Jaki ten powrót udany? Owszem udało się zdobyć 3 pkt z cienkim Koszalinem, ale poziom gry naszych pań woła o pomstę do nieba. Z tak słabym rywalem dać sobie rzucić 24 bramki? Dobrze, że bramkarki były dobrze dysponowane, by byłoby jeszcze gorzej. A skuteczność w ataku to również dramat. Rozegranie, pomysł na grę... szkoda gadać. Niestety z dziadkiem Trojanem i z asystentem trenera, któremu powierzono prowadzenie zespołu, nic dobrego nie będzie. Pudło to szczyt marzeń w obecnej sytuacji.
Zgłoś do moderatora
Cytuj
Odpowiedz