Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik
Jak wojciech jaruzelski dogadywał się z Rockefellerem - 25 września 1985 r. około godziny 11.30 nowojorska policja zablokowała przejazd prywatnych samochodów na 52. Ulicy na Manhattanie. Kilka minut później po wąskiej jednokierunkowej drodze przemknęła kolumna samochodów, którymi jechała polska delegacja rządowa. Najważniejszym pasażerem był człowiek, którego administracja Ronalda Reagana określała jako jednego z największych wrogów demokracji na świecie. Generał Wojciech Jaruzelski... Rozmowa z Davidem Rockefellerem miała jednak wymiar znacznie bardziej biznesowy. Świadczy o tym fakt, że przy stole zaczęła się od tematu budowy fundacji rolnej i jej związków z fundacją kościelną.  Oficjalnie nie istnieje żaden udokumentowany zapis tej dyskusji, choć wątpliwe, aby amerykańskie służby specjalne zrezygnowały z podsłuchiwania tego, co ma do powiedzenia człowiek będący jednym z głównych dowódców wojsk Układu Warszawskiego. Jedynymi świadkami tej debaty były dwie osoby: szefowa sekretariatu Davida Rockefellera Patricia Smalley oraz polski tłumacz w randze wicedyrektora jednego z departamentów MSZ Jerzy Sokalski. Chociaż nie znamy treści rozmowy obu panów, pewne jest, że musiała być bardzo interesująca, skoro zamiast planowanej godziny trwała 105 minut." - rp.pl
Kolejna głupawa wrzutka "...ZSL". O tej rozmowie wiadomo od początku, że się odbyła - nie było żadną tajemnicą. Teraz "...ZSL" zawiadamia, że nie wie, co było jej treścią.
 to podaj link do STENOGRAMU z tej rozmowy
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Jak wojciech jaruzelski dogadywał się z Rockefellerem - 25 września 1985 r. około godziny 11.30 nowojorska policja zablokowała przejazd prywatnych samochodów na 52. Ulicy na Manhattanie. Kilka minut później po wąskiej jednokierunkowej drodze przemknęła kolumna samochodów, którymi jechała polska delegacja rządowa. Najważniejszym pasażerem był człowiek, którego administracja Ronalda Reagana określała jako jednego z największych wrogów demokracji na świecie. Generał Wojciech Jaruzelski... Rozmowa z Davidem Rockefellerem miała jednak wymiar znacznie bardziej biznesowy. Świadczy o tym fakt, że przy stole zaczęła się od tematu budowy fundacji rolnej i jej związków z fundacją kościelną.  Oficjalnie nie istnieje żaden udokumentowany zapis tej dyskusji, choć wątpliwe, aby amerykańskie służby specjalne zrezygnowały z podsłuchiwania tego, co ma do powiedzenia człowiek będący jednym z głównych dowódców wojsk Układu Warszawskiego. Jedynymi świadkami tej debaty były dwie osoby: szefowa sekretariatu Davida Rockefellera Patricia Smalley oraz polski tłumacz w randze wicedyrektora jednego z departamentów MSZ Jerzy Sokalski. Chociaż nie znamy treści rozmowy obu panów, pewne jest, że musiała być bardzo interesująca, skoro zamiast planowanej godziny trwała 105 minut." - rp.pl
Kolejna głupawa wrzutka "...ZSL". O tej rozmowie wiadomo od początku, że się odbyła - nie było żadną tajemnicą. Teraz "...ZSL" zawiadamia, że nie wie, co było jej treścią.
to podaj link do STENOGRAMU z tej rozmowy
 Jeszcze czego. To nie związane z zagadnieniem wątku. Niech się ten "...ZSL" nauczy pisać do rzeczy i wybije sobie z głowy głupawe wrzutki "ni w pięć, ni w dziewięć".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szambo znowu wybiło! I jakaś padlina musi być gdzieś blisko, bo szczury z kanałów wylazły
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Szambo znowu wybiło! I jakaś padlina musi być gdzieś blisko, bo szczury z kanałów wylazły
  W sprawie "formalnej". Ustawicznie wklejane wyzwiska, urojenia i brednie tego "katolika" są "nie na temat".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Zabolało? Bo miało zaboleć. Kto mieczem wojuje...Odezwała się kacapska szumowina, bolszewicka szmata, z kolejnymi pomyjami, psim obszczekiwaniem. Bździny tępej gadziny, labydziny monisiny. La Bydłoza betonoza, skończony głupcze! Bydlaku, trzeba było nie bluzgać, nie ubliżać ordynarnie i po chamsku, nie wyzywać samemu - od początku, hurtem, wszystkich, jak leci, co post, co wpis. Sam zacząłeś ten chlew. Uczcie się dzieci, tak kończy każdy wykolejeniec, szubrawiec, kreatura, kanalia, zidiociały producent gnoju. "Forum dyskusyjne" sobie znalazła, wszawa gnida. Wystarczy, czy jeszcze w kaprawe ślepia napluć? P.S. Pisze się: w kwestii formalnej, głupozo, tępoto ubecka po Wyższej Szkole Nauk Społecznych przy KC PZPR
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Strona 2 z 2

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...