Jednego nie rozumiem. Przecież ulatniający się gaz jest czuć! To jak "Kobieta pamięta jedynie, że wstawiła wodę na herbatę", i nic nie poczuła ?! Przecież gaz w okresie zimowym jeszcze bardziej śmierdzi, bo PGNiG w gratisie dorzuca więcej "zapachu". Jakie musiało być stężenie, że zrównało budynek z ziemią. Coś tu śmierdzi i to nie jest gaz.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz