Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Dewelorozwój nie tylko widać i czuć w powietrzu, ale także słychać!
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Artykuł z cyklu "W pełni świadomie kupiliśmy mieszkanie w bloku przy samej ulicy a teraz narzekamy na hałas".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Co było pierwsze bloki czy ulica? Czy kupując tanio mieszkanie ulica nie przeszkadzała?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To wszystko jest pikuś przy hałasie na Al. Jana Pawła II od kiedy ta ulica stała się "obwodnica południową" Lublina przebiegającą przez sam środek dzielnicy Czuby. Dramat !
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Już było przerabiane z torem na Zemborzyckiej. Tanio kupię , a potem doprowadzę do zamknięcia toru i drogo sprzedam.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
To nie ratusz powinien słyszeć, tylko sami mieszkańcy podczas oglądania mieszkań. Ta droga istnieje w tym miejscu od dawna. Wystarczyło wyjąć zatyczki z uszu i zdjąć różowe okulary podczas wizytowania osiedla i nie byłoby problemu.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Witam serdecznie, uprzejmie informuję, że powyższy artykuł tylko częściowo jest zgodny z prawdą. Prawdą jest, że we wskazanym rejonie jest głośno. Prawdą też jest, że mieszkańcy starają się o nasadzenia. Nieprawdą jednak jest, że nikt ich w tym nie wspiera. W 2019 zmieniła się kadencja i nowi członkowie rady dzielnicy jako jeden z priorytetów ustalili zwiększenie nasadzeń w całej dzielnicy, począwszy od najbardziej newralgicznych miejsc. Jeszcze w maju tamtego roku odbyły się pierwsze spotkania w tej sprawie w biurze Miejskiego Architekta Zieleni i osobiście wraz z Przewodniczącym Rady Dzielnicy Arkadiuszem Gołębiowskim poprosiłam o opracowanie mapy nasadzeń na terenie Felina. Przeznaczyliśmy na ten cel środki z rezerwy celowej. Nie dostaliśmy wówczas zgody na nasadzenia wzdłuż Franczaka Lalka z uwagi na planowane roboty budowlane i towarzyszący im ciężki sprzęt. Jak widać na zdjęciu do artykułu - roboty budowlane faktycznie były. Widać na zdjęciu, gdzie były wykopy i można sobie wyobrazić, którędy jeździła koparka. Do niedawna jeszcze można bylo ją zobaczyć. Czasem warto się zainteresować dlaczego coś się dzieje lub nie dzieje. Owszem prawdą jest, że były robione nasadzenia wewnątrz osiedla. Nie dlatego, że teren przy Zygmunta Augusta 11 i 13 nikogo nie obchodzi, tylko dlatego, że akurat wtedy nie można było tam sadzić. Sama mieszkam od strony Franczaka Lalka, więc zapewniam Państwa, że gdyby można było posadzić coś od tamtej strony, to na pewno bym do tego dążyła. Środki na ten cel były. Dlatego zachęcam do przychodzenia na zebrania Rady Dzielnicy - można wtedy dowiedzieć się czegoś nowego, zapytać czemu postanowiono tak a nie inaczej, można samemu coś zaproponować. Zachęcam nie tylko mieszkańców, ale także Pana Dziennikarza. Dodam jeszcze, że koniec prac budowlanych zbiega się w czasie z inwestycjami po drugiej stronie Franczaka Lalka. Inwestor zobligowany będzie do nasadzeń rekompensacyjnych. Już raz zostały rozpoczęte rozmowy o skierowanie tych nasadzeń właśnie w ten rejon. Dlatego jeszcze raz zachęcam autora tekstu o zbieranie informacji z więcej niż jednego źródła. Z wyrazami szacunku, Edyta Michaluk-Charytanowicz 
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...