Nie wiem jak to jest z tym Feio i Tomczykiem. Wydaje się, że ten drugi też nie przyszedł tu robić sobie układy i odcinać kupony bo równie dobrze mógłby znaleźć sobie pracę gdzieś wyżej. Dlaczego panowie nie potrafią się dogadać mając teoretycznie wspólny cel? Może dlatego, że jeden nie uznaje kompromisów, a drugi w takim bagnie dorastał i się wychowywał i uważa, że trzeba się godzić z tym, że pewnych spraw się nie zmieni?
Jedno jest pewne. MOSiR to rak Motoru Lublin i trzeba tego raka opanować, bo niestety wyciąć się go nie da. Wysysa z klubu pieniądze nie dając w zamian tyle ile powinien dawać. To nie symbioza, to rak. Nawet wyjazdu ze stadionu nie są w stanie zorganizować tak żeby nie trwał 20-30 minut. Ale kasę za parking biorą. Banda nieudaczników.
|
|
Trenerze Lublin z Tobą. I myślę że jeśli rozsądnym facetom zależy na tym samym to się dogadają. Czasem trzeba se nawet dać po mordzie przy kielichu żeby dojść do dobrych wniosków. Takie życie. Pozdro dla trenera. Dla prezesa też
|
|
organizacja meczu to KATASTROFA, wjazd, wyjazd, wpuszczanie 5 tys kibiców przez dwa kołowrotki w wyniku czego setki osób oglądały mecz od 10 czy 15 minuty, gastronomia przygotowana jak dla 200 osób, bałagan w kolejce, bałagan na trybunach, brak wolontariuszy, Ci nieudacznicy mogliby zarobić dużo wiecej gdyby ktoś tym zarządzał z głową, planował i przewidywał. Prz dobrym organizatorze wg mnie przyszłoby kilka tysięcy więcej, zjedli by hot dogi i popili herbatą gdyby nie trzeba było stać 30 min w kolejce.....Ceny biletów wysokie, bo trzeba zarobić, ale można też zarobić na sprzedaży gastro i gadżetów tylko trzeba chcieć, a ja widziałem ludzi którzy są tam za karę i nic im się nie chce, włącznie z myśleniem
|
|
Panie Trenerze...żeby miał Pan całkowitą jasność - KIBICE są z Panem bo to Pan tknął nowego ducha w ten beznadziejny i nierokujący przyszłości zespół i widać GOŁYM OKIEM że Panu ten nieszczęsny MOTOR naprawdę leżu na sercu..widać że PANU ZALEŻY...sorry za ten brak dopingu ale wielu gamoniom się to należało bo innej formy rozmowy czy kontaktu nie rozumieją...nikt tak jak kibicu Motoru nie wie i nie zna co to znaczy uganianie z Mosirem i tego typu tworami...Pan też to już odczuł ...ale tylko poddanie się albo rezygnacja zniweczy wszystko...
Wczorajszy mecz był wyjątkowy ale dla wielu gamoniów to szczyt umiejętności...biorą się za coś o czym nie mają pojęcia bo kasa przesłania jakiekolwiek racjonalne myślenie...organizacja tego meczu to DRAMAT...począwszy od wejścia skończywszy na wyjściu...dopiero co naprawili telebim który był zepsuty przez całą niemalże rundę jesienną to teraz komedia z nagłośnieniem i biedny Pan Przemysław gadał raczej do słupa niż do kibiców...
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|