Lublin. Wiele słów, niewiele skutków. Radni podjęli uchwałę o lasach

Leśnicy z przedsiębiorstwa "Polskie Lasy" chcą się uwłaszczyć i dorobić na państwowych, a więc należących do nas wszystkich, lasach. Czas się tym na poważnie zająć, bo niedługo powycinają wszystko, zniszczą duże i stare kompleksy leśne, nawet w Parkach krajobrazowych. Kto jeździ po kraju to widzi, co się dzieje w lasach całej Polski. A przypomnę tylko, że w 2019 r. przeciętne miesięczne wynagrodzenie w LP wynosiło 8831 zł brutto. I chyba jeszcze im mało.

Trzeba przyznać, że radni PiS mają wielkie i bogate doświadczenie w ochronie Górek Czechowskich. Gdyby nie ich działanie a właściwie brak działań w 2000 roku, gdy była możliwość pierwokupu tego terenu przez miasto, to Górki nigdy nie trafiłyby w ręce kieleckiego dewelopera. A przecież nie od dziś wiadomo, że kieleccy deweloperzy nie kupują działek po to, żeby na nich budować tylko żeby je chronić.

Wcześniejsze przejawy "szczególnej troski" nie tylko tym lasem ze strony "ratusza": "nie odnotowano by przedstawiciel gminy Lublin brał udział w posiedzeniu Komisji Założeń Planu, której celem było wypracowanie „Założeń i wytycznych do sporządzania PPUL oraz Programu Ochrony Przyrody wraz z prognozą oddziaływania planu na środowisko” dla Nadleśnictwa Świdnik. Ponadto ze strony Gminy nie wpłynęły wnioski do udostępnionych w trybie ustawy z dnia 3 października 2008r. o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie, udziale społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko (Dz. U. z 2017 r., poz. 1405 z późn. zm.) oraz Zarządzenia Dyrektora Generalnego Lasów Państwowych nr 55 z dnia 21 listopada 2011r. w sprawie Instrukcji urządzania lasu (Zn. spr. ZU - 7019 - 72/11) - „Założeń do sporządzenia projektu planu urządzenia lasu Nadleśnictwa Świdnik”. W aspekcie Górek Czechowskich, to zainteresowanie obecnego jeszcze prezydenta naszego miasta polegało na zmianie planowanej formy ochrony z rezerwatu i użytku ekologicznego na "Zespół przyrodniczo-krajobrazowy". Resztę każdy może sobie wyobrazić patrząc na skalę zniszczeń, jaka ma miejsce przy realizacji "ścieżki terenowej" na terenie planowanego "Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego" właśnie w Górkach Czechowskich.

Pismani chyba już zapomnieli, że dzięki umowie z deweloperem który jest właścicielem górek, blisko 80 hektarów prywatnego i rzekomo cennego terenu trafiło w ręce miasta.

Kto choć raz był ostatnio w Starym Gaju ten wie, że wycinki prowadzone są na przerażająco dużą skalę. Aż serce się kraje patrząc na to barbarzyństwo.

TyP0wa zagrywka PR-owa ze strony klubu Dewelo-Tęcza. (masz, srome_K_, poklep sobie w czerwone łapki).

Resztę każdy może sobie wyobrazić patrząc na skalę zniszczeń, jaka ma miejsce przy realizacji "ścieżki terenowej" na terenie planowanego "Zespołu przyrodniczo-krajobrazowego" właśnie w Górkach Czechowskich

 Jesteś głupszy niż dywizja ruskich pcheł, wściekły, zajadły pieniaczu.  Już Einstein zauważył, że dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i Twoja głupota, pajacu z wypranym mózgiem. Zmień lekarza. Ten Cię oszukuje. I lecz się na nogi. A w nagrodę - awansujesz do elitarnego grona NFI - Największych Forumowych Idiotów

Wycinka przy Walecznych została zlecona przez dyrektorka zatrudnionego jeszcze za czasów największego lubelskiego szkodnika czyli Andrzeja Pruszkowskiego.

Żuk drwalem a to dobre hihi hipokryci chyba zapomnieli o dokonaniach swojego kolegi Szyszki w temacie wycinki drzew dzięki któremu Polska straciła w ciągu paru miesięcy 3 miliony drzew

Hipokryci z radnych pis. Pisałem do nich maila w sprawie Górek Czechowskich i tylko jeden odpisał. A teraz zarzucają komuś, że zignorował mieszkańców? No proszę! CYRK!

Pamiętajmy, że radni PiS, a więc z tego samego klubu, który mówi dzisiaj o ZIGNOROWANIU MIESZKAŃCÓW, zignorował prawo pierwokupu do terenu Górek Czechowskich. Gdyby tylko w chwili, kiedy byli przy władzy, dostali prikaz od naczelnika, że o teren trzeba walczyć, to prawdopodobnie teren niszczałby w rękach miasta, a oni siedzieli by cicho.

Pismani chyba już zapomnieli, że dzięki umowie z deweloperem który jest właścicielem górek, blisko 80 hektarów prywatnego i rzekomo cennego terenu trafiło w ręce miasta.

 I w ciągu pół roku została tak zniszczona, jak nie miało to miejsca przez ostatnich 21 lat.

LP rządzą politycy, do niedawna był to kuzyn Kaczyńskiego . Nie wiem czy jest jakikolwiek sens rozmawiać.

Trzeba przyznać, że radni PiS mają wielkie i bogate doświadczenie w ochronie Górek Czechowskich. Gdyby nie ich działanie a właściwie brak działań w 2000 roku, gdy była możliwość pierwokupu tego terenu przez miasto, to Górki nigdy nie trafiłyby w ręce kieleckiego dewelopera. A przecież nie od dziś wiadomo, że kieleccy deweloperzy nie kupują działek po to, żeby na nich budować tylko żeby je chronić.

W tamtym czasie obecny prezydent naszego miasta był dyrektorem lubelskiej delegatury Ministerstwa Skarbu Państwa, które było ustawowym właścicielem obszaru Górek Czechowskich, co realizował poprzez AMW. Po 16 latach PO i przybudówki mając większości w radzie miasta, nie skorzystała z tego samo, co zarzuca politycznym oponentom:  „ Istotnym ograniczeniem, które powinno się uwzględnić w transakcjach typu asset deal (nabycie przedsiębiorstwa spółki wraz z aportem w postaci nieruchomości), jest ustawowe prawo pierwokupu nieruchomości, którego istota polega na zapewnieniu niektórym podmiotom publicznoprawnym pierwszeństwa nabycia nieruchomości " .

W tamtym czasie obecny prezydent naszego miasta był dyrektorem lubelskiej delegatury Ministerstwa Skarbu Państwa, które było ustawowym właścicielem obszaru Górek Czechowskich

Jesteś głupszy niż dywizja ruskich pcheł, wściekły, zajadły pieniaczu.  Już Einstein zauważył, że dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i Twoja głupota, pajacu z wypranym mózgiem. Zmień lekarza. Ten Cię oszukuje. I lecz się na nogi. A w nagrodę - awansujesz do elitarnego grona NFI - Największych Forumowych Idiotów

Ten artykuł znalazł się tu tylko dlatego że pisowcy wspomnieli o Górkach Czechowskich. Tacy odważni są, że bez nakazu z góry nic nie zrobią. Ciekaw jestem, jak się teraz czują obrońcy tego miejsca, którzy są teraz narzędziem do zbijania politycznego kapitału pisowców.

Ten artykuł znalazł się tu tylko dlatego że pisowcy wspomnieli o Górkach Czechowskich. Tacy odważni są, że bez nakazu z góry nic nie zrobią. Ciekaw jestem, jak się teraz czują obrońcy tego miejsca, którzy są teraz narzędziem do zbijania politycznego kapitału pisowców.

Nie wiem jak inni, ale osobiście jako uczestnik formacji LAS/ POL  nadal czuję się w pełni niezależny. Jeżeli sam(a) bywasz czyimś narzędziem, to nie myśl, że ktoś również takim przedmiotem jest.

Nie wiem jak inni, ale osobiście jako uczestnik formacji LAS/ POL  nadal czuję się w pełni niezależny. Jeżeli sam(a) bywasz czyimś narzędziem, to nie myśl, że ktoś również takim przedmiotem jest.

Jesteś głupszy niż dywizja ruskich pcheł, wściekły, zajadły pieniaczu.  Już Einstein zauważył, że dwie rzeczy są nieskończone: Wszechświat i Twoja głupota, pajacu z wypranym mózgiem. Zmień lekarza. Ten Cię oszukuje. I lecz się na nogi. A w nagrodę - awansujesz do elitarnego grona NFI - Największych Forumowych Idiotów

Breś koncertowo obnażył hiP0kryzję dewelo-fanklubu. Brawo!

Masowa wycinka Starego Gaju (i również Dąbrowy) rozpoczęła się gdzieś w 2013 roku. Najpierw były wycinane polanki wewnątrz lasu potem wyrąbano kawał lasu pod budowę drogi pożarowej, która została otwarta w 2015. Tutaj jest artykuł na ten temat: dziennikwschodni.pl/lublin/stary-gaj-przeciety-lesna-ekspresowka-wyrabali-kilka-kilometrow-drogi,n,1000000905.html Ta droga pożarowa tak naprawdę służy do wywozu drewna i po jej oddaniu wycinka przyśpieszyła. Nie jest, więc prawdą, że to tylko Pis tnie lasy. Za PO też rąbano. Gdzie wtedy byli nasi posłowie? Dlaczego prezydent Żuk nie reagował i nie wysyłał pism do Lasów Państwowych? Dlatego, że u władzy byli jego koledzy partyjni?