Jeśli ci ludzie nie mają nic przeciwko dalszej przeprowadzce,to są olbrzymie, w porównaniu do ich obecnego mieszkania,pałace do zapełnienia.Na przykład w Warszawie u kaczora!Burmistrz na pewno też ma wystarczająco miejsca, żeby ulżyćtym ludziom.A księża, posiadający już większą część Polski, na swoje plebaniemogliby przyjąć większą liczbę nieszczęśników, których losomsą współwinni.Poza 4% ateistów, w Polsce jest przecież aż 96% katolików,z których wielu ma możliwości podzielenia się swoim kątemz potrzebującymi, tak jak każe ich wiara.Masa ludzi jest na wyjeździe za granicą po pieniądze, ichmieszkania stoją puste......ale taki sposób pomocy przypominałby komunizm, któregokatolicy bezmyślnie, ale jakże serdecznie, nienawidzą na polecenieich wodza, papieża.Ten znowu, pod pretekstem walki z komunizmem, chce konieczniezagarnąć prawosławne tereny Rosji, stąd jego przekręcanie kotaogonem i nazywanie dobra złem.Przy okazji naiwni, ślepo wierzący we wszystko, co płynie z Watykanu(i z Warszawy), pojmują zło jako dobro i, opierając się na przykładachdawanych przez kapłanów dobra/zła (krętactwa?), "odpuszczają" sobiew czynieniu tego, z czego większość zwierząt stadnych ewolucyjnie jużwyrosła.Oto Polska wolna, w której rząd i kler są przyjaciółmi nędzy ale nienędzarzy.Solidarność grabieżców, oszalałych na punkcie chciwości, przeciwkoich ofiarom.Chrześcijaństwo - zezwalanie sobie sprawców na stosowanie prawadżungli z jednoczesnym zabranianiem ofiarom prawa do obrony.A wszystko to w imię "dobra". Tylko czyjego dobra? Nic dziwnego,że każdy chce być po tej drugiej "dobrej" stronie, po stronie oprawców.Tylko, że miejsca tam mało i szaleją bezlitosne walki konkurencyjne,jak to widać u polityków (i, od dwóch lat, w Kazimierzu Dolnym).Mieczów ci u nas dostatek, powiedział Jagiełło.I nie zmieniło się to do dzisiaj. Raczej pogorszyło, bowiem serc w tymnarodzie jest nadal jak na lekarstwo.Rosną szpony i kły i podstępność kosztem serc, które karłowaciejąz tego coraz bardziej.Nie staje ich już nawet dla własnych dzieci i one pod wpływem takiejsytuacji konsekwentnie przeradzają się w drapieżniki.Przedsmak tego, dokąd to prowadzi, mamy przed oczami. Tylko, że dzisiajdo "nawracania się" nawołują hieny w habitach i to na ich drogęi w ich sposób.
|
|
No tak, niektórzy się starają zarobić na mieszkanie, odkładają założenie rodziny do 30 albo i dalej a tu zwykli egoiści którzy szybko i na cudzy koszt chcą dalej przekazać swoje geny ( udowodnione już dawno naukowo ) domagają się więcej i więcej.
|
|
ja tez chcę za darmo mieszkanie, a, co też jestem polakiem. Jedni mogą "narobić" dzieci i leżec a drudzy zapieprzają, biorą kredyty i nikt im nie daje za darmo.
|
|
Panie Tomaszu, współczuję tej Pani chorego dziecka ale mam jedno podstawowe pytanie, czy ta Pani pracuje? Skoro ma rentę socjalną to zapewne nie i jak znam życie to nigdy nie pracowała, (zapewne jej rodzice też nigdy nie pracowali, nauczeni tego że dostawali wszystko od państwa i że im się należy). Wielu ludzi w Polsce żyje w biedzie, wystarczy pojechać do jakiegokolwiek większego miasta żeby zobaczyć ludzi grzebiących na śmietnikach i nie chodzi tu o bezdomnych ale często o osoby starsze które całe życie pracowały a teraz mają głodowe renty i emerytury. Takich ludzi mi szkoda, a nie Pani która na oko ma jakieś 35 lat, nie widzę u niej żadnego kalectwa, więc zapewne pracę mogłaby jakąś podjąć, jeśli nawet nie na stałe, to chociaż na kilka godzin, a jak nie to w okolicach jest sporo nieużytków rolnych na których coś można posadzić, można hodować kozy, próbować w jakikolwiek sposób poprawić swój byt a nie liczyć tylko na pomoc państwa bo tak najwygodniej. Obawiam sie jednego, że ta Pani wychowa swoje dzieci w ten sam sposób, w jaki została sama wychowana i beą miały nastawienie że im się przecież należy.....
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|