Chłopie co ty pier*olisz?!?! BOR wozi "vipów", "wybrańców narodu", a straż i pogotowie to jeździ do takich szaraczków jak ja i ty. Więc nie zapier*alają na kogutach bo kotu skończyła się karma, albo kolega z partii dostaje nagrodę "człowieka roku" jakiejś gazetki tylko jadą ratować zdrowie, życie i mienie zwykłych ludzi. Gdybyś miał chociaż odrobinę rozumu i pojęcia o kim piszesz, to byś się ze wstydu spalił, a Bogu codziennie dziękował, że Paweł chodził po ziemi. Z pełnym poświęceniem, pasją, codziennie w pracy jako ratownik medyczny nie pozwalał "zdychać" innym. W wlonym czasie służył w OSP i uczył innych druchów jak udzielać pierwszej pomocy przedmedycznej, udzielał się społecznie. Ten człowiek pośrednio jak i bezpośrednio uratował więcej istnień ludzkich niż tobie zostało szarych komórek. Oby życie Ci nigdy nie wymierzyło "należytej kary" za stek bzdur, które tu napisałeś. Tylko dlatego, żeby żaden strażak / lekarz / ratownik medyczny nie musiał narażać swojego zdrowia i życia dla takiego głupca.undefined napisał:Bardzo dobrze! To, jak jeździ straż, pogotowie, BOR, itd., to jest po prostu patologia, już lepiej spotkać na drodze pijanego. Nie dość że co chwila powodują wypadki, to potem jeszcze próbują zwalić winę na innych. Na szczęście prawa fizyki są sprawiedliwe i czasami wymierzają im należytą karę. Dobrze że jeden zdechł, reszta niech też zdycha, albo przynajmniej niech cierpi jak najdłużej.
|
|
A gdybyś to ty potrzebował pomocy a On zginąłby w drodze do ciebie to co byś wtedy powiedzioał...? Nie zrobiłbyś tego wpisu gdybyś wiedział jakim człowiekiem był Paweł i ilu osobom pomógł jako Strażak i Ratownik.
|
|
Ciezko to czytac . Szmatlawce same na tym swiecie. Juz zrobili go pijanym. Co za smietniki. Pospiech i deszcz . Szmato zanim beda badania krwi zamknij swoj zeszmacony ryj.
|
|
Straż pożarna itp. służby może narażać swoje życie, w końcu za to im płacą, aczkolwiek nawet swojego nie powinni narażać bezrozumnie. Natomiast w żadnym wypadku NIE WOLNO im narażać życia osób postronnych, co oznacza np. to, że jadąc na wezwanie mogą łamać przepisy, ale jedynie z zachowaniem szczególnej ostrożności. Niestety, w praktyce to jest często czyste szaleństwo: wjazd z pełną prędkością na czerwonym świetle pomimo że jedzie ktoś kto ma zielone, jazda pod prąd, wyprzedzanie na skrzyżowaniach, wymuszanie pierwszeństwa, itd. Skutki są oczywiste - patrz np. przypadek kiedy to kierowca straży nie zmieścił się na drodze i zabił w ten sposób stojącego na poboczu traktorzystę, albo ten wcześniejszy, kiedy to straż jadąc ciężarówką w terenie zabudowanym z 90 km/h, podczas wyprzedzania kolumny samochodów zabiła babę która właśnie skręcała w lewo. Całe szczęscie, że w tym przypadku nikogo akurat nie było na poboczu i popapraniec zabił tylko siebie. I bardzo dobrze że się zabił, może w ten sposób do któregoś innego dotrze, że nie ma bezwzględnego pierwszeństwa i że ma obowiązek zachować szczególną ostrożność.
|
|
A żebyś s.......synu sam zdechł jeszcze tej nocy.
|
|
Szkoda człowieka, ale niech to będzie przestrogą dla innych. Prawa fizyki są nieubłagane i jednakowe dla wszystkich - strażaka, policjanta, BORowika czy zwykłego Kowalskiego. Czy się jedzie do cioci na imieniny czy do pożaru, to należy przestrzegać podstawowych zasad, zapinać pasy a prędkość dostosowywać do istniejących warunków drogowych i atmosferycznych i ty nie ma zmiłuj się, bo ani zasługi ratownika medycznego, strażaka ochotnika, najlepszego syna, ojca, męża czy kolegi na nic się zdają. Po skutkach wypadku - jego śmierci i samochodzie widać, że niestety ale z całym szacunkiem dla zmarłego kierowca przegiął i popełnił zbyt wiele błędów.
|
|
CZŁOWIEKU! Zastanów się co mówisz! Czy Ty na serio myślisz, że osoba, która na codzień widziała ludzkie tragedie, która ratowala i uratowała zycia wielu ludzi, która nie raz powtarzała jak niektórzy "debile" wsiadaja za kierownicę po alkoholu, sama zrobiłaby coś takiego? Nie wydaje mi się. Paweł był uczulony na taką głupotę ludzką i nie chce mi się wierzyć, żeby sam popełnił ten błąd. Trochę szacunku dla zmarłego, dla jego rodziny, przyjaciół czy znajomych.
Spoczywaj w pokoju Paweł, na zawsze w naszej pamięci i w naszych sercach. Dziękujemy za to co zrobiłeś dla nas, co zrobiłeś dla tylu innych ludzi. Będziemy Ci za to wdzięczni już zawsze. Dziękujemy za wzór jaki nam dałeś, za wzór dobrego człowieka. Wspierajmy Go i Jego rodzinę modlitwą. Spoczywaj w pokoju (*)
|
|
|
|
Kluczowe pytanie:
Czy jechali do akcji, na sygnałach, czy pędzili w innym, 'nieuprzywilejowanym' celu?
Jeśli miał miejsce ten drugi, nieratunkowy powód przejazdu, a biedaczysko pędził jak wariat, to...
|
|
Nie wszyscy. Wystarczy przeczytać na innej stronie 2 było pod wplywem 2 nie. A kierowca? Miało wyjść w sekcji o której jakoś dziwnie nikt nie pisze. A kierowca był pod wpływem. nie bez powodu najpierw jadący w samochodzie zmysli wersję że ktoś im rzekomo "wyjechał"
|
|
Nie wszyscy. Wystarczy przeczytać na innej stronie 2 było pod wplywem 2 nie. A kierowca? Miało wyjść w sekcji o której jakoś dziwnie nikt nie pisze. A kierowca był pod wpływem. nie bez powodu najpierw jadący w samochodzie zmysli wersję że ktoś im rzekomo "wyjechał"
Na jakiej "innej stronie"? Mógłbym prosić link albo cokolwiek?
|
|
Kolejny przykład drogi niedostosowanej do warunkow jazdy. Podkreślam D R O G I.
|
|
A gdyby tam było przedszkole ....
|
|
Obrońcy jazdy po spożyciu alkoholu, wy OSP sól tej ziemi, obłudnicy, co byście powiedzieli na to, żeby prokurator postawił wam zarzut zniszczenia powierzonego wam mienia i narażania na utratę zdrowia i życia innych ?
|
|
Ja bym chciał tylko przypomnieć, że strażacy ochotnicy i zawodowi też są strażakami i popełniają błędy a traktuje się je jakby mieli by być ludźmi nie omylnymi. Narzekacie na nich po jednym błędzie, niestety nie bierzemy pod uwage tego, że (jak to jest pisane na nowszych samochodach) "Skaczemy dla Was w ogień" . Tu powinno być podkreślenie, że to dla WAS nie dla nie których, lecz dla wszystkich. Czemu nie macie pretemsji do wszystkich co prowadzą pod wpływem alkoholu lub innym środków odurzających.
|
Strona 2 z 2
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|