Za cichy lektor w autobusach i trolejbusach, błędy na wyświetlaczach

Mnie najbardziej wkurzał bełkot typu "Liceum IMIENIEM Staszica". Jakim "IMIENIEM"? Ktoś kontroluje jakość językową tych zapowiedzi?

smaga po tobie to widać jak brakuje ci ciekawych tematów na artykuły

Najbardziej irytuje ten gościu co źle akcentuje wyrazy i źle wymawia słowa takie jak katolickyyy zamiast katolicki. Cała podróż w nerwach przez ten durnowaty głos.

Gdyby nie forum skyscrapercity.com, to Pan Smaga nie miałby o czym pisać artukułów. A tak wystaczy na ten przykład przejrzeć wątek "[Lublin] Autobusy i Trolejbusy" i już ma się gotowca na artykuł.

Taaa, nowe samochody, systemy powiadamiania, monitoring i inne bajery ale to wszystko psu na bodę bo Lublin jest zakorkowany. W szczycie wszystko stoi. Rozkłady to fikcja. Miasto wydaje kasę na bzdety a miasto dusi się w korkach komunikacyjnych. Wczorajszy dzień dla przykładu Narutowicza, korek. W godzinach szczytu jedziemy GODZINAMI przez miasto. Już szybciej do Trawnik pociągiem można dojechać...

Powinien czytać profesjonalny lektor jak to jest w Warszawie.

Dobry artykuł! Dodam że powinny pojawić się z końcu tabliczki na przystankach z ich nazwami.

te wszystkie gongi brzdęki i te idiotyczne zapowiedzi przystanków są jednym z powodów że nie korzystam z komunikacji publicznej mimo iż czasem może by i się opłacało... Jest to tak cholernie irytujące że po prostu się nie da, jadąc do czy z pracy potrafię być zmęczony i czasem wkurzony, że prócz patrzenia na większość tępych ryjów, bandy hałasujących i bluzgających dresów, gówniarstwa włączającego kretyńską "muzykę" z telefonów na full czy pieprzonych brudasów śmierdzących na kilometr potem i niemytą dupą - po prostu kolejnego idioctwa jakim są te gadania o przystankach i dzwonki jak na jarmarku mam po prostu dosyć

Moim zdaniem najlepszym lektorem był ten z Mercedesów Citaro i Autosanów Sancity 12LF. Był wyraźny, ale też nie irytował. Męski głos najlepszy!!!

po prostu nie! napisał:

te wszystkie gongi brzdęki i te idiotyczne zapowiedzi przystanków są jednym z powodów że nie korzystam z komunikacji publicznej mimo iż czasem może by i się opłacało... Jest to tak cholernie irytujące że po prostu się nie da, jadąc do czy z pracy potrafię być zmęczony i czasem wkurzony, że prócz patrzenia na większość tępych ryjów, bandy hałasujących i bluzgających dresów, gówniarstwa włączającego kretyńską "muzykę" z telefonów na full czy pieprzonych brudasów śmierdzących na kilometr potem i niemytą dupą - po prostu kolejnego idioctwa jakim są te gadania o przystankach i dzwonki jak na jarmarku mam po prostu dosyć

proponuje wizytę u lekarza

niekorzystam...wieczorne rozklady sa poprostu fikcja kierowcy zawijaja sie do domu przed czasemm..no i 1 autobus na godzine w weekendy w wiekrzosci dzielnic w lublinie,,to jest katastrofa

po prostu nie! napisał:

te wszystkie gongi brzdęki i te idiotyczne zapowiedzi przystanków są jednym z powodów że nie korzystam z komunikacji publicznej mimo iż czasem może by i się opłacało... Jest to tak cholernie irytujące że po prostu się nie da, jadąc do czy z pracy potrafię być zmęczony i czasem wkurzony, że prócz patrzenia na większość tępych ryjów, bandy hałasujących i bluzgających dresów, gówniarstwa włączającego kretyńską "muzykę" z telefonów na full czy pieprzonych brudasów śmierdzących na kilometr potem i niemytą dupą - po prostu kolejnego idioctwa jakim są te gadania o przystankach i dzwonki jak na jarmarku mam po prostu dosyć [/quote] [quote name='po prostu nie!' timestamp='1352198943' post='690256'] te wszystkie gongi brzdęki i te idiotyczne zapowiedzi przystanków są jednym z powodów że nie korzystam z komunikacji publicznej mimo iż czasem może by i się opłacało... Jest to tak cholernie irytujące że po prostu się nie da, jadąc do czy z pracy potrafię być zmęczony i czasem wkurzony, że prócz patrzenia na większość tępych ryjów, bandy hałasujących i bluzgających dresów, gówniarstwa włączającego kretyńską "muzykę" z telefonów na full czy pieprzonych brudasów śmierdzących na kilometr potem i niemytą dupą - po prostu kolejnego idioctwa jakim są te gadania o przystankach i dzwonki jak na jarmarku mam po prostu dosyć

ciekawe gdybyś był niewidomy, to czy też by Ci te "dzwonki jak na jarmarkach i gadania o przystankach" przeszkadzały???