Można uzupełnić te opowieści o bajaniach o "św. Mikołaju" stwierdzeniem, że w samym KRK co mądrzejsi dostrzegli, iż w tej sprawie roi się od wymysłów, a rzeczona postać nie jest "historyczna". Wikipedia podaje (z odnośnikami do źródeł): "Sobór watykański II zarządził rewizję kultu świętych w Kościele katolickim[21]. Powołano komisję złożoną z teologów i historyków, która miała zaproponować usunięcie świąt tych postaci, których istnienia nie sposób było udowodnić. Zakwestionowała ona historyczność Mikołaja, co wywołało ożywioną dyskusję, w której znaczna część hierarchii i wiernych stanęła w obronie kultu świętego. Papież Paweł VI zdecydował się na rozwiązanie kompromisowe. W opublikowanym w 1969 roku Calendarium Romanum zniósł święto 6 grudnia i postanowił, że tego dnia będzie obchodzone tzw. wspomnienie dowolne. Z kalendarza usunięto również średniowieczne teksty hagiograficzne poświęcone Mikołajowi, pozostawiając krótką notatkę opartą na Stratelatis z VI wieku[22]. W motu prioprio Mysterii Paschalis Paweł VI uzasadnił: aby wprowadzić w życie postanowienia Soboru Powszechnego, usunięto z kalendarza ogólnego imiona niektórych świętych; zezwolono, aby wspomnienia pewnych świętych obchodzono według uznania i aby przywrócono ich kult, ograniczony do ich własnych krajów[23]."
|
|
Problemem jest to że cocacola zrobiła większy biznes na tym Mikołaju niż sam pomysłodawca, państwo które okupuje ziemie Polski - watykan.
|
|
Szambo znowu wybiło! I jakaś padlina musi być gdzieś blisko, bo szczury z kanałów wylazły
|
|
"oraz na Podlasiu mniejszością białoruską czy ukraińską" - - może się DOUCZYĆ doktory/profesory. Wschodni Słowianie. Państwowość Biało i Ukrai, to 1917 rok, a raczej później, a więc i narodowość nie wcześniej. A Podlasie i skąd tu Białorusini?? Podpowiem, że nasi przodkowie, nazywali się Rusinami, Rusińskość (Ruthenia). Celowo pomieszano z tym co wyżej i rosyjskością "ruską", "ruski". Tak, Rusini, to moi. Rusińskość. A Mikołaj, to ? Unici... czyt
|
|
Nie ma czegoś takiego jak 'lubelszczyzna'. Jest administracyjne województwo lubelskie. Dzisiaj jest. Jutro nie ma. To jakaś mania wielkości Lublina. Nazwy z dodatkami przy miastach wynikały z tego, że nie istniały pocztowe numery adresowe do 1972. Historycznie sama miejscowość Lublin to ziemia sandomierska, przez setki lat diecezja krakowska, a mieszkańcy do tej pory mówią dialektem małopolskim. Więc całkowite wymysły.
|
|
Można uzupełnić te opowieści o bajaniach o "św. Mikołaju" stwierdzeniem, że w samym KRK co mądrzejsi dostrzegli, iż w tej sprawie roi się od wymysłów, a rzeczona postać nie jest "historyczna". Wikipedia podaje (z odnośnikami do źródeł): "Sobór watykański II zarządził rewizję kultu świętych w Kościele katolickim[21]. Powołano komisję złożoną z teologów i historyków, która miała zaproponować usunięcie świąt tych postaci, których istnienia nie sposób było udowodnić. Zakwestionowała ona historyczność Mikołaja, co wywołało ożywioną dyskusję, w której znaczna część hierarchii i wiernych stanęła w obronie kultu świętego. Papież Paweł VI zdecydował się na rozwiązanie kompromisowe. W opublikowanym w 1969 roku Calendarium Romanum zniósł święto 6 grudnia i postanowił, że tego dnia będzie obchodzone tzw. wspomnienie dowolne. Z kalendarza usunięto również średniowieczne teksty hagiograficzne poświęcone Mikołajowi, pozostawiając krótką notatkę opartą na Stratelatis z VI wieku[22]. W motu prioprio Mysterii Paschalis Paweł VI uzasadnił: aby wprowadzić w życie postanowienia Soboru Powszechnego, usunięto z kalendarza ogólnego imiona niektórych świętych; zezwolono, aby wspomnienia pewnych świętych obchodzono według uznania i aby przywrócono ich kult, ograniczony do ich własnych krajów[23]."A teraz pochwal się prezentem od Mikołaja. Co dostałeś? |
|
Nie ma czegoś takiego jak 'lubelszczyzna'. Jest administracyjne województwo lubelskie. Dzisiaj jest. Jutro nie ma. To jakaś mania wielkości Lublina. Nazwy z dodatkami przy miastach wynikały z tego, że nie istniały pocztowe numery adresowe do 1972. Historycznie sama miejscowość Lublin to ziemia sandomierska, przez setki lat diecezja krakowska, a mieszkańcy do tej pory mówią dialektem małopolskim. Więc całkowite wymysły.To prawda o tej "diecezji krakowskiej" - brało się to stąd, że szeroko pojęta Małopolska sięgała od Krakowa po Lublin. Ale obecnie Lubelszczyzna istnieje i jest w słownikach jej nazwa. Można sobie łatwo sprawdzić i nie są to żadne wymysły. |
|
Szambo znowu wybiło! I jakaś padlina musi być gdzieś blisko, bo szczury z kanałów wylazły
|
|
Nie ma czegoś takiego jak 'lubelszczyzna'. Jest administracyjne województwo lubelskie. Dzisiaj jest. Jutro nie ma. To jakaś mania wielkości Lublina. Nazwy z dodatkami przy miastach wynikały z tego, że nie istniały pocztowe numery adresowe do 1972. Historycznie sama miejscowość Lublin to ziemia sandomierska, przez setki lat diecezja krakowska, a mieszkańcy do tej pory mówią dialektem małopolskim. Więc całkowite wymysły.Polecam Wikipedię może tam rozwieją twoje wątpliwości, bo tam jest napisane , że Lubelszczyzna lub zamiennie ziemia Lubelska graniczy z ziemią sandomierską . |
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|