![]() |
Tak gwoli ścisłości, żeby Pan Lisek się nie rozpędzał.... To:
1. jak nie ma stołówki, to zorganizowanie cateringu jest jego obowiązkiem,
2. może sobie zakupić obiady za 50 złotych, nawet w Hiltonie, ale rodzice mają zapłacić za tzw."wkład do kotła", czyli wartość produktów bez kosztów przygotowania i dowozu,
3. dyrektorowania, to nie tylko fajne rzeczy, ale też obowiązki, a pisanie maili do rodziców , że catering to nie to, co stołówka, nie załatwi posiłków od 1 września. Przetarg trzeba było rozpisać dawno, a nie straszyć rodziców "niesmacznym cateringiem za 50 zł" ....
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|