Teraz Prezydent dostał argument że sprawa zostanie upolityczniona. Za dużo chorych emocji i rozgrywek a za mało merytoryki
|
|
A na jakiej podstawie Prokuratura Krajowa chce włączyć sie w to postępowanie ??? przecież nie jest Stroną ????
|
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
Tak, "nie mają opcji budowy dla zysku". Dlatego w Lublinie aż się roi od nowych rozpoczynanych inwestycji deweloperskich. Dlatego ceny mieszkań wbrew oczekiwaniom zaklinaczy rzeczywistości ani myślą spadać. Przy zerowych stopach procentowych, ryzyku hiperinflacji i miliardach oszczędności na kontach Polaków, nikt nie będzie chciał kupować mieszkań. Myślałeś, żeby zacząć wreszczie leczyć ten zespół urojeniowy? A może to zwykły klasyczny ból dupy, jelonku? :D
|
|
Niezły cyrk. I pokazówka PiS. Pytanie po co?
|
|
Wincyj minusików, wincyj! :D Ogórki są wietrznie zielone, a mieszkanka sprzedają się i sprzedawać będą świetnie, ku niezmierzonemu bólowi dupsk troli.
|
|
Wielcy obrońcy Górek Czechowskich z PiS-u. Najpierw pozwolili, żeby ten teren przejął deweloper z Kielc a teraz udają wielkich ekologów i obrońców przyrody. Napisać obłuda na maksa to nic nie napisać.
|
|
Czas reakcji deweloszurii (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkciarza) na niewygodny komentarz: 3 minuty. Nieźle. Ale żeby dać im kolejną szansę wykazania się na POlu minusikowania powtórzę (i powtórzę jeszcze parę razy, żeby zbadać czujność): W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
Wszystko ręcznie sterowane, do tego dochodzi kompletne ignorowanie ładu prawnego, ustaw, konstytucji. Polska stała się prywatnym folwarkiem jednej partii. Robią co chcą, gdzie chcą i jak chcą. A w sprawę wycinek w Puszczy Białowieskiej albo przekopu Mierzei Wiślanej znajdującej się w obszarze Natura 2000 nie chcieliby się przypadkiem włączyć?
|
|
Czas reakcji deweloszurii (agencji pana artura z wypchanym portfelem i manierami cinkciarza) na niewygodny komentarz: 3 minuty. Nieźle. Ale żeby dać im kolejną szansę wykazania się na POlu minusikowania powtórzę (i powtórzę jeszcze parę razy, żeby zbadać czujność): W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).No powtarzam - bo może nie doczytałeś - czy rozważałeś leczenie tego zespołu natrętw? Nazywanie każdego kto krytykuje twoje psychotyczne wynurzenia "panem Arturem" tylko potwierdza, że mam rację i mamy tu do czynienia z silną paranoją. Może byś tak już wrócił na zmywak do tego UK gdzie się spełniasz na stanowisku odpowiednim do kompetencji? :) |
|
Gdyby nie było referendum na które podatnicy wyłożyli 0,5 mln zł to można by było pomyśleć że tego wspaniałego parku nie che jakaś grupka oszołomów. Ale tego przekrętu 700 lecia nie chciało 70% głosujących a wśród mieszkańców okolicy górek jeszcze więcej . I psim obowiązkiem władzy lokalnej było uszanowanie tej woli. Frekwencja była nie wysoka ale każdy miał prawo się wypowiedzieć a jak komuś było to obojętne to nie można twierdzić że chciał parku. Interes jednego człowieka wziął górę nad interesem 70% głosujących mieszkańców.Co starała się nakręcić w temacie tzw. władza lokalna było jasne już parę tygodni po tym, jak zaprzyjaźniony cwaniak wszedł w posiadanie terenu (ogłoszenie przez dewelosułtana "kompromisu" w postaci zielonego światła dla zakademikowania 6 wierzchowin). Dalsza sekwencja zdarzeń była pochodną tej dewelo-oczywistości. Na szczęście dzięki społecznikom, dzięki pęknięciu balona kupowania pseudo-apartamentów pod wynajem, a także po częsci dzięki Czarnkowi, z tego geszeftu będą nici, niezależnie od tego, ile cwananiactwo zainwestuje w trolerkę sPOd znaku deweloszurii :-DDD |
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
Testowanie czasu reakcji agencji deweloszurii :-DDD
|
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
Testowanie czasu reakcji agencji deweloszurii :-DDDTestowanie czasu reakcji debila niedoszłego korwinisty :DDDD |
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
Tak, "nie mają opcji budowy dla zysku". Dlatego w Lublinie aż się roi od nowych rozpoczynanych inwestycji deweloperskich. Dlatego ceny mieszkań wbrew oczekiwaniom zaklinaczy rzeczywistości ani myślą spadać. Przy zerowych stopach procentowych, ryzyku hiperinflacji i miliardach oszczędności na kontach Polaków, nikt nie będzie chciał kupować mieszkań. Myślałeś, żeby zacząć wreszczie leczyć ten zespół urojeniowy? A może to zwykły klasyczny ból dupy, jelonku? :D
|
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
|
W obecnej sytuacji jest raczej pewne, że geszeft nie wypali tak, jak planowali sobie członkowie kartelu - z wielu nakładających się przyczyn. Moje obawy obecnie dotyczą możliwej cwaniackiej strategii, w której nagle ratusz decyduje się na wykup terenu za jakieś kosmiczne pieniądze (kosmiczne = wszystko powyżej 20 mln, ale spodziewać można się kwot idących w setki mln tak, jak sugerował jeden z dewelo-radnych). Niby w takiej opcji Górki zostaną uratowane przed dewelodewastacją, ale - primo - nawet w obecnym stanie cwaniaki nie mają opcji betonowania dla zysku, i po drugie - napchanie kieszeni patodewelopera czy nawet rekompensata jego "kosztów" mimo porażki tego szczwanego projektu ("ryzyko byznesowe") będzie stanowić akt usankcjonowania cwaniactwa (i oczywiście szastania pieniądzem publicznym).
|
Strona 1 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|