WIĘKSZYCH IDIOTÓW TO CHYBA NIE MA W CAŁYM KRAJU ZNAKOZA JEDNE ZNAKI KTÓRE PRZECZĄ DRUGIM UMOŻLIWIANIE JAZDY POD PRĄD NA DROGACH EKSPRESOWYCH ALE CZY KTOŚ SŁYSZAŁ ŻEBY KTOŚ ZA COŚ ODPOWIADAŁ NIE
|
|
"Raz jest ograniczenie do 70 km/h a za 500 metrów do 50 km/h żeby za kolejne 300 znów było 70 km/h" - no bo jest skrzyżowanie, albo przejście dla pieszych i tam prędkość powinna być mneijsza. A gdy wszędzie będzie 50 - to będzie też narzekanie, że za wolno.
|
|
Poczytajcie sobie i podajcie dalej: jawnylublin.pl/artykul-o-piotrze-kowalczyku-ocenzurowany/
|
|
Oj tam, oj tam.. przecież te znaki nie są za darmo. To jest dla kogoś źródło utrzymania.
|
|
Znaki w środku pola, gdzie stoi czasami jeden dom, albo dwa oddalone od jezdni, ale ograniczenie do 50 km/h. Po chwili 70 km/h zamiast 90 km/h. Te ograniczenia nie są dostosowane ani do tego, jakie obecnie są auta (bardziej zwrotne, dynamiczne, ze wspomaganiem), ani do tego co jest dookoła. Rozumiem, że przejeżdża się przez jakąś miejscowość j jest ograniczenie, ale nie tam gdzie przeważają pola, czy las. Co ciekawe to auto pokazuje, iż w danym miejscu jest 90 km/h, ale znak wskazuje ograniczenie do 60 km/h. Najwyraźniej te znaki są właśnie na wszelki wypadek, na przyszłość.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|