oo znów ten śmieszny w okularkach od śmigłowców...
|
|
Lobbing producentów plebsowozów na wodór - opartych o technologię o efektywności energetycznej 3-4 razy gorszej nawet względem napędów na baterie - działa prawie tak skutecznie, jak dewelocfaniacki. Rachunek ekonomiczny w obu przypadkach - zakwaterowania i przewożenia "plebsu" - będzie podobny: 3-4-krotne zawyżenie kosztów.
|
|
Dmowski jak zwykle udaje głupszego niż jest. Linia 55 jeździ średnio co 2 godziny, a nie co 45 minut. Może ze dwa kursy z rzędu w dni powszednie mają tak "wysoką" częstotliwość. Dlatego wylotówki ze Świdnika w godzinach szczytu są wiecznie zakorkowane osobówkami. Linie 5 i 35 to już w ogóle parodia komunikacji miejskiej, bo kursują po trzy razy dziennie, a ta druga ma jeszcze trasę wycieczkowo-objazdową. Kto się przesiądzie do takiej komunikacji, której wybranie oznacza stratę całego dnia na przystankach? Nawet emeryci bardziej cenią swój czas. Linie 55 i 5 od dawna powinny jeździć co 15-20 minut cały tydzień, a linia 35 podzielona na dwie oddzielne (w tym jedna z dojazdem do Dworca Głównego, a nie tylko na Felin) i też zagęszczona. A jak Dmowski chce "zielonego Świdnika", to niech lepiej zacznie dopłacać do wymiany kotłów węglowych, a nie do autobusów wodorowych. Miasto teraz tonie w smogu i pyle produkowanym przez osiedla domków jednorodzinnych, a ten bredzi o "zielonym mieście", które powstanie dzięki trzem autobusom wodorowym.
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|