Z taką formą, jaką prezentują ostatnio królewny pod wodzą gapcia Dropka, to dziś dostaną po 4 literach i szczytem marzeń stanie się brąz. Tylko ignorant miał prawo oczekiwać, że z Zagłębiem uda się nawiązać walkę. Niestety ale Lublin i Kobierzyce są poza zasięgiem. Trzeba zacząć myśleć o przyszłym sezonie. Zacząć przede wszystkim od trenera, który będzie coś potrafił wykrzesać z dziewczyn. Bo potencjał jest. Przydałyby się również wzmocnienia o doświadczone w bojach zawodniczki.
|
|
Niekoniecznie zaraz królewny, po co zaraz kogoś obrażać. Taki jest aktualnie potencjał tej drużyny i nic nie poradzisz. A że w naszej klubowej rzeczywistości bardziej ostatnio gra kasa (lub jej brak) niż zawodniczki - to już zupełnie inna bajka. W latach świetności ( za Drużkowskiego chociażby) byli sponsorzy, była kasa - była drużyna i sny o potędze.
|
|
Królewny, bo im się zwyczajnie nie chce. Ruszają się jak muchy w smole. Brak jakiejkolwiek motywacji do lepszej gry. Brak pomysłu na grę. Brak obrony. W ataku brak skuteczności. Przyszedł nowy prezes. Fakt faktem, czasu na zmiany nie miał w ogóle. Jak widać w zawodniczki optymizmu to nie tchnęło. A jeszcze mając asystenta za trenera... ten sezon trzeba dograć. I myśleć poważnie o przyszłym. Ten sezon jest już stracony. Brąz byłby wielkim sukcesem patrząc na to co się dzieje w klubie.
|
|
A co się takiego szczególnego dzieje w klubie? Jak jesteś tak dobrze poinformowany, to pisz otwartym tekstem, a nie jakieś sensacje tworzysz. Brak motywacji? Powiedz to dziewczynom, jak nie boisz się po buzi dostać.
|
|
Męczą się ze słabiutkimi drużynami, bo oglądanie tej tragifarsy z Chorzowem i Koszalinem to był masochizm. Oglądałeś może mecz z Zagłębiem, skoro mówisz o jakiejś motywacji? Tej starczyło na jakieś 10 minut, a potem rezygnacja. Zagłębie było o kilka klas lepsze i im się wyraźnie chciało. Gra królewien to jeden wielki dramat. Żeby im się tak chciało, tak jak im się nie chce, to byłoby super. Naprawdę nie wiem, co robią na treningach. Ale nie ma to żadnego pozytywnego przełożenia na to, co pokazują w meczach. Brak zaangażowania, brak przygotowania fizycznego (poruszają się jak muchy w smole), obrona dziurawa jak sito, skuteczność w ataku woła o pomstę do nieba. Dobre zawodniczki stają się cieniem samego siebie. Naprawdę obejrzyj sobie jakiś mecz mks-u, to wtedy będziesz wiedział, o czym piszę ;)
|
|
A ja się cały czas pytam i pytał będę do skutku - co się takiego sensacyjnego dzieje w klubie, co ma rzekome przełożenie na formę drużyny? Albo piszesz konkrety - albo nie twórz farmazonów, nie pisz bzdur
|
|
A tymczasem koniec meczu i 29:23 dla MKS Lublin
|
Dodaj odpowiedź:
Przerwa techniczna ... ...
|