Nie wszyscy potrafili się zachować na meczu żużla. Kibice: "Idioto, nie masz wstępu na sektor"

***s://sportowefakty.wp.pl/zuzel/815113/typer-wp-sportowefakty-dariusz-ostafinski-na-czele-tomasz-dryla-bez-punktow

Zastanawiacie się jak kibice wnoszą race na stadion. Otóż juz wam mówię. Przyjechałem wczoraj na mecz, parkuje sobie na parkingu przy Zygmuntowskich, patrzę a tu grupka łysych sebixów wypina tyłki, a inny ładują tam ogromne ilości rac. Większość z nich była solidnie przecwelona w więzieniu więc poważne ilości pirotechniki zostały ukryte w odbytach wyklętych. Później dzieje się rzecz nieprawdopodobna, jeden z gniazdowych GKM-u wbija i wypina tyłek, a grupka ultrasów pakuje mu tam wielką oprawę. Myślałem że się nie zmieści, ale nic z tych rzeczy, zapakowali całość, a później do odbytu weszło 13 osób z zakazami stadionowymi krzycząc ciągle "chodźcie śmiało jest nas mało".

 Dobrze, że tak rzetelnie to opisałeś kolego, bo chciałem iść na najbliższy mecz z Unią Leszno razem ze swymi dziećmi. Z tego co widzę nie warto, bo takie widoki nie są wskazane dla małoletnich. Zresztą, dla ludzi dorosłych i kulturalnych także nie są. Jestem niemile zaskoczony, że takie sceny odbyawją się pod i na stadionie. Do tej pory myslałem, że tam chodzą ludzie kulturalni i spokojni, a tu zonk:(    Smutne to co opisałeś...

To napewno kibic z Areny 

Ostatnio przejzdzalem z żoną i mówię że może poszedłbym z małym (3 lata) na taki mecz. Potem czyta artykuł i pokazuje mi mówiąc "a jakby trafiła go ta butelka?". No to chyba pozostaje tylko turniej bilardowy..

Ostatnio przejzdzalem z żoną i mówię że może poszedłbym z małym (3 lata) na taki mecz. Potem czyta artykuł i pokazuje mi mówiąc "a jakby trafiła go ta butelka?". No to chyba pozostaje tylko turniej bilardowy..

 Zmień sobie żonę.

Artykuł ok. Do osób komentujących: Nie wpadajcie w histerię z tym zabieraniem dzieci. Mój syn chodził (właściwie był zabierany) na mecze od 12 miesiąca życia. NIGDY NIE SPADŁ MU NAWET WŁOS Z GŁOWY. Do dziś chodzi na Włókniarz, Motor a czasem na piłkę czy kosza. Nigdy nic mu się nie stało. Wiadomo że z maluchem nie idzie się do młyna tylko siada w spokojniejszym sektorze i to wszystko. To, że jeden z 10000 ludzi był nachlany i nabydlił nie może rzutować na odbiór całości widowiska i wszystkich ludzi na stadionie. A jeśli ktoś ma przesadnie wrażliwą żonę to przecież nic nie stoi na przeszkodzie żeby choć raz wybrała się na mecz i wtedy na pewno dotrze do niej że żużlowe trybuny nie są niebezpieczne. A koleżka który rzucał butelką z tego co słyszałem zanim dostał się w łapy ochrony dostał potężny oklep od innych kibicow. Nie jestem za samosądami ale nie będę ukrywał że takiemu durniowi sam chętnie bym przylał.

A jaka kara będzie dla organizatora za puszczenie muzyki podczas hymnu? Przecież to profanacja. A co do typa co rzucił butelką, akurat widziałem jak dostał wpi#$%ol  przed pierwszą budą z piwem od 10 typów. Bardzo dobrze chłopaki!

Hymn obowiązuje na oficjalnych meczach międzypaństwowych. Na meczu ligowym to poprostu przesada.

 Radzę poczytać regulamin żużlowy , następnie się wypowiadać !!!  

znając hipokryzji kibiców motoru,na pewno powiedzą że to nie był gość z lublina