Miasto kupowało kiełbasy, wędliny i kremy. Nigdy nie trafiły do dzieci z ubogich rodzin

Złodziejki. Mam nadzieję, że poniosą karę.

A to szuje, skazac i zamknąć a jedzenie zabierac i chowac a zamiast kremu slonine dac

Taki jest własnie ZSL - ale fotki z Piechocniskim nie pomogą.

Mam nadzieje że kremy nawilżające im sie przydadzą. Warto byc przezornym.

Grozi do 10-lat a jak się podzieli z adwokatem to będzie niewinna ...

Haha pierwszy akapit artykułu to kwintesencja tego, jak NIEUDOLNE i ZBIUROKRATYZOWANE są polskie sądy. Im rozpatrzenie sprawy o tym, że po wtorku jest środa - zebranie dowodów itp. zajęłoby rok ... żałosne, że nasze podatki idą na tak nieefektywnie pracujących ludzi

to wszystko przecież przez roztargnienie. Jak można tak czepiać się ludzi?

undefined napisał:

Taki jest własnie ZSL - ale fotki z Piechocniskim nie pomogą.

 nie odwracaj uwagi od pisowskich złodziei

Partyjny kolega BURY, niegdyś z KRS, juz raczej nie pomoże

Parówkowym skrytożercom mówimy stanowcze NIE!!

Tu już wchodzi wielokrotne roztargnienie. Ewentualnie nie podlegająca definicji karnej LIPA... Wyszła z tego Wielka Lipa dla owych oszukanych rodzin.

Wmopsach czy w innych instytucjach charytatywnych bogacą się na biednych ludziach Tam to mają uzywanie

Taki jest własnie ZSL - fotki z Piechocniskim juz nie pomogą.

U..bać I< urwie łeb

Parodia tego co się dzieje dajcie im jeszcze nagrode

szmaciarze

undefined napisał:

Taki jest własnie ZSL -  fotki z Piechocniskim juz nie pomogą.

 Brudne łby pisowskie odwarają uwagę od swoich przekrętów

Gowin nie może troje dzieci wyżywić za 17 tysięcy to co się babie dziwić, że musi dorobić.

ba napisał:

Wmopsach czy w innych instytucjach charytatywnych bogacą się na biednych ludziach Tam to mają uzywanie

 Jasne, i nie tylko w Rykach. Dam przykład z innego powiatowego miasta. Namawia się osoby mające mały dochód, aby zgłosiły się po jakąś pomoc. Robi się cały wywiad, gromadzi zaświadczenia, a potem zainteresowanej osobie daje np. 2 kilo mąki (bo tania), 2 kg ryżu, jakieś herbatniki i czekoladę z tych z najniższej półki i każe to podpisać na liście wraz z numerem dowodu osobistego itp.. Lista jest tak napisana, że potem dopisuje się po czasie artykuły na kwotę 10-20 razy większą i szafa gra, bo to ląduje w archiwum, już nikt tego nie ogląda. Podpis jest oryginalny, wsio w porząsiu. Praca taka to "Kanada", a liczba urzędasów pilnująca biurek w tych instytucjach rośnie z roku na rok i jest ich cała armia. Kiedyś było 2 lub 3 osoby, a teraz po 20-30 i właściwie nie ma jako takiej pracy jak na Zachodzie opiekuna społecznego, tylko pierdzenie w stołki i obławianie się. Ten proceder rzadko kiedy jest wykrywany, bo "odpowiednie" osoby są tam zatrudniane.

Cały system opieki socjalnej i pomocy w Polsce to fikcja, ten PFRON, MOPS-y i fundacje to jedna wielka LIPA. To są twory do usadzania tam mało inteligentnych osób,żeby miały extra fuchy. A faktycznie potrzebujący mają wała.