Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Użytkownik

Górnik Zabrze – Azoty Puławy 32:25. Trzecia porażka w sezonie

Utworzony przez Użytkownik niezarejestrowany, 11 listopada 2019 r. o 14:14 Powrót do artykułu
Z tej mąki chleba nie będzie. Albo trener się nie nadaje, albo zawodników przerosła ta liga. Moim zdaniem jedno i drugie. Miał być medal a dobrze jak powtórzą ubiegłoroczny "wyczyn".
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Juz mialem nadzije ze nie bedzie art o tej błazenadzie.najbardziej wkurza to że media sztucznie nakrecaja atmosfere przed meczem że to walka dwoch kandydatów do walki o brąz.wolne żarty.my jak kolega wczesniej napisał powinniśmy z taką grą i zaangazowaniem cieszyć sie jak w osemce sie utrzymamy,górnik wyglądał jak dwie klasy wyżej,teraz jeszcze pewnei 0-3 z gwardią i cześc piesni,a trener po kilku stratach rzędu gada=róbmy tak dalej ,spokojnie.tego nie da sie oglądać,taki sponsor a takie gówno jest grane,po co ta kasa jest ładowana w tych grajków?
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Chyba czas pomysłów pana witaszka się skończył. Dziękujemy za dotychczasowe osiągnięcia ale tu potrzeba prawdziwego managera sportu żeby tym zarządzać. Będzie nowa hala i muszą być wyniki żeby ludzie chcieli to oglądać a tego dziadostwa co teraz to będzie oglądać garstka kibiców co będzie miała bilety za darmo z azotow.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Panie Witaszek czas odejść
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież na boisku nie było Pana Witaszka, to, że zespół nie gra jak trzeba jest raczej zasługą trenera, po części też zawodników. Czas zrozumieć, że prostymi i czytelnymi akcjami środkiem, bez skrzydeł i z drewnianą obroną nie wywalczymy nic... Miejmy nadzieję, że trener sobie z tym poradzi...
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież na boisku nie było Pana Witaszka, to, że zespół nie gra jak trzeba jest raczej zasługą trenera, po części też zawodników. Czas zrozumieć, że prostymi i czytelnymi akcjami środkiem, bez skrzydeł i z drewnianą obroną nie wywalczymy nic... Miejmy nadzieję, że trener sobie z tym poradzi...
 ale Witaszek zarządza polityką kadrową klubu i do tej pory zachodze w glowe co mialo na celu sciągnięcie Szyby i Przybylskiego i Kowalczyka
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Przecież na boisku nie było Pana Witaszka, to, że zespół nie gra jak trzeba jest raczej zasługą trenera, po części też zawodników. Czas zrozumieć, że prostymi i czytelnymi akcjami środkiem, bez skrzydeł i z drewnianą obroną nie wywalczymy nic... Miejmy nadzieję, że trener sobie z tym poradzi...
ale Witaszek zarządza polityką kadrową klubu i do tej pory zachodze w glowe co mialo na celu sciągnięcie Szyby i Przybylskiego i Kowalczyka
 Kowalczyka nie sciągnął tylko powrócił z wypożyczenia.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
tylko że to właśnie Pan Witaszek od lat włącza się w trenowanie zamiast zająć się zupełnie czym innym. Niech zostawi to wreszcie trenerom których zatrudnia i ciągle tylko zmienia. Nie tędy droga. Sposób treningu, gry już dawno się zmienił a Pan Witaszek usilnie próbuje przeszkadzać nowym trenerom dzięki czemu psuje atmosferę w całym zespole. Tym sposobem do niczego nie dojdziemy. A jak Grupa Azoty stwierdzi że kasa pójdzie do Tarnowa to tam będzie ekstraklasa a u nas zostanie nie wiadomo co. W I lidze dostajemy baty. Zostaniemy z nową piękną halą na której nic się nie będzie działo. Nie bardzo też rozumiem niektóre zmiany kadrowe. Moryń na rozegraniu to jakieś nieporozumienie, nie gramy zespołowo tylko indywidualnie. Skrzydła to w sumie są tylko po to chyba żeby polatać w tą i spowrotem.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Rezygnacja z Łyżwy i zatrudnienie Morynia to kpina. Moryń powinien grać w II drużynie Azotów.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz
Lyżwa też grał kaszane w ostatnim sezonie w górniku odżył,zresztą nie on pierwszy po odejsciu z azotów zaczyna grać siwetnie,podobnie było z JAnkowskim,Orzechowskim w tamty sezonie.wydaje mi sie że prezes wprowadza niezły terror i zamęt do drużyny od dawna.druga sprawa to chgyba on ustala styl gry bo co rusz przychodzi nowy trener a styl sie nie zmienia,toporny oparty na sle i indywidualnych rzutach z minimalnym wykrzystaniem skrzydeł i koła.co do zmian kadrowych to po mojemu cala druga linia z wyjątkiem Langowskiego do wymiany.można było wziąśc Kondraciuka jak był do wzięcia.mlodzi też jakoś bojażliwie,bez woli walki,w innych klubach coraz pojawia sie jakaś nowa twarz ktora zaczyna fajnie grać
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz

Dodaj odpowiedź:

Przerwa techniczna ... ...