Wpadł w poślizg. Zjechał do rowu i uderzył w drzewo

Nawet traktor wiozący gnojówkę mniej mi się kojarzy z wieśniakiem niż gdy widzę takie aŁdi na drodze.

Na oponach kurze odchody.

Na oblodzonej drodze?! Czy ukarano mandatem zarządcę drogi? Kierowca w takim przypadku powinien odmówić przyjęcia mandatu. Na prawidłowo utrzymanej drodse nie może być lodu. Taki odcinek drogi powinien być zamknięty lub prawidłowo oznakowany (konieczność założenia łańcuchów lub kolców). Zarządca drogi poprzez swoje zaniedbanie doprowadził do zagrożenia zdrowia lub życia. Rozumiem, że policjanci wstrzymali się z wystawieniem mandatu "bandytom" do czasu opiszczenia szpitala przez poszkodowanego. Pamiętajmy zarządca drogi tak samo odpowiada za lód na drodze jak właściciel posesji za lód na przyległym chodniku. To zarządca jest w stanie ocenic, kiedy lód może się pojawić. Kierowca nie jest w stanie. Niestety mamy sądy "niezależne" i wcale nie muszą kierować się literą prawa. Co już jest znane wszystkim. A i wyroki sądu można olać, gdy jest się burmistrzem Zakopanego lub mieszkańcem Paryps (tajemniczy pan K.)

""Na oblodzonej drodze?" - dziwne, że ten lód był tylko pod tym samochodem. Inne jechały po czarnym.

Czy ktos w koncu powycina te drzewa przy drogach? To stwarza niebezpieczeństwo! Pobocze powinno byc bezpieczne!

"Czy ktos w koncu powycina te drzewa przy drogach?" - oczywiście. Drzewa pousuwa się razem ze słupami, rowami, przepustami. Rajdowcy muszą czuć się bezpiecznie na drogach publicznych. Nie można jechać jak człowiek. Trzeba pędzić jak wściekły osioł.

Jak wjedziesz w plamę oleju i zatrzymasz się na drzewie. Też się ździwię, że reszcie ta plama nie przeszkadzała.

Jezd zima, jezd ślizgo!

Jak to się mogło stać? Prawie nówka, abs, asr, i buch w drzewo! Musi "władca pierścieni" niedowład wyrostka głowowego miał.