Spory o lokalizację nowego stadionu żużlowego w Lublinie

Ważne, aby Pan Prezydent dotrzymał słowa ws. Parku na Górkach Czechowskich, którego powstanie sam ostatnio chwalił!

Najważniejsze przy każdej nowej inwestycji to napisać co o niej sądzą koncesjonowani przez Dziennik Wschodni aktywiści z Lubelskiego Ruchu Miejskiego.

Dewelotrolu, to że naganiasz na pseudo-park pod każdym artykułem (i naklepujesz sobie zielonych łapek) to dobry znak, że kwestia dewastacji GCz wcale nie jest jeszcze przesądzona i że cwaniakom zaczynają puszczać zwieracze.

Gównoburza o coś, co nigdy nie powstanie bo nie ma na to kasy.

Najlepiej zapytać osobiście dzikie zwierzęta o opinię nt. stadionu. Może wcale nie będzie to dla nich takie stresujące jak opisuje LRM którego działacze uwielbiają budować dramaturgię? :)

a ja uważam że to dobra lokalizacja

Dla tych zjebów żadna lokalizacja nie będzie ok. Oni woleliby w całym mieście stawiać jedynie bloki socjalne dla niepracującej patologii.

Dolinę Bystrzycy zostawiliby w spokoju, jest kilka innych miejsc mniej kontrowersyjnych jak tereny na Felinie lub starszy zniszczony Stadion przy przecięciu Graffa, Tysiąclecia, Mełgiewskiej, tam, gdzie co niedzielę są targi odzieżowe. Finanse zamiast kolejnego stadionu lepiej przeznaczyć na projekt infrastruktury tramwajowej. Ale skoro lud chce igrzysk, to dostanie.

Stadion jest taką samą przykrywką do urbanizacji tego obszaru, jak "park naturalistyczny" w Górkach Czechowskich, gdzie dla przewagi uwag zwolenników zabudowy domalowano ponad 1900 głosów. Pod tymi ustawowo martwymi duszami podpisał się doktor ekonomii politycznej.

Zamiast szukać tam gdzie nie trzeba może wybudować obok Areny miejsca dużo deweloperzy się nie garną żeby tam budować swoje bloki a i plusem takiego usytuowania będzie fakt bliskości dworców PKP i Autobusowego

Prawda jest taka, że dla zajadłych krytyków Żuka, każda lokalizacja dla nowego stadionu żużlowego będzie zła.

Kibice czarnego pseudo-sportu (element w znacznej części spoza Lublina) są wykorzystywani jako pretekst do zatopienia finansu gminy i oddania terenów P0 starym stadionie w łapska pazernego dewelocwaniactwa, które planuje tam budowę 6-10 "luksusowych akademików" z widokiem na śródmieście. Dodatkowo na P0trzeby uatrakcyjnienia otoczenia tego geszeftu wydano P0nad 40 mln ("remont" parku ludowego).

 gamoniu pieprzysz o temacie o którym nie masz zielonego pojęcia, zdecydowana większość ludzi na stadionie to mieszkańcy Lublina, przejedź się po mieście w dniu rozgrywania któregoś domowego meczu to może przestaniesz pisać wierutne bzdury

Dolinę Bystrzycy zostawiliby w spokoju, jest kilka innych miejsc mniej kontrowersyjnych jak tereny na Felinie lub starszy zniszczony Stadion przy przecięciu Graffa, Tysiąclecia, Mełgiewskiej, tam, gdzie co niedzielę są targi odzieżowe. Finanse zamiast kolejnego stadionu lepiej przeznaczyć na projekt infrastruktury tramwajowej. Ale skoro lud chce igrzysk, to dostanie.

 k.... jakie znowu tramwaje? :) pogięło cię koleś do reszty :)

Wszystkie uwagi niezgodne z planem dewelocwaniaków wylądują w koszu.

Kibice tego sportu są osobami bez kultury, widać to przy placu Kaczyńskiego gdzie spotykają się regularnie i warczą samochodami jak i motorami dla popisu. Ktoś się tym w końcu zajmie? Sprawa trwa już od kilku lat? Gdzie jest policja, władze miasta?

Kolejne miliony dla chomików jeżdżących w kółko i ekscytujących się tym przyglupów.

Prawda jest taka, że P0za dewelocwaniakami, ich kamerdynerami i garstką (1% populacji Łysogrodu) fanatyków tego cyrku na dwóch kółkach nikt nie chce tego stadionu, a już zwłaszcza nie w tym miejscu. Co oczywiście w niczym nie przeszkadza kamerdynerom dopychać tego geszeftu kolanem.

 ciebie za to ewidentnie w dziecinstwie za mocno koledzy kolanami dopychali do sciany i teraz sie pisowski frustracie codziennie wyladowujesz w internecie, idz poszukaj sobie jakiegos zajecia nierobie to moze poznasz w koncu jakichs normalnych ludzi 

• Jeżeli miałby powstać nowy stadion motocrossowy, to w zupenie innym miejscu.
• Planowana lokalizacja będzie ogromnie uciążliwa dla okolicznych mieszkańców. Nie tylko z domów w rejonach ul. Dzierżawnej oraz "za Cukrownią". Kluczowe znaczenie (zwłaszcza w wyborach samorządowych) może mieć oburzenie mieszkańców Czubów oraz części LSM.
• Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość po raz kolejny w lubelskich wyborach prezydenckich wystawi "jakiegoś Dyzia" lub "kolejnego Leszcza", to pan dr Krzysztof Żuk prawdopodobnie znów "zasiądzie na tronie" - choć zapewne po drugiej turze (chociażby z uwagi na odwet mieszkańców, zagrożonych hałasem i drganiami ze stadionu "żużlowego" na łąkach blisjlko Czubów). Pani Monika Orzechowska mogłaby przegrać wybory w tamtym rejonie  a innego równie dobrego kandydata do Rady Miasta ta grupa jeszcze długo mieć nie będzie w tamtym okręgu wyborczym. Mieszkańcy Czubów zaś "gest Kozakiewicza" pokażą pani Annie Ryfce (która ponadto często lansuje się "na żużlu"). Pan dr Krzysztof Żuk może więc w Radzie Miasta zostać nie z klubem, nawet nie z klubikiem - a ze "stolikiem do brydża". Mógłby wystąpić dobry skutek takiego "rozdania": już jawnie (bez udawania sporów z panem doktorem Krzysztofem Żukiem) pokłony doktorowi K. Żukowi mógłby bić lubelski aktyw Prawa i Sprawiedliwości - o ile ta partia ostanie się, co wydaje się wątpliwe z uwagi na aktualnie dokonywaną zbrodnię przeciwko ludzkości, bo eksperyment medyczny niedobrowolny (z perspektywy jego ofiar) jest zbrodnią przeciwko ludzkości.
• Wystarczy uciążliwy stadion wtrynić ludziom w rejonie ich zamieszkania - by rozpadł się lubelski "domek z kart" ("house of the cards").

Gównoburza o coś, co nigdy nie powstanie bo nie ma na to kasy.

 Jeśli dewelocwaniaki się uprą, to kasa się znajdzie, choćby Wielki Inspirator miał zaP0życzyć miasto u najgorszego lichwiarza.

Kolejne miliony dla chomików jeżdżących w kółko i ekscytujących się tym przyglupów.

 Twój stary do twojej matki też mówił co się tak ekscytujesz tym przyglupem. Wiesz co mówisz wkońcu przykład wziąłeś z własnego doswiadczenia