Zderzenie toyoty z rowerzystą. Czy kierowca w ogóle w miał szansę wyhamować? [wideo]

Rowerzysta powinien przeprowadzać rower przez przejście

Żule patrzo któren wolniej jedzie i włażom pod niego żeby troche kasy wyłudzić!

Kierowca powinien zatrzymać samochód, wyjść, przepchnąć go na drugą stronę przejazdu dla rowerzystów i przejścia dla pieszych, potem wsiąść i spokojnie odjechać. Byłoby bezpieczniej dla wszystkich.

Czemu nikt nie pyta czy kierowca jechał przepisowo czyli max 50/h i czy kierowca zwolnił przed przejściem. W Polsce kierowcy jeżdżą zbyt szybko. Nikt nie jeździ 50/h. Inna sprawą jest fatalne prawo, że kierowca nie musi ustąpić pieszym czekajacym przy przejściu. Tak jest w całej Europie i tak jest mądrzej

ewidentna wina rowerzysty, powinien dostać mandat i pokryć naprawę samochodu, wjechał baran praktycznie pod koła samochodu, należy bezwzględnie postawić znaki STOP dla rowerzystów bo zachowują się bezmyślnie

"Rowerzysta powinien przeprowadzać rower przez przejście" - kierowca powinien przepchnąć samochód przez przejscie

Cytat: "Inna sprawą jest fatalne prawo, że kierowca nie musi ustąpić pieszym czekajacym przy przejściu. Tak jest w całej Europie i tak jest mądrzej". Tak jest mądrzej? Jeżeli w Europie wymyślą coś głupiego to znaczy, że tak jest lepiej? Jezdnia jest dla samochodów! Dla pieszych są chodniki. Dla rowerzystów drogi rowerowe. I każdy ma pierwszeństwo na swoim terenie. Jeżeli wjeżdżamy (wchodzimy) na nie swój teren, to musimy ustąpić pierwszeństwa. I to jest dobre prawo. Chroń nas Panie przed zmianą tego prawa. Wtedy dopiero byłoby wypadków. Swoją drogą trudno z filmu stwierdzić, czy był tam przejazd dla rowerów. Jeśli nie, rowerzysta powinien zejść z roweru i przeprowadzić go przez jezdnię.

"należy bezwzględnie postawić znaki STOP dla rowerzystów" na co czekasz - postaw.

"Kierowca powinien zatrzymać samochód, wyjść, przepchnąć go na drugą stronę przejazdu dla rowerzystów i przejścia dla pieszych, potem wsiąść i spokojnie odjechać. Byłoby bezpieczniej dla wszystkich." - tak nie musi robić. Wystarczy, żeby zwolnił i upewnił się, że po przejeździe nie porusza się rowerzysta.

"Dla pieszych są chodniki. Dla rowerzystów drogi rowerowe. I każdy ma pierwszeństwo na swoim terenie" - dokładnie. Pieszy ma pierwszeństwo na przejściu, a rowerzysta na przejeździe rowerowym. A na chodnikach stoją samochody.

ewidentna wina kierowcy, zapłaci zadośćuczynienie i pokryje wszystkie koszty leczenia/rehabilitacji (ze swoje OC jeżeli starczy), wjechał baran w rowerzystę na przejeździe, należy bezwzględnie postawić znaki STOP przed każdym przejazdem rowerowym (jak to jest na przejazdach kolejowych) bo zachowują się bezmyślnie i zapominają kto ma pierwszeństwo

Jeśli rowerzysta czy też pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem to idąc tą genialną logiką ,pociągi powinny ustępować pierwszeństwa przejazdu pojazdom znajdującym się na torach(przejeździe kolejowym) ,bo już wjechał kołem na tory.Tak właśnie wynika z niektórych tu komentarzy.DROGA HAMOWANIA to jest klucz do bezpieczeństwa ,logika i kultura na drodze a nie głupi przepis mówiący :masz ustąpić pierwszeństwa bo pieszy "myśli " przejść a rowerzysta jedzie i "myśli ",że ma pierwszeństwo,jest pępkiem świata i każdy ma się zatrzymać

"pociągi powinny ustępować pierwszeństwa przejazdu pojazdom" - jesteś tępy skoro nie zauważyłeś, że: na przejściach ustępuje się pieszym, na przejazdach rowerowych rowerzystom, a na przejazdach kolejowych pociągom. Wszystko jest spójne i logiczne. Droga hamowania nie ma nic do tego.

niestety, bardzo częsty widok - rozpędzony rowerzysta wpada na przejazd rowerowy nie patrząc czy zbliża się samochód. Jak poruszam się rowerem po mieście to jest to codzienność. I tak się to kończy jak na filmie tylko wówczas cała winę przypisuje się kierowcy samochodu, który jaąc nawet 40 km/h nie ma szans wyhamować, kiedy rowerza wpada na przejazd z podobną prędkoscią...  PS ostatnio na drodze rowerowej zdrzyło się dwóch rowerzystów i ... kaplica. Ile jechali?? nowoczesne rowery rozwijają duże prędkości...  Więcej uwagi! I wszyscy będą zadowoleni. 

"Jeśli rowerzysta czy też pieszy ma pierwszeństwo przed pojazdem to idąc tą genialną logiką" - idąc twoją genialną logiką, to przejścia oraz przejazdy nie mają sensu. No bo do czego one skoro nic nie dają pieszym czy rowerzystom. Można przechodzić/przejeżdżać gdziekolwiek.

"który jadąc nawet 40 km/h nie ma szans wyhamować," - a przed innymi samochodami mającymi pierwszeńswto daje radę wyhamowac. Ten dziadek jechał góra 10km/h.

"niestety, bardzo częsty widok - rozpędzony samochód wpada na przejazd rowerowy nie patrząc czy zbliża się rowerzysta

"cała winę przypisuje się kierowcy samochodu, który jaąc nawet 40 km/h nie ma szans wyhamować" a jak wjedziesz pod TIRa (który ma pierwsześńtwo), to czyja jest wina?

"kiedy rowerza wpada na przejazd z podobną prędkoscią" - ten facet zrobił skręt w miejscu o 90 stopni przy prędkości 40km/h?

Nie ma przymusu kierowania samochodem. Jeżeli ktoś sobie nie radzi (albo mu przepisy nie pasują) niech jeździ PKSem.