Pociągiem z Lublina do Lubartowa ekspresowo. Będą też nowe przystanki

WYBORY IDĄ CO TAM CHCIELIŚCIE WSZYSTKO WAM OBIECAMY ,ZOSTAWCIE NAS TYLKO PRZY KORYTACH

Nie można by tak z Lublina do Warszawy?

Dobre zamiast szybkiego PO-łączenia Lublin-Warszawa PO-biecujemy, PO-biecujemy trasę Lublin - Lubartów. A co......

HAHAHA dobre sobie!!!! Żaden pociąg na trasie 25km, mający zatrzymywać się na kilku przystankach nie rozpędzi się do takich prędkości żeby po chwili hamować. Zaczyna się widać papka przedwyborcza a nasza lokalna prasa jeszcze temu przyklaskuje.

Ha!Ha!-"Pic na wodę-fotomontaż"! Już miały być w tym roku we wrześniu(tzn.teraz) nowe trolejbusy,nawet takie,które mogą jeździć kilka kilometrów bez trakcji...-jak na razie obiecane są na wiosnę-a do wiosny to"Ho!ho! i jeszcze trochę!" i nie wiadomo co się może zdarzyć... Teraz obiecują szybką kolej do Lubartowa...

nawet jesli to uruchomią, to trzeba jeszcze pokonac konkurencję busów. Szanse mają jeśli co jakiś czas będzie jechał szynobus bez przystanków pośrednich - byle szybciej - coś takiego może znaleźć sporo chętnych, a poza tym oczywiście takie, które sie co przystanek zatrzymują, tylko takim prędkość dopuszczalna 120 nic nie daje

mikka napisał:

Dobre zamiast szybkiego PO-łączenia Lublin-Warszawa PO-biecujemy, PO-biecujemy trasę Lublin - Lubartów. A co......

A ty co tak PO, PO, PO? Jąkasz się, zacinasz? Nie jąkałaś się wcześniej.

Polskie PKP pozostawia wiele do życzenie. Wczoraj miałam "przygodę z PKP". Wracałam z nad morza. Przed wyjazdem kupiłam bilet na podróż powrotną z Koszalina do Lublina na godz 9:20. Udałam się na dworzec PKP w Koszalinie, gdzie Pani w kasie moim znajomym chcącym kupić bilety na podróż powrotną powiedziała że nie ma takiego pociągu. Oburzona podeszłam i pytam "jak to nie ma, jak ja mam bilet?". A Pani "pociąg został zdjęty, ostatni pociąg do Lublina odjechał o 7:50, pozostaje Państwu podróż na przesiadkę", no ale mówię co z moim biletem - a Pani na to - "zwrócimy 90% wartości biletu". W głębi duszy byłam oburzona, bo w końcu zostałam wyrolowana przez PKP i nawet 100% wartości biletu nie chcą mi zwrócić. Historia tym ciekawsza, że na rozkładzie pociągów w Koszalinie wisiała nadal informacja że ten pociąg jest, tylko w kasie usłyszałam, że gdzieś "w gablocie wisi kartka że pociąg jest zdjęty". Ale to jeszcze nie koniec, tej "przygody" - kiedy Pani miała mi już zwracać te 90% wartości biletu okazał się kolejny problem - za bilet zapłacono kartą - nie moją więc nie miałam jej przy sobie i co usłyszałam "nie mogę w tej chwili zwrócić Pani za ten bilet, pieniądze zostaną zwrócone na konto jak zgłosi się Pani z kartą, paragonem i biletem do dowolnej kasy biletowej". Musiałam zatem kupić nowy bilet i tu fart że będąc nad morzem nie straciłam całej zawartości mojego portfela i na ten bilet się nazbierało, bo aż strach pomyśleć jakbym wróciła do domu gdybym nie nazbierała na nowy bilet. I to wszystko dzięki komu? Dzięki PKP. Ta historia ma dalszy bieg.... Dzisiaj zadzwoniłam na numer pod którym udzielają informacji na temat reklamacji w PKP InterCity, chcąc się dowiedzieć ile dni mam na to żeby zgłosić się z tą kartą, biletem i paragonem aby dokonali mi zwrotu kasy. I co usłyszałam? Pani najpierw stwierdziła że muszę to odesłać do Krakowa, co mnie znów oburzyło bo po pierwsze mam wydawać jeszcze na znaczki, a po drugie podobno karta była im niezbędna. Po chwili Pani stwierdziła że jednak w ciągu 7 dni oddadzą mi gotówkę w kasie i tu już kolejna sprzeczna informacja 100% wartości biletu. Podsumowując: PKP nie dość że wprowadza w błąd pasażerów, to jeszcze ma nie doszkolonych pracowników. I tu w zaistniałej sytuacji powstaje moja opinia PKP jest chore i wymaga uzdrowienia

CZUŚ W POWIETRZU ZBLIŻAJĄCE SIĘ WYBORY, BO POLITYCY ZACZYNAJĄ PLEŚĆ ANDRONY,JAK CO WYBORY!!CIEKAWE JAKI PROCENT NAIWNYCH NABIERZE SIE NA TE BAJKI"??W MEDIACH MÓWILI,ŻE NAWET 60%!!TYLE CHCE IŚC DO URN!!CO ZA TĘPY NARÓD!!

http://lgk.cal.pl/categories.php?cat_id=195 Zdjęcia Pociągu z imprezy która odbyła się niedawno na tej linii. A tu -> http://www.infowohyn.pl/ zdjęcia z wnętrza owego Pociągu.

Zrobili by prędzej połączenie bezpośrednie z Rzeszowem. Stolica podkarpacia w przeciwieństwie do naszego Lublina się rozwija. Tam mają już międzynarodowe lotnisko, bezpośrednie loty do USA, dużo nowych firm a nie to co u nas...;( WŁADZA DO WYMIANY

najciekawsze w tym wszystkim jest ze lubartow nie ma dworca pkp pociagi beda jezdzily z pod lubartowa hihi ciekawe ilu ludziom bedzie sie chcialo tak bawic pozdrowienia dla pkp

DWORZEC w LUBARTOWIE ISTNIEJE a SZYNOBUSY BĘDĄ DOJEŻDŻAŁY DO LOTNISKA W ŚWIDNIKU.BANDA MATOŁÓW.!!!!!!!

A po co te 120 km /h. Zanim się rozpędzi będzie nowa stacja. Wystarczy aby jechał z szybkością 60

Na razie nich uruchomia składy EZT ze świdnika do lublina, Stasina, Zemborzyc itd.

kkk napisał:

Nie można by tak z Lublina do Warszawy?

przed wyborami wszystko można

To nie jest takie proste zmodernizować tor do "poziomu" prędkości 120km/h... -przede wszystkim trzeba "złagodzić" łuki,aby zakręty na torach nie były mniej ostre -mówiąc prościej: aby pociąg przy dużych prędkościach nie wypadł z toru na zakrętach. Aby to zrobić,to trzeba w wielu miejscach"wytyczyć"nowy teren dla toru kolejowego. Bzdury nam obiecują przed wyborami...