"Zakaz wstępu na stok podczas pracy ratraka" ... kozioł ofiarny w postaci kierowcy chyba nie wypali. Faktem , że to nie wina operatora ratraka tylko operatora kamery jest to że ten drugi żeby zrobić super ujęcie podszedł bardzo blisko i był w przyklęku... więc operator ratraka nie mógł go widzieć. Prokuratura żeby nie podpaść dziennikarzom na siłę chce udowodnić że to wina operatora ratraka. To nieszczęśliwy wypadek i koniec!
|
|
Są kamery więc wszystko będzie jasne.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|