sami niech się odstrzelą! Lisy nikomu nie przeszkadzają, migrują do miast bo miasto już dawno temu wyemigrowało na ich tereny! jeszcze kilka lat temu okolice Jana Pawła to same łąki, krzaki gdzie można było spotkać lisy, sarny, kuropatwy. Teraz same bloki i ruchliwa droga! Miasto powinno się rozwijać ale w samym mieście jest mnóstwo wolnej przestrzeni gdzie można by było budować ale jakoś idzie to opornie! Przykładem niech będzie rejon Tysiąclecia i Szeligowskiego, miejsca mnóstwo, niby centrum miasta prawie a krzaczory z każdej strony biją po oczach!
|
|
Zostawcie ich w spokoju !!! nikomu nie szkodzą , a dzięki nim nie ma szczurów w śmietnikach osiedlowych....a przeciez Państwo łoży na szcepionki......nie ma choroby jest przyrost !!! a poza tym gdzie maja sie podziać kiedy Miasto juz dawno ingeruje w tereny dzikiej zwierzyny....Ta panika to chyba tych co ich pieski zostawiaja na trawnikach i chodnikach ????
|
|
A teraz proszę Urzędników o chwilę refleksji; Leśniczy w mieście z nabitą bronią urządzają sobie polowanie na lisy. Oby polowanie nie skończyło się tak jak we Wrocławiu; polowano na tygrysa a zginął weterynarz. Przypominam, że polowanie zabezpieczała Policja.
|
|
llubellak- nie sądzę żeby al. Racławickie było miejscem gdzie to ludzie wchodzą na tereny lisów. Nie mieszkasz zapewne w tej okolicy, więc nie wiesz o co chodzi.. Lisy zadomowiły się tam tak, że ich widok jest tak powszechny jak widok psa czy kota na ulicy. Wieczorami żerują na osiedlach, strach jest wyjść z psem, nie mówiąc już o wypuszczeniu kota na dwór. Sama byłam świadkiem jak lis polował na kota... Miejsce lisów jest w lesie i na terenach opuszczonych a nie w centrach miast, wśród ludzi.
|
|
llubellak- nie sądzę żeby al. Racławickie było miejscem gdzie to ludzie wchodzą na tereny lisów. Nie mieszkasz zapewne w tej okolicy, więc nie wiesz o co chodzi.. Lisy zadomowiły się tam tak, że ich widok jest tak powszechny jak widok psa czy kota na ulicy. Wieczorami żerują na osiedlach, strach jest wyjść z psem, nie mówiąc już o wypuszczeniu kota na dwór. Sama byłam świadkiem jak lis polował na kota... Miejsce lisów jest w lesie i na terenach opuszczonych a nie w centrach miast, wśród ludzi.Dobrze Agatka napisałaś , masz u mnie pieszczoty za darmo. :) |
|
Dziki odstrzelić, lisy odstrzelić, sami sie odstrzelcie głupole. A, i jeszcze wszystkie oazy zieleni zrównać z ziemią i wybudować tam blokowiska! To się nazywa ekologia w nowym wydaniu!!!
|
|
~Lisica~ widziałem cię , ty jesteś farbowana , a nie realna . Masz charakter tylko tego , przybłedy z Ogrodu Saskiego. Chytra , przebiegła i bez skrupułów, stosujesz plagiat. Bo gdybyś była realna nie pluła byś wścieklizną , na logicznie myślących. Dawno by szczepionka na ciebie już zadziałała.
|
|
Oczywiście, że zwierzęta leśne migrujące do miast należy odstrzelić. Chodzi o bezpieczeństwo mieszkańców, a o ile mi wiadomo, cżłowiek wciąż stoi wyżej w hierarchi niż zwierzę. Zatem rusz głową i stań na wysokości zadania, eko-freaku.
Dziki odstrzelić, lisy odstrzelić, sami sie odstrzelcie głupole. A, i jeszcze wszystkie oazy zieleni zrównać z ziemią i wybudować tam blokowiska! To się nazywa ekologia w nowym wydaniu!!! |
|
Zamiast użalać się nald lisami, wyruguj mieszkańcw z lasów. Jestem za tym, by te dwa ekosystemu, czyli miejski i lesny, pozostawały oddzielne. Nawet jestem w stanie zaopatrzyć lisa i misia we flinty, by odstrzeliły takich niechcianych mieszkańców lasu. Jednak póki co, jako człowiek chcę bronić swoje terytrium przed dzikimi zwierzętami stwarzającymi zagrożenie.
sami niech się odstrzelą! Lisy nikomu nie przeszkadzają, migrują do miast bo miasto już dawno temu wyemigrowało na ich tereny! jeszcze kilka lat temu okolice Jana Pawła to same łąki, krzaki gdzie można było spotkać lisy, sarny, kuropatwy. Teraz same bloki i ruchliwa droga! Miasto powinno się rozwijać ale w samym mieście jest mnóstwo wolnej przestrzeni gdzie można by było budować ale jakoś idzie to opornie! Przykładem niech będzie rejon Tysiąclecia i Szeligowskiego, miejsca mnóstwo, niby centrum miasta prawie a krzaczory z każdej strony biją po oczach! |
|
Mniej żywności w śmietnikach - mniej lisów w mieście. A strzelanki na ulicach nie życzymy sobie!
|
|
llubellak- nie sądzę żeby al. Racławickie było miejscem gdzie to ludzie wchodzą na tereny lisów. Nie mieszkasz zapewne w tej okolicy, więc nie wiesz o co chodzi.. Lisy zadomowiły się tam tak, że ich widok jest tak powszechny jak widok psa czy kota na ulicy. Wieczorami żerują na osiedlach, strach jest wyjść z psem, nie mówiąc już o wypuszczeniu kota na dwór. Sama byłam świadkiem jak lis polował na kota... Miejsce lisów jest w lesie i na terenach opuszczonych a nie w centrach miast, wśród ludzi.Na poczatek na lisy a potem na koty i psy będa polować. Lepiej kota nie wypuszczaj, psa tym bardziej. Zawsze mogą pomylić z lisem. |
|
Proponuje jak już coś, to myśliwych łuczników. Są lepiej wyszkoleni i stanowią prawdziwą elitę wśród polujących. Poza tym w razie chybienia szkody będą znacznie mniejsze.
|
|
Ostatnio słyszałem w Radiu Lublin że w lasach lubelszczyzny prowadzone było liczenie Łosi, którego celem było sprawdzenie czy nie ma ich za dużo i czy nie trzeba będzie trochę ich odstrzelić bo powodują "szkody" ,noż ludzie paranoja jak by tych Łosi było nie wiadomo ile w lasach
|
|
To teraz dopiero będzie wesoło, polowanka w mieście-ale będzie zabawa!Panowie z Ratusza-LITOŚCI!!!Czy została w tym mieście jeszcze szczypta ROZSĄDKU?
|
|
Zamiast użalać się nald lisami, wyruguj mieszkańcw z lasów. Jestem za tym, by te dwa ekosystemu, czyli miejski i lesny, pozostawały oddzielne. Nawet jestem w stanie zaopatrzyć lisa i misia we flinty, by odstrzeliły takich niechcianych mieszkańców lasu. Jednak póki co, jako człowiek chcę bronić swoje terytrium przed dzikimi zwierzętami stwarzającymi zagrożenie.znaczy co, mam wysiedlić całe Jana Pawła??? Bożeno, dziś twoje imieniny i na wiele możesz sobie dziś pozwolić ale tekst typu "człowiek chce bronić swoje terytorium" jest zaiste dziwny! Widzisz, ja w swoim wywodzie dałem przykład, że bloki na Jana Pawła, zabranie terenów zwierzakom i to w momencie kiedy w środku miasta nadal są klepiska okupowane przez miejscowych pijaczków. Ja jestem za rozwojem miasta, ba kibicuje Lublinowi z całego serca ale może wpierw zagospodarować "nieużytki" jakie są w naszym sąsiedztwie a dopiero później ruszyć z rozbudową miasta po za granice! Tyle i aż tyle pozdrawiam i smacznego ciastka |
|
Świetny pomysł!! PUK zarobi. Ile będzie postrzałów z broni? Przecież ci "myśliwi jak praktyka wykazuje - sami się zabijają na polowaniach. Czegoś mądrzejszego nie spotkałem. Darz Bór!
|
|
Niech sami sobie łby odstrzelą....
|
|
Proponuje jak już coś, to myśliwych łuczników. Są lepiej wyszkoleni i stanowią prawdziwą elitę wśród polujących. Poza tym w razie chybienia szkody będą znacznie mniejsze.Z tego co wiem w Polsce zakazane pod ostrą karą jest polowanie z łuku na zwierzynę łowną. A każdy kto to robi jest po prostu kłusownikiem. |
|
kolejny anty przyrodniczy pomysł urzędników!!! co za debil boi się lisa?!!? Co komu lis złego zrobił??
|
|
W takim razie nie ma co się pokazywać na mieście bez broni. Trzeba kupić jakąś giwerę i nosić przy sobie. Przecież te "myśliwce" nie odróżnią lisa od człowieka, a zwłaszcza po pijaku.
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|