoda że jeszcze po piętach tym paniom nie przejechał. Takie rzeczy dzieją się notorycznie i każdy o tym wie. Przestrzegajmy przepisów a będzie okej . Zwalanie winy na innych jest śmieszne, bo wszyscy popełniają błędy a ludzie mający wywalone na przepisy są w każdej grupie, czy to śpieszący się kierowcy, pieszy wpatrujący się w telefony, rowerzyści czy młodzież na hulajnogach. Kłótliwy ten nasz naród, pod każdym niemalże tematem.
|
|
Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Jest dobrze tak jak jest, nic nie zmieniać. A jak ktoś łamie przepisy, to już jest zadanie dla policji a nie dla urzędników z UM.
|
|
Jakoś kierowcom słupki albo zagłowki nie przeszkadzają w dostrzeżeniu innych samochódów, które poruszają się kilka razy szybciej niż rower. Kierowca na zielonej strzałce ma obowiązek zatrzymać się i rozejrzeć tak samo jak przed znakiem stop. Wiekszość kierowców tego nie robi i mamy wypadki.Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Dostrzegasz różnicę w rozmiarach obu typów pojazdów? Do tego samochody mają obowiązek jeździć z włączonymi światłami, co pomoga dostrzec te znajdujące się w ruchu. Poza tym samochód w takiej sytuacji nie wyjedzie z prawej. Równie dobrze mogę napisać, że większość rowerzystów nie przestrzega prawa, a realnie nawet nie ma prawie żadnych obowiązków na drodze.Jakoś kierowcom słupki albo zagłowki nie przeszkadzają w dostrzeżeniu innych samochódów, które poruszają się kilka razy szybciej niż rower. Kierowca na zielonej strzałce ma obowiązek zatrzymać się i rozejrzeć tak samo jak przed znakiem stop. Wiekszość kierowców tego nie robi i mamy wypadki.Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?
|
|
Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
Nie ma żadnych dowodów na to, że jazda z włączonymi swiatłami poprawia widoczność pojazdów. Rower ma podobną długość jak mały samochód. Jak ktoś ma problemy ze wzrokiem to nie powinien jeździć samochodem.Dostrzegasz różnicę w rozmiarach obu typów pojazdów? Do tego samochody mają obowiązek jeździć z włączonymi światłami, co pomoga dostrzec te znajdujące się w ruchu. Poza tym samochód w takiej sytuacji nie wyjedzie z prawej. Równie dobrze mogę napisać, że większość rowerzystów nie przestrzega prawa, a realnie nawet nie ma prawie żadnych obowiązków na drodze.Jakoś kierowcom słupki albo zagłowki nie przeszkadzają w dostrzeżeniu innych samochódów, które poruszają się kilka razy szybciej niż rower. Kierowca na zielonej strzałce ma obowiązek zatrzymać się i rozejrzeć tak samo jak przed znakiem stop. Wiekszość kierowców tego nie robi i mamy wypadki.Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam KRD? Bo tak ci się wydaje? Podaj wiarygodne statystyki na poparcie swojej tezy, jakoby to kierowcy powodowali większość wypadków z udziałem rowerzystów? A tekstem "Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy" mnie nie rozśmieszaj. Mają obowiązkowe OC? Mają obowiązek poruszania się rowerem z włączonym oświetleniem? Mają obowiązek posiadania uprawnień do kierownia rowerem? Mam wymieniać dalej? Obowiązki nałożone na rowerzystów są znikome, a do tego kompletnie nierespektowane - rzadko słyszy sie o mandacie dla rowerzysty za cokolwiek, chyba, że złapią nabąblowanego.Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
Weź chłopcze nie brnij, bo najwyraźniej ty masz kłopty ze wzroskiem. Rower ma długość nie więcej, niż 2 metrów. Mały samochód, to co najmniej 3,5 metra. Mały samochód ma szerokość przeszło 170 cm, rower - kilkudziesięciu centymetrów. Owszem, są dowody na to, że włączone oświetlenie poprawia dostrzegalność pojazdu. Co więcej - szczególnie w przypadku rowerów, gdzie rozsądny rowerzysta z reguły i tak zakłada lampki LEDowe, nierzadko migające, a to wręcz przyciąga wzrok. Daj sobie więc spokój, bo naprawdę pieprzysz jak potłuczony.Nie ma żadnych dowodów na to, że jazda z włączonymi swiatłami poprawia widoczność pojazdów. Rower ma podobną długość jak mały samochód. Jak ktoś ma problemy ze wzrokiem to nie powinien jeździć samochodem.Dostrzegasz różnicę w rozmiarach obu typów pojazdów? Do tego samochody mają obowiązek jeździć z włączonymi światłami, co pomoga dostrzec te znajdujące się w ruchu. Poza tym samochód w takiej sytuacji nie wyjedzie z prawej. Równie dobrze mogę napisać, że większość rowerzystów nie przestrzega prawa, a realnie nawet nie ma prawie żadnych obowiązków na drodze.Jakoś kierowcom słupki albo zagłowki nie przeszkadzają w dostrzeżeniu innych samochódów, które poruszają się kilka razy szybciej niż rower. Kierowca na zielonej strzałce ma obowiązek zatrzymać się i rozejrzeć tak samo jak przed znakiem stop. Wiekszość kierowców tego nie robi i mamy wypadki.Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Na podstawie tego, że gadasz głupoty.Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam KRD?Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
To samo dzieje się na innych rondach np. na Zana. Przykre jest to, że dla urzędników ważniejsza jest wygoda kierowców niż ludzkie życie.Płynność ruchu ma wpływ na emisję gazów, które trują pieszych i rowerzystów. Ale tego aspektu nie dostrzegasz. |
|
Udowodnij.Na podstawie tego, że gadasz głupoty.Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam KRD?Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
To ty pieprzysz jak podłuczony. Poczytaj sobie kodeks i przejrzyj statystyki policyjne.Weź chłopcze nie brnij, bo najwyraźniej ty masz kłopty ze wzroskiem. Rower ma długość nie więcej, niż 2 metrów. Mały samochód, to co najmniej 3,5 metra. Mały samochód ma szerokość przeszło 170 cm, rower - kilkudziesięciu centymetrów. Owszem, są dowody na to, że włączone oświetlenie poprawia dostrzegalność pojazdu. Co więcej - szczególnie w przypadku rowerów, gdzie rozsądny rowerzysta z reguły i tak zakłada lampki LEDowe, nierzadko migające, a to wręcz przyciąga wzrok. Daj sobie więc spokój, bo naprawdę pieprzysz jak potłuczony.Nie ma żadnych dowodów na to, że jazda z włączonymi swiatłami poprawia widoczność pojazdów. Rower ma podobną długość jak mały samochód. Jak ktoś ma problemy ze wzrokiem to nie powinien jeździć samochodem.Dostrzegasz różnicę w rozmiarach obu typów pojazdów? Do tego samochody mają obowiązek jeździć z włączonymi światłami, co pomoga dostrzec te znajdujące się w ruchu. Poza tym samochód w takiej sytuacji nie wyjedzie z prawej. Równie dobrze mogę napisać, że większość rowerzystów nie przestrzega prawa, a realnie nawet nie ma prawie żadnych obowiązków na drodze.Jakoś kierowcom słupki albo zagłowki nie przeszkadzają w dostrzeżeniu innych samochódów, które poruszają się kilka razy szybciej niż rower. Kierowca na zielonej strzałce ma obowiązek zatrzymać się i rozejrzeć tak samo jak przed znakiem stop. Wiekszość kierowców tego nie robi i mamy wypadki.Niestety nie w każdej sytuacji masz rację. Skręcając w prawo z Fabrycznej możesz kompletnie nie widzieć szybko jadącego rowerzysty, bo masz go z prawej, w prawoskręcie, widoczność zasłania Ci słupek B w samochodzie, zagłówek prawego fotela, pasażer siedzący na tym fotelu - może być wiele ograniczeń. Oczywiście w idealnym świecie nie mając pewności nie wykonujesz manewru, ale nie żyjemy w idealnym świecie. Rowerzysta też powinien jednak zachować ostrożność, a nie jechać bezmyślnie, bez roglądania się, i nierzadko jeszcze ze słuchawkami w uszach.Widzę, że dalej nic nie zrozumiałeś. Inteligencją to ty chyba nie grzeszysz, prawda? Co z tego że zatrzymam się przed i w tym momencie nie będę miał rowerzysty w zasięgu wzroku? Jak będzie szybko jechał to pojawi mi się on znikąd, nagle. Przejeżdżałeś kiedykolwiek samochodem przez skrzyżowanie?Bredzisz jak potłuczony albo masz poważne problemy ze wzrokiem lub spostrzegawczością. Rowerzysta jadący z prekością 20 km/h przejeżdza w ciagu 1 s raptem ok. 5 metrów. Jak mozna nie widzieć kogoś kto znajduje się kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt metrów dalej? Kierowcy po prostu mając zieloną strzałkę jadą bezmyślnie nie patrząć na pieszych lub rowerzystów. |
|
Tobie chyba już calkiem zatruły.To samo dzieje się na innych rondach np. na Zana. Przykre jest to, że dla urzędników ważniejsza jest wygoda kierowców niż ludzkie życie.Płynność ruchu ma wpływ na emisję gazów, które trują pieszych i rowerzystów. Ale tego aspektu nie dostrzegasz. |
|
Nic nie muszę udowadniać.Udowodnij.Na podstawie tego, że gadasz głupoty.Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam KRD?Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
Dyskusja z tobą jest bezcelowa. Widzę w tobie któregoś z Dziennikowych trolli, który założył konto po to, by bić pianę. Konkretów żadnych, same głupoty - takie są twoje wpisy.Tobie chyba już calkiem zatruły.To samo dzieje się na innych rondach np. na Zana. Przykre jest to, że dla urzędników ważniejsza jest wygoda kierowców niż ludzkie życie.Płynność ruchu ma wpływ na emisję gazów, które trują pieszych i rowerzystów. Ale tego aspektu nie dostrzegasz. |
|
Nie, nie musisz. Ale skoro stawiasz zarzut, którego nie zamierzasz udowadniać, to jesteś zwykłym trollem.Nic nie muszę udowadniać.Udowodnij.Na podstawie tego, że gadasz głupoty.Na jakiej podstawie twierdzisz, że nie znam KRD?Co więcej - to rowerzyści powinni bardziej uważać. Z reguły oni cierpią w wypadkach dużo bardziej, a poza tym łatwiej im się zatrzymać, czy wykonać manewr omijający. Nie ma co rozgrzeszać rowerzystów, bo wśród nich też jest masa debili, którzy np. jeżdżą niebezpiecznie między pieszymi. Co na to odpowiesz?Nie kompromituj się brakiem znajomosci Kodeksu Drogowego. Rowerzysci traktowani są tak samo jak kierowcy i mają też obowiązki. Większość wypadków z udziałem rowerzystów (i pieszych) powoduja kierowcy nie rowerzyści. |
|
To samo dzieje się na innych rondach np. na Zana. Przykre jest to, że dla urzędników ważniejsza jest wygoda kierowców niż ludzkie życie.
|
|
To samo dzieje się na innych rondach np. na Zana. Przykre jest to, że dla urzędników ważniejsza jest wygoda kierowców niż ludzkie życie.I to jest kolejny dowód na twoją trollerkę - kasujesz swoje wpisy, by wkleić je ponownie. Działanie mało rozgarniętego kilkulatka. |
Strona 2 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|