Pretensje do tych co pisali i uchwalali takie a nie inny przepisy o zgromadzeniach publicznych. Nie sądzę, żeby to był Żuk.A kto jak nie p. Żuk zezwala na Marsz Równości a potem dwie "kontr-demonstracje" w tym samym miejscu? Ślepy czy uderzony w głowę? Jeśli to drugie to niech się leczy.Żadnych pochodów na ulicach nie powinno być. Ani urządzanych przez "kastę watykańską", ani LGBT, ani nawet zwolenników tylko dobra i samego dobra. Niech sobie korzystają z własnych posiadłości lub wynajmują boiska itp. Niestety, polskie prawo na nie pozwala. Jeśli tak jest, to dlaczego władze godzą się na jakieś "kontra-manifestacje", gdy ta zasadnicza jest "tradycyjna", a druga i trzecia dorywcze (ustala się, kiedy będzie, w zależności od czasu zasadniczej). Przecież przeciw "aborcji" czy "pedofilii" mogą sobie krzyczeć np. tydzień później. Miejsce też może być inne, np. Plac Zebrań Ludowych, pl. Litewski itp. itd.) P. Żuk jakby nastawiał ludzi na siebie, godząc się na wystąpienia w (z grubsza) tym samym miejscu i czasie. Wiadomo, o co temu zakłamanemu człowiekowi chodzi - chce wykazać, że słusznie chciał niegdyś zakazać Marszu Równości, bo to prowadzi do niebezpieczeństwa. Tylko dlaczego właśnie sam urządza takie zwarcie i "krótkie spięcie"?Że co? Żuk nastawia ludzi przeciwko sobie? Ty coś bierzesz? Lepiej to odstaw
|
|
Oczywiście że nie. Bo to wina Pana Tuska.Pretensje do tych co pisali i uchwalali takie a nie inny przepisy o zgromadzeniach publicznych. Nie sądzę, żeby to był Żuk.A kto jak nie p. Żuk zezwala na Marsz Równości a potem dwie "kontr-demonstracje" w tym samym miejscu? Ślepy czy uderzony w głowę? Jeśli to drugie to niech się leczy.Żadnych pochodów na ulicach nie powinno być. Ani urządzanych przez "kastę watykańską", ani LGBT, ani nawet zwolenników tylko dobra i samego dobra. Niech sobie korzystają z własnych posiadłości lub wynajmują boiska itp. Niestety, polskie prawo na nie pozwala. Jeśli tak jest, to dlaczego władze godzą się na jakieś "kontra-manifestacje", gdy ta zasadnicza jest "tradycyjna", a druga i trzecia dorywcze (ustala się, kiedy będzie, w zależności od czasu zasadniczej). Przecież przeciw "aborcji" czy "pedofilii" mogą sobie krzyczeć np. tydzień później. Miejsce też może być inne, np. Plac Zebrań Ludowych, pl. Litewski itp. itd.) P. Żuk jakby nastawiał ludzi na siebie, godząc się na wystąpienia w (z grubsza) tym samym miejscu i czasie. Wiadomo, o co temu zakłamanemu człowiekowi chodzi - chce wykazać, że słusznie chciał niegdyś zakazać Marszu Równości, bo to prowadzi do niebezpieczeństwa. Tylko dlaczego właśnie sam urządza takie zwarcie i "krótkie spięcie"?Że co? Żuk nastawia ludzi przeciwko sobie? Ty coś bierzesz? Lepiej to odstaw |
|
Czy na czele pochodu będzie kroczył największy pedał Rzeczypospolitej " BUŚ" z kotem ??? :::---)))
|
|
Przepisy kazały mu w tym samym miejscu i czasie najpierw zezwolić na Marsz Równości, a potem dwie "kontrdemonstracje"? Dziwne, w przypadku Warszawy różnym "kontrdemonstracjom" wyznacza się nie stykające się drogi/miejsca. Napisano już, dlaczego zapewne to p. Żuk zrobił - żeby dowodzić niebezpieczeństwa Marszu Równości, który już zakazywał (pod "pretekstem", że jest on niebezpieczny) już dwa razy, wbrew prawu. Gość należy do PO, zachowuje się jakby był pachołkiem KRK i PiS, a tymczasem - dorabia się jak ktoś "narodowości handlowej". Przypomina się p. Wałęsa wspierający na przemian "lewą i prawą nogę" - ten sam rodzaj cwaniaka.Pretensje do tych co pisali i uchwalali takie a nie inny przepisy o zgromadzeniach publicznych. Nie sądzę, żeby to był Żuk.A kto jak nie p. Żuk zezwala na Marsz Równości a potem dwie "kontr-demonstracje" w tym samym miejscu? Ślepy czy uderzony w głowę? Jeśli to drugie to niech się leczy.Żadnych pochodów na ulicach nie powinno być. Ani urządzanych przez "kastę watykańską", ani LGBT, ani nawet zwolenników tylko dobra i samego dobra. Niech sobie korzystają z własnych posiadłości lub wynajmują boiska itp. Niestety, polskie prawo na nie pozwala. Jeśli tak jest, to dlaczego władze godzą się na jakieś "kontra-manifestacje", gdy ta zasadnicza jest "tradycyjna", a druga i trzecia dorywcze (ustala się, kiedy będzie, w zależności od czasu zasadniczej). Przecież przeciw "aborcji" czy "pedofilii" mogą sobie krzyczeć np. tydzień później. Miejsce też może być inne, np. Plac Zebrań Ludowych, pl. Litewski itp. itd.) P. Żuk jakby nastawiał ludzi na siebie, godząc się na wystąpienia w (z grubsza) tym samym miejscu i czasie. Wiadomo, o co temu zakłamanemu człowiekowi chodzi - chce wykazać, że słusznie chciał niegdyś zakazać Marszu Równości, bo to prowadzi do niebezpieczeństwa. Tylko dlaczego właśnie sam urządza takie zwarcie i "krótkie spięcie"?Że co? Żuk nastawia ludzi przeciwko sobie? Ty coś bierzesz? Lepiej to odstaw |
|
Podsumowując czy zakazuje czy nie, lewaki takie jak ty i tak i tak wyją. A może na czas waszego przemarszu powinien ewakuować całe miasto do Świdnika, tak żeby nikt wam nie przeszkadzał?Przepisy kazały mu w tym samym miejscu i czasie najpierw zezwolić na Marsz Równości, a potem dwie "kontrdemonstracje"? Dziwne, w przypadku Warszawy różnym "kontrdemonstracjom" wyznacza się nie stykające się drogi/miejsca. Napisano już, dlaczego zapewne to p. Żuk zrobił - żeby dowodzić niebezpieczeństwa Marszu Równości, który już zakazywał (pod "pretekstem", że jest on niebezpieczny) już dwa razy, wbrew prawu. Gość należy do PO, zachowuje się jakby był pachołkiem KRK i PiS, a tymczasem - dorabia się jak ktoś "narodowości handlowej". Przypomina się p. Wałęsa wspierający na przemian "lewą i prawą nogę" - ten sam rodzaj cwaniaka.Pretensje do tych co pisali i uchwalali takie a nie inny przepisy o zgromadzeniach publicznych. Nie sądzę, żeby to był Żuk.A kto jak nie p. Żuk zezwala na Marsz Równości a potem dwie "kontr-demonstracje" w tym samym miejscu? Ślepy czy uderzony w głowę? Jeśli to drugie to niech się leczy.Żadnych pochodów na ulicach nie powinno być. Ani urządzanych przez "kastę watykańską", ani LGBT, ani nawet zwolenników tylko dobra i samego dobra. Niech sobie korzystają z własnych posiadłości lub wynajmują boiska itp. Niestety, polskie prawo na nie pozwala. Jeśli tak jest, to dlaczego władze godzą się na jakieś "kontra-manifestacje", gdy ta zasadnicza jest "tradycyjna", a druga i trzecia dorywcze (ustala się, kiedy będzie, w zależności od czasu zasadniczej). Przecież przeciw "aborcji" czy "pedofilii" mogą sobie krzyczeć np. tydzień później. Miejsce też może być inne, np. Plac Zebrań Ludowych, pl. Litewski itp. itd.) P. Żuk jakby nastawiał ludzi na siebie, godząc się na wystąpienia w (z grubsza) tym samym miejscu i czasie. Wiadomo, o co temu zakłamanemu człowiekowi chodzi - chce wykazać, że słusznie chciał niegdyś zakazać Marszu Równości, bo to prowadzi do niebezpieczeństwa. Tylko dlaczego właśnie sam urządza takie zwarcie i "krótkie spięcie"?Że co? Żuk nastawia ludzi przeciwko sobie? Ty coś bierzesz? Lepiej to odstaw |
Strona 3 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|