Czemu w PRL pruchnica była taka mała w poównaniu z obecnym superowym XXIw?
|
|
Kto zleca gimnazjalistom pisanie o zamirzchłych dla nich czasach?
|
|
W PRL-u służba zdrowia różniła się tym od dzisiejszej, że nie trzeba było czekać latami na wizytę u lekarza i przyjęcie do szpitala, szpitale były państwowe i się je budowało a nie zamykało,lepsze znacznie było wyżywienie i wszystko było za darmo! Faktem było, że zatrudnieni w szpitalach zdemoralizowani lekarze kazali płacić pacjentom i sprzedawali im państwowe lekarstwa, które powinni dać im za darmo, ale hołoty i dzisiaj jest wszędzie pod dostatkiem!
|
|
PRL nie skonczył się w 1989r. Dowodem sa te zdięcia pana Jacka Mirosława-peugeot 205, nalepki na skrzynce EN, plastikowe drzwi i okna, kaloryfery co,buty krwiodawcy, renault(master???)
|
|
ale niedorzeczne rzeczy w tym artykule wypisane, kiedyś jak miałam operację na wyrostek robaczkowy leżałam tydzień w szpitalu, a teraz siostrzeniec po wyciuęciu trzeciego migdała po czterech godzinach został wypuszczony do domu i o mało 10 letnie dziecko nie zeszło z tego świata, oto pieprzony was cholerny dobrobyt, kolejki do lekarza po kilkanaście miesięcy, albo prywatnie za wizytę płacić po ok. 200 zł przy wynagrodzeniu ok. 1500 zł to od wuja dobrobyt, chyba, że się naklepie bachorów to wtedy za darmo dają więcej jak za prace i jest czym płacic prywatnie. KOMUNO WRÓC DO SŁUŻBY ZDROWIA.
|
|
Zdjęcia sprzed 50 lat... Cały świat wtedy jeździł takimi samochodami!
|
|
było jak było,ale opieka na poziomie gminnym ,wszedzie byli stomatolodzy ,w szkole lekarz i pielęgniarka ,o czym ty bido umysłowa piszesz? ,a co teraz głabie niby łapowników w białych fartuszkach nie brak?
|
|
1 Nie wiem jak było wtedy, ale teraz też się załatwia wizyty.
2 Skoro piszecie że trzeba było płacić to jednak pieniądz coś był wart, bo po co braliby w łape (a przecież wszyscy mówią że sam ocet stał).
3 Nie wiem jaka była komuna, ale trzeba im przyznać że planowali zagospodarowanie miasta, drogi były budowane na zaś, a z planów budowy dróg z lat 70 korzystamy do tej pory.
|
|
w prl zylem w grudniu 1981 roku zabralo mnie pogotowie i stwierdzili zapalenie wyrostka Po przywiezieniu do szpitala w ciagu pol godz bylem operowany Pokazcie mi taki szpital dzois a byl to powiatowy szpital w krasniku fabrycznym a operowal sp doktor Domanski a dzis na samym sorze trwa wszystko kilka godz Co z tego ze karetka jest szybko skoro pozniej wszyscy pacjenta maja w d,,,,, Tak ze redaktorze skoro nie znasz tamtych czasow to nie pisz
|
|
ze złamanią nogą. ręka od razu przyjmowali na oddział i się leżało 2-3 tygodnie i były pieniądze na leczenie a teraz barany kapitalistycznie rozkradły nasz majątek narodowy
|
|
Ten artykuł to widać na zamówienie pisany, bo teraz za wszystko i wszystkim się płaci, a do tego większość leczenia jest w prywatnych gabinetach, bo do państwowej służby zdrowia można dostać dopiero się po śmierci, bo choroba nie czeka w kolejce tylko się rozwija. Za PRL nie było żadnych kolejek. Ze skierowaniem szło się od razu do szpitala, specjalisty czy na badania. Żadnych zapisów nie było. Jedzenia do szpitala rodzina nie musiała dowozić. Leżałam w 1961 roku półtora miesiąca i przybrałam na wadze, bo 5 razy dziennie karmili.
|
|
Sluzba zdrowia za PRL-u. W 1973r mialem wypadek; najechal na mnie motocyklista w efekcie wstras mozgu I zlamane obie nogi, przewieziony zostalem do szpitala na ul Staszica. Trafilem na osmiosobowa sale gdzie bylo kilka " ciezkich" przypadkow I kilka lzejszych. Dla kazdedego z personelu szpitala trzeba bylo odpowiadnio sie oplacic, zaczynajac od salowych, poprzez pielegniarki konczac na lekarzach I ordynatorze Do szpitala trzeba bylo przynosic papier toaletowy, jednorazowe strzykawki, srodki opatrunkowe, a nawet mydlo. Lzej chorzy pacjeci lezeli na korytarzach przez kilka dni! Brakowalo srodkow znieczulajacych, takze moja noga byla trzykrotnie skladana I dwukrotnie lamana na Zywo!!!- bol niedozniesiena!!!!! Dla porownania dwa lata temu mialem operacje by- pasow w PSK-4 na Polnocnej wszedzie sterylnie czysto, personel wyjatkowo uprzejmy, najnowsza aparatura. Po 6-sciu dniach bylem w domu, zaopatrzony w srodki przeciwbolowe ze szpitala, sale 4-osobowe z zachowaniem prywatnosci. Naprawde nie wiem na co ludzie moga narzekac. Jesli chodzi o opieke dentystyczna za komuny, wystarczy spojrzec na stan uzebienia dzisiejszych 50-cio, 60-cio latkow, aby sobie wyrobic odpowiednia opinie!
|
|
DO KRETYNA Krzysztofa Załuskiego - jeżeli głupku nie masz o temacie wiedzy, to nie pisz głupot
|
|
bo 50 60 latkom bezpieka na zywca wyrywała obcegami te zęby,brr ,zobacz tylko jak chamstwo kasuje ludzi chorych i ich rodziny ,za wjazd na teren szpitala ,te obecne tak chwalone byki biorą po 4 zeta za godzine ,a bezpłatnie ,w 10 minut trzeba chorego odebrać.pojęcia łajzo nie masz o czym piszesz ,mamona przesłoniła tym skur..nom ślepia |
|
Napiszcie hurtem: w PRLu nawet słońce nie świeciło,zawsze padało i na okrągło była zima.Jak szaleć to szaleć!
|
|
Za PRLu miałem dwie bezpłatne operacje. Nikomu się nie opłacałem, a papier toaletowy też był. A obecnie mamy zapisane w Konstytucji bezplatne leczenie... jak jesteśmy ubezpieczeni (jak w Ameryce). Za żyły zapłacilem ponad 6.000 zł, a za hemoroidy ponad 500 zł. Ot i bezplatna służba zdrowia. Teraz jak ktoś chce być wyleczony państwowo, to gna do prywatnych gabinetów lekarzy państwowych szpitali. Trzeba zlikwidować tę patologię. I wybrać pracę na swoim, czy w państwowej placówce. I lekarze będą wypoczęci.
|
|
Teraz też musisz płacić tylko w gabinetach prywatnych. Jak tam nie chodzisz to jesteś jak śmieć traktowany którego trzeba sie pozbyć bez leczenia.
|
|
Do Weterana. Większego debila i kłamcy od Ciebie nie spotkałem, w 1973 miałeś strzykawki jednorazowe ? Widać, że jesteś 30-sto letnim rezydentem. Dla dzisiejszych lekarzy pacjent, który nie płaci to śmieć do utylizacji, któremu nie warto poświęcać cennego czasu.
|
|
Medycyna PRL- a dzisiejsza służba zdrowia to przepaść. Dzisiaj po zawale ludzie wychodzą po tygodniu do domu. Kiedyś zawał to był praktycznie wyrok śmierci.
Peerelowskie szpitale to było jedno wielkie upodlenie ludzi. Wszystkim trzeba było płacić, a najbardziej zachłanne były salowe. Lekarze brali wszystko nawet mięso, bo w sklepach nic nie było.
Ale i tak tęsknię na tymi latami. Nie za PRL-em. Za młodością. Fajnie się cyta takie teksty z tego okresu
|
|
może dla równowagi następny news- jak wyglądała służba zdrowia w II RP
|
Strona 1 z 3
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|