18-latkowie wzięli po dwie tabletki i zaczęli grać na konsoli. Jeden zapadł w śpiączkę, nie udało się go uratować

kto mi wyjasni jaka jest róznica miedzi narkotykami a dopalaczami?

Max 3lata paranoja co za prawo...

Niech szukają trochę głębiej a nie sprzedającego się czepiać. Ktoś to przecież musiał wyprodukować.

Zamykać dilera bo jego klienci przedawkowal nie znana pigule i wzięli 2 na pierwszy raz to jak zamknąć sprzedawcę alkoholu bo ktoś dostał markosci watraby bo wypił wódkę i zjadł paracetamol

Wszystko przez brak edukacji i zamiatanie pod dywan tematu narkotyków. One będą zawsze, ale należy je zalegalizować i edukować ludzi jak z nich korzystać. Tak robi Holandia. Są programy w państwowej telewizji gdzie ludzie biorą narkotyki na wizji, mówią jak o trzeba robić, ile wziąć i jakie są skutki. 90% narkotyków jest mniej szkodliwa niż alkohol i papierosy. Oczywiście odpowiednio przyjmowane. Edukacja i kontrola państwa nad obiegiem.

A może ktoś potrzebował przeszczepu łatwa ofiarą i oskarżony też się znalazł

A mi za palenie marichauny grozi od 3-15 XD W centrum Warszawy ziemię wartą kilka milionów sprzedali za 5 tysięcy bez przypału XD C*** wie kto te prawo wymyślał

skoro byli pełnoletni to szkoda aby rodziny i tyle. Dzieciaki to co innego, ale w tym wieku raczej człowiek powinien odróżniać dobre od złego i świadomie godzi się na ryzyko związane z czynami niebezpiecznymi. Ja też miałem 18 lat, wtedy w modzie było wąchanie kleju, niejeden też chciał spróbować zabawy ze strzykawką z ciekawości i jakoś nie przypominam sobie żebym choć przez minutę pomyślał żeby sprawdzić jedno czy drugie. Oczywiście, że byli tacy co sprawdzali. Zawsze jest jakiś margines spisany na straty.

kto mi wyjasni jaka jest róznica miedzi narkotykami a dopalaczami?

  No jak tak czytam artykuły o dopalaczach, to wychodzi na to, że narkotyki są mniej szkodliwe. Paranoja. Tak czy inaczej zawsze jest jakiś odsetek w społeczeństwie spisany na straty z własnej głupoty. Dziecka szkoda, dorosłego jednak już mniej, bo ma większą świadomość. Rodziny żal. Tak się zastanawiam, czy te dopalacze są aż tak tanie żeby wybrać je zamiast np 4paka bylejakiego ale jednak w miarę bezpiecznego piwa? Co oni chcieli zobaczyć po tym syfie na ekranie? Chcieli się znaleźć w grze czy jak? Miałem kiedyś takiego znajomego, który lubił grzyby. Twierdził, że wchodzi dzięki temu do plakatu, na który patrzył po zażyciu. To z pewnością mądre nie było, ale jednak nie skończył na tamtym świecie i z tego co wiem ma się nieźle. Może dlatego, że przynajmniej wiadomo, że to były niejadalne grzyby a nie tabletki z nikt chyba nie wie jakim składem. Przypuszczam, że twórcy tych "kolekcjonerskich" preparatów nie patyczkują się z zawartością leków i innych substancji niewiadomego pochodzenia, więc nie dziwota, że w jednej tabletce jest czegoś więcej a w innej mniej. A może inna reakcja organizmu? Tak czy owak zdecydowanie bym nie sprawdzał.

ok boomer