Heh, odkąd pamiętam Dęblin nazywany był drugim Pekinem - miastem rowerów. Komunikacja mocno kulała, a rowerem wszędzie było najbliżej, najwygodniej. I tak przez wiele lat utrwalił się jako miejscowy folklor stereotyp pijanej, świętej krowy na rowerze
|
|
u mnie na wsi to tylko chłopy tak jeżdżą
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|