Dla Wisły to nie jest mecz remisowy, to jest mecz przegrany. Na własnym boisku, przy przewadze jednego zawodnika, z drużyną szorująca po dnie II ligowych boisk powinniśmy wygrywać bez mrugnięcia okiem 3 czy 4 do 0. To są stracone 2 punkty. 95% dośrodkowań znowu przerzucone (co oni mają z tymi dośrodkowaniami to już kolejny mecz z taką sytuacją), strzały niecelne (4 strzały w drugiej połowie które powinny być zmienione na gola niecelne), po dojściu do linii pola karnego brak pomysłu na rozegranie akcji (najczęściej albo wycofanie czasem do własnego bramkarza albo strata). W takim stylu II liga to nie wiem czy i tak nie za wysokie progi dla tej drużyny. Dno i 4 metry mułu. Ogarnijcie się i zacznijcie grać i wygrywać!!!!!!!!!!!!!!
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|