W Świdniku już tracą nadzieję. A były obietnice, rządowe delegacje i piękne słowa

Tak go popychają że teraz Soboń popchnął swoja koleżankę z UM Świdnik p.Jankowską na V-ce Prezesa tego Tauronu. A p. Jankowska wcześniej pełniła obowiązki p.o. sekretarza w UMŚ bo min.Soboń, który wczesniej piastował ten urząd jest na bezpłatnym urlopie. Można? Można. Szczególnie jesli dotyczy to "dobrej" zmiany i polskiego "ładu". Da się? No da się...

Tak go popychają że teraz Soboń popchnął swoja koleżankę z UM Świdnik p.Jankowską na V-ce Prezesa tego Tauronu. A p. Jankowska wcześniej pełniła obowiązki p.o. sekretarza w UMŚ bo min.Soboń, który wczesniej piastował ten urząd jest na bezpłatnym urlopie. Można? Można. Szczególnie jesli dotyczy to "dobrej" zmiany i polskiego "ładu". Da się? No da się...

 Świdniczanie muszą być szczęśliwi, że kosztują tego dobrobytu lepszej zmiany ustami swoich przedstawicieli. XD

Drodzy mieszkańcy Świdnika, jak czytam co Wy tu piszecie to mi ręce opadają, niech wreszcie do Was dotrze, że ten zakład został w 100% sprzedany Włochom w czasie rządów PO i to im głównie zawdzięczajcie obecną sytuację zakładu, oczywiście w dużej mierze przyczynił się do takiej sytuacji ówczesny prezes firmy. Propaganda zakładowa wbija pracownikom ( i nie tylko ) , że to głównie wina rządu bo nie chce kupić śmigłowców W-3, to w takim razie dlaczego nie chcieli Włosi i ówczesny prezes, zrealizować zamówienia od Czechów na W-3 ( prawdo podobnie chodziło o 9szt.). Włosi od początku nie byli w żaden sposób zainteresowani produkcją śmigłowca W-3, ani żadnego innego, były stosowane ceny zaporowe, śmiano się ,że ten śmigłowiec jest chyba produkowany ze złota. Niedługo po przejęciu firmy Włosi zaczęli sprzedawać, głównie na złom, maszyny i różne przyrządy służące do produkcji W-3. Niewiele niestety się mówi o tym i nie piszą o tym media niemieckie wydawane w języku polskim, że były podejmowane ze strony polskiego rządu sprawowanego przez PiS próby przejęcia choćby części udziałów firmy, ale niestety Włosi nie byli i nie są tym zainteresowani. Zakład w Świdniku już dawno nie jest zdolny do produkcji jakiegokolwiek śmigłowca w takim stopniu jak przed sprzedażą. To co tutaj napisałem to tylko wierzchołek góry lodowej przyczyn z powodu których zakład w Świdniku znalazł się w takiej sytuacji. Nie bez winy są związki zawodowe, które niestety, ale głównie dbają o interesy swoich przewodniczących.

PZLem rządzą tera związki jak ośmiornica, która oplotła ofiarę. Domagają się kasy, a że PZL ledwo zipie więc siegąją po kasę od dostawców. Dlatego nikt nie chce nic zamawiać. Kolejny przetarg roztrzygnie się pewnie na Świętokrzyskiej w Warszawie a nie w dziale zakupów. Do tego się z tym nie kryją, jeden z nich na facebooku, niejaki Tomasz pozuje nawet na Dona Corleone z cygarem.