Wina leży w tym że pozamyykono oddziały pediatryczne w zamościu na Kraśnickich i teraz z całego WL zwożą dzieci do DSK i tam jest ogromne oblężenie. Przyjmują dzieci w ciężkim stanie tylko. Tutaj gdzieś czyjąś czujność została uśpiona... Niewyobrażalne strata, lekarzom i dyrekcji życzę więcej empatii
|
|
Dla nas niedoświadczonych tak okrutnie przez los ból po stracie dziecka jest absolutne niewyobrażalny! Chociażby dlatego trudno zrozumieć złożoność procedur medycznych na oddziałach ratowniczych! Rodzic (opiekun prawny) chce, aby dziecko było przyjęte natychmiast i prowadzone wg najlepszych zasad sztuki lekarskiej! To jest oczywiście zrozumiałe nawet, jeśli na SOR przebywa tylko jeden lekarz i dwie pielęgniarki! Byłaby to ilość w zupełności wystarczająca w jakimś Pierdziszewie, ale nie tak dużym mieści, jak Lublin! Bez wglądu na polityczne sympatie i antypatie zastanówmy się, dlaczego nasza ambitna młodzież zaraz po studiach i stażu emigruje do normalnych krajów? Być może tam właśnie parlamentarzyści mówią do nich "przyjeżdżajcie" i nie podzielają opinii posłanki PiS namawiającej do wyjeżdżania?
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|