„Zaniepokojona mieszkanka” to zapewne kablara od czasów komuny. Mój teren - mogę robić co mi się podoba
|
|
„Zaniepokojona mieszkanka” to zapewne kablara od czasów komuny. Mój teren - mogę robić co mi się podobaDamski bokser się objawił, czy tylko patodeweloper ? Naoglądałeś się razem ze stronami tej sprawy państwowej telewizji Rosji, że stosujesz narrację Putina? Zachowanie zaniepokojonej mieszkanki jest namiastką tego, co w takiej sytuacji czynią rdzenni mieszkańcy krajów, które nigdy nie doświadczyły komuny. Ty może na swoim terenie możesz robić, co ci się podoba — właściciel Parku Węglińskich jest związany między innymi umową notarialną zawartą pomiędzy poprzednikiem i miastem, prawem miejscowym oraz dziesiątkami innych aktów prawnych, które ograniczają prawo własności. Żeby była jasność, to obecne rozwiązania regulujące prawa własności w RP mają swoje korzenie w krajach anglosaskich , a nie Rosji sowieckiej. Z Rosji sowieckiej pochodzą metody, które zostały zastosowane wobec zaniepokojonej mieszkanki! |
|
Skończą się te kłótnie jak przyjdzie dzielny Władimir z Misją pokojową, zrobi porządek z parkami i z mieszkankami. Na razie jest zajęty, a pozwolenia nie potriebuje. A co do wycinki to takie coś wcale nie płoszy ptaków, ono im pomaga. A jak nie posłuchają się można je upiec w ognisku albo wywieżć w chłodniejsze miejsca lęgowe. Tak z ,,dobrego serca"
|
|
Takie „zaniepokojone mieszkanki” to za niedługo będą Was nachodzić w posesjach stanowiących Waszą własność z regresem odnośnie suchych patyków i rosnących chaszczów bo to przecież to dobro Matki Natury i jakiś gryzoń złożył tam jajka. Niewykluczone, iż niejaki (nijaki) LAS zorganizuje takie lotne jaczejki eko-terrorystyczne
|
|
Nie obrażaj ludzi starszych ode mnie, czyli również obecnego jeszcze prezydenta naszego miasta i wojewody lubelskiego. Przyklejano mi różne łatki w zależności od czasu, pośród, których w dobie kryzysu klimatycznego i suszy hydrologicznej ekoterrorysta jest najmilszy uchu i sercu. Nie strasz własnością posiadacza prywatnych gruntów i byłego gastarbeitera, bo jeszcze ktoś pomyśli, że jesteś tam, gdzie chciałbyś widzieć innych.A ty dziadu co za jeden ? Ekoterrorysta czy zbieg z Abramowic ? Pojaw się u mnie na działce to chętnie pogadam. Ręcznie„Zaniepokojona mieszkanka” to zapewne kablara od czasów komuny. Mój teren - mogę robić co mi się podobaDamski bokser się objawił, czy tylko patodeweloper ? Naoglądałeś się razem ze stronami tej sprawy państwowej telewizji Rosji, że stosujesz narrację Putina? Zachowanie zaniepokojonej mieszkanki jest namiastką tego, co w takiej sytuacji czynią rdzenni mieszkańcy krajów, które nigdy nie doświadczyły komuny. Ty może na swoim terenie możesz robić, co ci się podoba — właściciel Parku Węglińskich jest związany między innymi umową notarialną zawartą pomiędzy poprzednikiem i miastem, prawem miejscowym oraz dziesiątkami innych aktów prawnych, które ograniczają prawo własności. Żeby była jasność, to obecne rozwiązania regulujące prawa własności w RP mają swoje korzenie w krajach anglosaskich , a nie Rosji sowieckiej. Z Rosji sowieckiej pochodzą metody, które zostały zastosowane wobec zaniepokojonej mieszkanki! |
|
Chciałbym podkreślić, że nie mamy dylematu drzewo czy rozwój miasta - uciął wszelkie wątpliwości prezydent Żuk.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|