Mętów: Honda wymusiła pierwszeństwo i wpadła do rowu (zdjęcia)

Chciała być wyzwolona i niezależna , no to się wyzwoliła . A teraz powrót do transportu busikami i komunikacją miejską .

co za łajza. Moja rada i prośba, kobito nigdy nie wsiadaj już za kierownice.Kup sobie resorka.

Widać po szybie że pasażer Audi miał nie zapięte pasy

 mistrzyni,która ma zawsze pierszeństwo, na starym ruplu,kontra inny rozklekotany rzęch!,remis !! mistrzyni cała, przynajmniej przez jakiś czas,   nie będzie się brała za motoryzację, wróci do garów, gdzie jej miejsce i to jest świetna wiadomość !!oba ruple rozbebeszone!!  zrobiło się bezpieczniej!!

Użytkownik niezarejestrowany napisał:

Coś mi tu nie pasuje w tym opisie kolizji... na zdjęciach widać, że Audi uderzyło przodem prawym w prawy bok Hondy. Jeśli kobieta w Hondzie wumusiła pierwszeństwo to rzeczywiscie musiała skręcać w lewo w kierunku Lublina. Ale teraz nie bardzo mogę sobie wyobrazić w jakim kierunku jechało Audi... opcja w kierunku Lublina. I teraz chodzi mi po głowie na jakim etapie... w którym momencie wykonywania manewru skrętu w lewo kierująca Hondą została uderzona... przed osią drogi z pierwszeństwem, na środku skrzyżowania, czy już za osią drogi Lublin - Biłgoraj. Jesli Audi nie wyprzedzało na tym skrzyżowaniu, to uderzenie prawym przodem w prawy bok Hondy z zepchnięciem tegoż auta do lewego rowu jest raczej niewykonalne. Wychodzi na to, że Audi  jechało od strony Biłgoraja i skręcało w lewo w kierunku Prwiednik, a kobieta w Hondzie zbyt ospale ruszała, albo nie zauważyła Audi. Obserwowała zapewne ruch na skrzyżowaniu w obu kiereunkach, z prawej nic nie jechało, z lewej tylko jakiś bus, przepuściła busa i ruszyła, a tu Audi zapieprzało nieźle i jego kierowca też nie spodziewał się że Honda ruszy, a bus na chwilę zasłonił auto stojące na drodze podporządkowanej. Z przeciwka nic nie jechało, więc kierowca Audi chciał płynnie skręcić w lewo i buuuuum... Honda musiała zostać uderzona jeszcze przed osią drogi Lublin-Biłgoraj. W kazdym innym przypadku karoserie aut byłyby uszkodzone w innych miejscach i Honda nie zostałaby zepchnięta do rowu po tej stronie drogi.